szczury.org

Kupiłem smycz moejmu podopiecznemu(Baron) ale nie wiem jak przyzwyczaić go do niej, kupiłem ją żeby w czasie wakacji wyprowadzić go na ogród ale on nie da sobie jej założyć, Raz udało mi sie założyć ale on wsadził w nią tak łapki że czołgał sie jakby mu je połamało. POmóżcie

szczuros musi sie przyzwyczajic, a jednym sposobem na to jest ubieranie mu szelek, ja tak Floyda przyzwyczajalam, an poczatku to siedzial i sie nie ruszal w ogole no ale w koncu sie przyzywczail... i gdy bylismy na wkaacjach latalismy wspolnie miedzy wrzosami itd, itp

Dzięki, bede próbował, bardzo chciałbym wziąść mojego barona na wakacje, więc musze próbować

Ja myśle ,ze smycz nie jest najlepszym pomysłem bo zawsze może się z niej jakoś wyśliszgnąć Myśle ,ze powinieneś szczurka przyzwyczaic do siedzenia na ramieniu...No chyba ,że się bardzo upierasz nad tą smyczą No nie wiem jak chcesz... Ja tam nie kupuje smyczy Pozdrawiam...

http://www.szczury.org/viewtopic.php?t=2138 - trochę tego jest, ale poczytaj sobie :-) Ja też jestem na etapie przyzwyczajania szczurka do smyczy :-) Ale sama zrobiłam, dwie wersje. Z jednej potrafi wyjść, ale druga jest taka, że do tej pory jej się to nie udało, chociaż walczy i walczy (no, teraz już się przyzwyczaja :-) )

Ja też kupiłem smycz w zoologicznym, jest bardzo dobra ale mój szczurek nie chce się dać w nią ubrać. Jest to problem bo szelki są zapinane na sprząszke na brzuszku i bardzo trudno jest szelki założyć. Może wiecie jak tego dokonać???

Wydaje mi się że smycz z forum jest duzo lepsza niz sklepowe, a widziałam jedne i drugie. Sama jeszcze nie próbowałam na mijej szczurce, poczekam jeszcze z tydzień az podrośnie

Ja też poczekam, ale jak jóż się znudzę czekaniem to zrobie mu smycz z forum.

ja wiele razy próbowałem zrobić smycz dla Mozarta ale nie miałem nawet jak przymierzyć bo sie strasznie wierci, na szczęście jest do mnie bardzo przyzwyczajony i gdy go wypuszaczam na trawe to zawsze do mnie biegnie i wspina sie po nodze....tak wieć smycz stała się zbęda bo nie wierze zeby chciał kiedyś uciec, boi sie zostać sam. Jak odchodze na metr to odrazu chowa sie między nogami albo chce sie wspiąc na ramie. Ciesze sie ze jest tak oswojony a to mój pierwszy szczurek:)

http://img178.exs.cx/my.php?loc=img178& ... art0ey.jpg

Nokeg...śliczny ściuroś

śliczną ma mordkę a jak urósł!!!

mnie tez sie podoba:) no urusł urusł ostatnie zdjęcie poza tym jakie teraz dałem to chyba z samego poczatku jak miał nie cały miesiąc, teraz chyba równe pół roczku:)

Lajla :!: Dięki za fotki :-) Byliśmy dziś na spacerze :-) W domu też może się do tych szelek przyzwyczajać, bo nie trzeba zapinać smyczy :-) Może uda mi się przyzwyczaić Milę, bo w poprzednich wierzgała jak dziki koń, który chce zrzucić jeźdżca... A te udało się chociaż spokojnie założyć. Oto kilka fotek z pierwszego spaceru: