szczury.org

No i pojawiły się. Didi wczoraj urodziła 9 maluszków.
Od razu zaznaczam, małe są wynikiem mojego niedopilnowania,ale nie pojawiły sie na tym świecie celowo. Na sterylkę aborcyjną nie odważyłam się. I choć mam straszne wyrzuty sumienia, że w ogóle do takiej sytuacji doszło to chcę teraz tylko,żeby maluszki zdrowo się odchowały i trafiły do dobrych domów. Temat zakładam, żeby mieć gdzie opisywać jak rosną i przyszli nowi "rodzice" mogli poczytać o nich od początku ich życia na tym świecie Dodatkowo to pierwszy raz jak mam taką sytuację i liczę na rady i pomoc w razie przeszkód(odpukać).

Śliczne kluski <3 życze powodzenia w szuksnia im nowych domków

Jakie żeluchny :3 oj będą Ci śpiewać będą Liczę tutaj na fotogalerię z przebiegu dorastania

Również czekam na dokładną fotorelację !

Oj śpiewają i to konkretnie Dzięki za wsparcie!
Jestem zadziwiona, jak szybko rosną. Jeszcze tydzień temu były malutkie i różowe, a dzisiaj już widać wąski, maść i są wyraźnie większe Jest oczywiście w stadku klucha pośród klusek, i w dodatku czarna jak demon :p Jutro postaram się wstawić fotki maluchów )

Rosną z dnia na dzien, napierw śpiewają, potem pełzakują, a potem dostają motorka w tyłecze

No więc zdjęcia robione w 7 dzień życia

4 kapturki:


3 huskaczke:

Choć co do tego to nie jestem pewna bo jego rodzeństwo kolor na plecach ma taki rozlany, a on ma taką zgrabną linie aż do ogona i jest ciemniejszy


1 "plamek" :


I 1 czarna dupka:


Na 99% czarnuszek jeśli będzie chłopcem to zostaje

Ten trzeci husky na pewno jest, bo blazed nie jest .
A przed ostatni "Plamek" wydaje mi się, że jest Variegated, ale głowy urwać nie dam.

Postudiowałam trochę rozpoznawanie płci i na 90% udało mi się określić
Kapturki: 3 dziewczynki i jeden chłopak
Husky: 1 chłop i jedna dziewczynka
Husky nie husky jest dziewczynką
"Plamek": okazał się Plamką
Czarnuszek jest chłopczykiem

Myślałam też trochę o nich i zdecydowałam się oddać ich mamusie. Bardzo przeżywałam tę sytuację i raczej odechciało mi się na wieki wieków mieć mieszanego stadka. Wolę jej darować stresu związanego ze sterylką i oddać do damskiego stadka, gdzie będzie mogła spokojnie żyć.

Myślę, że to dobra decyzja Bolesna, prawda, ale chyba tak będzie najlepiej i najbardziej rozsądnie. I niech się maluchy chowają dobrze

Dziękuje bardzo

Kurczę, kusisz, panienki kapturki... będę śledzić

Malachit pisze:Kurczę, kusisz, panienki kapturki... będę śledzić

Śledź, śledź. Bo wszystkie kapturkowe panie( i Plamka) nadal szukają swoich "kochających"

Aktualizujemy

Samiczka 1 - zarezerwowana


Samiczka nr 2 - wolna


Samiczka nr 3 - wolna


Samiczka nr 4 - wolna


Samiczka nr 5 - wolna


Po lewej samiczka nr 6 ,po prawej samczyk nr 1 - oba zarezerwowane


Samczyk nr 2 - zostaje u mnie


Samczyk nr 3 - zarezerwowany


Maluszki ciągle ziewają, przeciągają się i drapią . Dosyć szybko też już śmigają po klatce, choć jeszcze nie widzą Zdjęcia robione w 11 dzień życia

Dodatko parę takich innych fotek

xkuubi pisze: Myślałam też trochę o nich i zdecydowałam się oddać ich mamusie. Bardzo przeżywałam tę sytuację i raczej odechciało mi się na wieki wieków mieć mieszanego stadka. Wolę jej darować stresu związanego ze sterylką i oddać do damskiego stadka, gdzie będzie mogła spokojnie żyć.

A gdzie jest teraz Didi ? Jestes na forum już dostatecznie długo, żeby wiedzieć, że samice trzeba trzymać w oddzielnym pokoju, bo szczury potrafią przegryżc kuwetę.