Maks po śmierci swoich braci został sam, niestety nie mam możliwości przygarnięcia kolejnych ogonów gdyż w domu od niedawna zawitał kot, który dostaje szału na ich punkcie. Nie mogę już patrzeć jak się męczy w samotności, jest strasznie smutny, całe dnie przesiaduje w hamaku. Ma około 2 i pół roku, nieco na karku już wyłysiały, ma także lekki niedowład w tylnych łapkach. Pilnie szukam dla niego DOBREGO domu gdzie będzie mógł dożyć swoich lat w towarzystwie kolegów.

Jeśli komuś zależy na zdjęciach to proszę pisać.