Miałam kiedyś taką sytuację, że jedna ze szczurzyc nie chciała zaakceptować kastrata (był samcem, ale też nowym członkiem stada, nie wiem który fakt był jej większą drzazgą w oku), w każdym razie nie dawała mu żyć, puszyła się, kąsała, fukała. Pomogła dopiero przeprowadzka do innego mieszkania i pojawienie się w domu kota, którego oboje się bali i zjednoczeni w strachu całe dnie spędzali razem w domku w klatce. Do końca była na niego cięta, ale później już tylko na zasadzie "jak chcesz zgody to siedź pod pantoflem", a nie "zlikwiduję dziada za wszelką cenę"
Oczywiście nie proponuję Ci od razu przeprowadzki ani kota, u mnie po prostu się to zbiegło w czasie, ale na pewno było punktem zwrotnym w relacjach Misia z Witalisem.
Myślę, że ta 3 tygodniowa przerwa i niezbyt zachęcające powitanie, które Twoja szczura zafundowała koledze, przemawiają za tym, że potrzebne jest ponowne łączenie. Tak jakbyś rozpoczynał z zupełnie obcymi sobie szczurami. Rozdziel ich klatki, jeśli ich bliskość sprawia, że szczurzyca się niepotrzebnie nakręca, a samiec stresuje. Niech się przez tydzień nie widzą, nie czują. A później przygotuj im całkowicie neutralny teren, najlepiej pomieszczenie w mieszkaniu, gdzie żadne dotąd nie miało wstępu i tam ich spotykaj. W takich przypadkach, gdzie wiadomo już, że szczury się wzajemnie nie pozagryzają, ale wciąż jeszcze są zgrzyty i złośliwości, dobrze sprawdzają się spacery w transporterze. Jest lato, wykorzystaj to i przejdź się z transporterem po dworze, do rodziny, znajomych. Oczywiście uwaga na temperatury i przeciągi - szczury mają się stresować sytuacją, ale zadbaj o ich komfort i bezpieczeństwo. No i mają się stresować na tyle, żeby wzajemna obecność była dla ich pokrzepiająca, a nie na tyle żeby zeszły na zawał, wiadomo;) Jeśli będziesz widział, że spacery robią swoje, spróbuj wprowadzić ich do jednej klatki, oczywiście umytej i pozbawionej zapachu. Ją też w pierwszym okresie postawiłabym w innym niż znane im pomieszczeniu, w innym pokoju czy łazience, inaczej umeblowaną. Obserwuj jak będzie między nimi. I daj znać. Powodzenia:)