szczury.org

Hej, chciałam przedstawić wam moje dziewczęta i zapisywać w tym wątku naszą wspólną historię.
Pierwsza była Misia. Jak ją wzięłam to była już całkiem duża. Szacunkowo jej wiek mogę określić na około 8 miesięcy. Kocham ją z całego serca, dlatego niedawno postanowiłam zadbać o towarzystwo dla niej. Misia jest niesamowitym i energicznym łobuzem. Specjalnie rozrabia licząc na reakcję z mojej strony. Bawi ją uciekanie przede mną. Nie raz trzeba było myć łapki po grzebaniu w doniczkach... Pamiętacie taką serię "Świat Wiedzy"? Misia uwielbia chodzić po tych segregatorach i wynajdywać niewpięte kartki do wyciągnięcia i zrzucenia z półki.

Oto Misia:


A oto jej nowa towarzyszka - Tusia:

Tusia została uratowana przed zjedzeniem przez węża... Tusię dopiero poznaję, gdyż jest jeszcze maleńka. Widzę jednak, że jest spokojnym, pragnącym kontaktu przytulaskiem.

Połączyłam je ze sobą dopiero wczoraj. Było kilka przepychanek, ale tylko wieczorem. Teraz już śpią razem moje dwa małe aniołki. Tusia nie odstępuje Misi na krok. Na początku starsza ignorowała młodszą, potem przechodziła okres buntu i była na mnie zła. Wszystko jednak ustabilizowało się od kiedy oddałam im hamaczek (zabrałam, żeby nie miały się o co kłócić).
W domu szykuję dla nich nową klatkę z polarkowym wyposażeniem. Pokaże wam zdjęcie, jak tylko urządzę ją do końca.

A oto moje serduszka razem:

Świetne dziewczyny! A jak fajnie razem wyglądają!
Witamy na forum szczurza płeć piękną:-)
I ich właścicielkę też. :-)

Śliczne

Śliczne dziewczyny, wygłaszcz je proszę ode mnie!

Dziękuję wam wszystkim za dobre słowa! Szczurki dziękują za czochranie
Wpuściłam je wczoraj do nowej klatki. Dzisiaj jeszcze dopracowałam domek. Polarki zamówione z internetu. Moje nie byłyby takie śliczne. Nie mam nawet maszyny do szycia. Chociaż ocieplacz na transporter uszyłam sama Pokażę wam przy okazji jak chcecie.
Dzisiaj buszowałyśmy po łóżku z moimi dziewczynami. Połobuzowały chwilę, a potem zaczęło się tulkanie. Najpierw we dwie, a potem młoda krew poszła w tango, a moja Misieńka tuliła się do mnie jak nigdy. Może jest zazdrosna o Tusie, albo miała jej już trochę dosyć i szukała u mnie schronienia?
Pozdrawiamy!

Oto klatka:




I moje małe pieszczochy:

Śliczne potworki!
Dużo miziania ode mnie dla nich!

Fajnie mają w tej klatce szczurzynki, na pewno są zadowolone. Wygłaszcz pięknoty!

Ale słodziaki Fajnie, że Ci się udało połączyć je, chociaż różnica wieku jednak jakaś jest. Ile ma, chyba z miesiąc?
Pozdrawiamy i ściskamy

harleyquinn Tak myślę, że Tusia może mieć około miesiąca, ciężko mi powiedzieć, gdyż miałam do wyboru szczurki z dwóch miotów i zdecydowałam się na starszy, biorąc pod uwagę wiek Misi. To był jeden z najcięższych wyborów, bo wiadomo chyba co stało się z resztą , ale udało mi się to jakoś "wyłączyć", poobserwować ich ciekawość i zainteresowanie ręką i padło na Tusię.

Zejdźmy może ze smutków.
Zainspirowana właśnie Twoimi zdjęciami harleyquinn kupiłam dziewczynom gerberka. I co? licho. Misia wykazała znikome zainteresowanie (chyba tylko, żeby mnie pocieszyć), a Tusia brodziła w gerberku, w ogóle nie ogarniając, że to może być do jedzenia. Ech... A więc wymyśliłam co? Jajeczko

Misia "dosiadła" to jajko i nie chciała oddać, ale na szczęście dzielenie się nie było przedmiotem sporów.




A jak Basia pierze nam polarki (bo młoda sra jeszcze gdzie popadnie rozmokłymi bobkami, ale pracujemy nad tym), to pocieszamy się tak:
btw. Misia uwielbia przygniatać Tusię -.-


Ale jak Basia już oddaje nam polarki to jesteśmy najszczęśliwszymi śpiochami na świecie!

Haha, wybacz. Ale moje mają podobnie, w zależności od smaku Gerbera. A poza tym jedne lubią, drugie nie. Także nawet, jak ja kupuję im od czasu do czasu to trzymam kciuki, żeby to zjadły, a nie że będę zmuszona to wyrzucić. A jajka moim jeszcze nie dawałam w całości. Ze względu na to, że Enzo wykazuje czasami cechy dominatora, to bałabym się, że się pozabijają. Pamiętam, jak to było z poprzednimi ciurami Ale za to jajeczko smakuje wszystkim raczej.

Pozdrawiamy

Dołączyła do nas niedawno nowa koleżanka o imieniu Lusia (btw., czy ktoś wie jak zmienić tytuł postu?)
Szczurka została przeze mnie adoptowana, połączona z moim stadem i ostatecznie okazało się, że jest w ciąży. Tak więc jestem obecnie bogatsza nie o jednego, a o trzynaście szczurków, z mamą włącznie.
Przyznam, że było to dla mnie nie lada zaskoczenie, ale też i niesamowita przygoda od samego początku.
Pokazuję wam zdjęcia mojej Lusi i jej słodziutkich kluseczek.
Przy okazji gorąco zachęcam do ich adopcji. Wszelkie informacje znajdziecie w tym wątku:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=163& ... 6#p1010066
Szczurza mamusia:


I jej pociechy:

Zmieniłam temat - jeśli chciałabyś inny napisz do któregoś z moderatorów (np. do mnie ) wiadomość z tytułem.
Fajne masz dziewczyny i widziałam, że maluchy też już wyrośnięte - i domki dość szybko się znalazły, to dobrze
Polecam kiedyś dać dziewczynom jajko nieobrane - zabawa przednia gwarantowana

Aaaaale piękne! Już nie mogę się doczekać kiedy ja przygarnę do domu szczurki. Mam nadzieję, że moje chomiki nie będą zazdrosne. Niesamowite masz zwierzątka. Pozdrawiam!