Otóż wczoraj postanowiłam przenieść dwa szczurki do nowej klatki, wymiary 78x48x80 jednak pojawił się problem. Otóż szczury wydają się być jakby obrażone? oburzone? Nie ganiają się, nie "tłuką" jak zawsze miało to miejsce w starej klatce, nie są zainteresowane nowym hamakiem, drewnianą drabinką, sputnikiem - popatrzą w górę gdzie wiszą nowe zabawki, powąchają ale nic więcej jakby mówiły "ej mieliśmy się nie interesować", nie wchodzą na pięterka - jedynie tyle aby zjeść. Jedzą, piją, na wybiegu bawią się normalnie (jak to na dwuletnie staruszki przystało - pobiegają w jedną i drugą stronę, powskakują na mnie i idą spać). Tylko w klatce są jakieś takie nieswoje
