Strona 1 z 1

Milo... :(

: śr lut 09, 2005 12:35 am
autor: CIRI
Milo odszedł 30 grudnia 2004... Miał mykloplazmozę :( Poszłam z nim do weterynarza, ale baba powiedziała, że to zwykłe przeziębienie i przepisała mu antybiotyk "Biseptol" (czy jakoś tak...). Zgodnie z zaleceniem podawałam mu go... Ale 2 dni później odszedł ;( Teraz sobie myślę... - gdybym poszła do innego weterynarza, rozpoznałby mykloplazmozę i Milo by żył... a tak? ehhh... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

† R I P †

Milo... :(

: śr lut 09, 2005 9:11 am
autor: Yrsa
On jest teraz za Tęczowym Mostem z innymi szczurkami. Nie miej wyrzutów... już nic sie nie da zrobić. :(
Trzymaj sie ciepło.

Milo... :(

: śr lut 09, 2005 11:35 am
autor: pestka4
['] :( :cry:

Milo... :(

: śr lut 09, 2005 11:39 am
autor: limba
['] :cry: :cry:

Milo... :(

: śr lut 09, 2005 11:49 am
autor: vega
:( :(

Milo... :(

: śr lut 09, 2005 1:27 pm
autor: Dixi
:cry:

Milo... :(

: śr lut 09, 2005 1:44 pm
autor: roenna
:( [']

Milo... :(

: śr lut 09, 2005 8:52 pm
autor: koteczek
:( [']

Milo... :(

: czw lut 10, 2005 12:24 am
autor: Mada
Bardzo mi przykro kolejny ogonek.
:cry:

Jest też w tym nauka - nie warto ufać pierwszemu lepszemu wetowi.

Milo... :(

: czw lut 10, 2005 12:32 am
autor: krwiopij
przykro mi, CIRI... mykoplazmoza jest niestety nieuleczalna choroba i przedzej czy pozniej zabralaby twojego malucha... :(

Milo... :(

: czw lut 10, 2005 4:51 pm
autor: Gumcia
przykro mi :( ... ale żyć trzeba dalej
:cry:

Milo... :(

: czw lut 10, 2005 5:51 pm
autor: Dona
['] :(

Milo... :(

: pt lut 11, 2005 6:43 pm
autor: Lulu
:( :( :(