
Otóż jestem posiadaczką klatki Perfect, mniejszej wersji. Moje wcześniejsze kobity, których niestety już ze mną nie ma, nawet nie próbowały przeciskać się przez pręty, więc nie było problemu. Niestety jedna z moich szczurzyc nauczyła się przeciskać między prętami ( normalnie by się nie zmieściła, bo jest dość duża, ale spryciula przeciska się bokiem ;-; ). Dodatkowo zaadoptowałam ostatnio dwójkę młodziutkich urwisów ( na razie mieszkają w klatce tymczasowej ). Myślałam nad osiatkowaniem, ale szczerze mówiąc sama nie wiem... Jakoś efekt mnie nie przekonuje, zwłaszcza, że Perfect jest wyjątkowo ładną klatką i trochu szkoda go tak "ukrywać" pod warstwą niezbyt pięknie wyglądającej siatki


Ino nieco odpycha mnie cena, jakby nie patrzeć do najtańszych nie należy. Jest większa od Perfecta, a odstępy między prętami są małe, co bardzo mi odpowiada. Mam 4 szczurze baby, co o tym myślicie? Opłaca się kupić czy raczej walczyć z osiatkowaniem Perfecta?
Pozdrawiam
