Odpowiem pytaniem na pytanie: "PO CO szelki?" - masz jakąś konkretną potrzebę żeby taką "aparaturę" posiadać, czy po prostu sądzisz że fajnie byłoby ogonka na takich prowadzać? Miałam kiedyś szelki i parciane i takie pełne i powiem ci, że to nie działa. Moje ogonki walczyły z nimi zaciekle, przegryzały, rzucały się i ogólnie były w nich nieszczęśliwe. Więc jeśli masz jakąś konkretną potrzebę (typu nie ma możliwości wolnego wybiegu bo jesteś np. u kogoś w gości) to nie polecam.
Możesz odciąć, wtedy utrzyma się dłużej, ja od całej rodziny zbieram pudełka maści wszelakiej (po butach również) więc mam ich pod ręką kilka - robię dziurę w boku i kładę. W ten sposób mogę też szybko podnieść pokrywkę i wykaraskać stamtąd szczurka jeśli coś by się działo. Ale opcji jest maaasa

Np, fajnie sprawdzają się tekturowe duże opakowania husteczek, możesz nawet postawić w klatce pełne i patrzyć jak ciury zabierają husteczki i robią sobie z nich gniazda, można zrobić z doniczki, wycinając w rancie półokrąg na wejście, można zrobić z pojemnika/miski plastikowej itepe itede
