Strona 1 z 5
Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: sob mar 19, 2005 7:42 am
autor: Dona
no tak... w końcu zdecydowałam się na założenie tematu dla moich szkrabów

a więc tak...
Pestka trafiła do mnie jesienią, dostałam ją od Goś

jest ślicznym, około 7-miesięcznym kapturkiem

niesamowity głupol, uwielbia się bawić, znaczyć teren (;)) i bić się z moją ręką... O jedzeniu nie wspomnę

no i niestety gryzie materiały... wszelakie
Frytka - dostałam ją od Nezu jako prezent gwiazdkowy

czarny self, ma chyba około 4 - 5 miesięcy. Trochę strachliwa, jednak uwielbia przesiadywać w rękawie i pod bluzą

gustuje w kablach... :roll:
Klusia - na oko ma jakieś 5 - 6 tygodni... mały kapturek

fajny, mały przytulasek

wtulona w kark przesiedziała tam wczoraj ładnych parę godzin

podróżowała ze mną pod kurtką

mam ją właściwie z przyapdku... byłam wczoraj w zaprzyjaźnionym sklepie zanieść rybki na wymianę... i ją zobaczyłam

ktoś zamówił ją ale przez dwa tygodnie nikt jej nie odebrał... i siedziała w transporterku na zapleczu, rozpieszczana przez moją znajomą

była noszona, ugłaskiwana i się oswoiła

wcale nie jest tchórzem, jedynie bardzo ciekawska

a oto i ona

przepraszam za jakość, ale było robione telefonem...
reszta dziewuch w mojej galerii

Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: sob mar 19, 2005 7:44 am
autor: ajlii
gratuluję nowego członka stadka

)))
Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: sob mar 19, 2005 8:20 am
autor: Dona
tylko... no właśnie... mam problem... bo mama nie pozwala mi jej zatrzymać :? i za chiny nie wiem co mam teraz zrobić... chować ją? trzymać w półce? ech...

bo ja to jej nie powiedziałam że ją kupiłam... tylko że siostra koleżanki dostała na urodziny ale nie może jej zatrzymać i że miałam ją odnieść do sklepu...i nie wiem co mam teraz zrobić :| i tak udało mi się wcisnąć jej kit że zaniosę w poniedziałek bo dziś nie ma właścicieli i nie przyjmą... bo ja się dopiero za miesiąc przeprowadzam i stwierdziła że wtedy może się zastanowić... i tak sobie myślę... że mogłabym ją zanieść do sklepu tam skąd ją wzięłam, ale nie na sprzedanie, tylko żeby mi ją przetrzymali... ona jest młodziutka jeszcze... może byu się udało... co o tym myślicie? :|
Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: sob mar 19, 2005 8:47 am
autor: Krówka.
a nie masz kogos kto by mogl Ci w domu przetrzymać? Ja bym nie chciala siedziec w sklepie w transporterku ( w wiekszej klatce tez), zostawac sama na noc...
Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: sob mar 19, 2005 9:01 am
autor: Dona
alternatywą jest jeszcze dom ojca, ale tam spędzałaby mniej czasu z człowiekiem niż w sklepie...
Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: sob mar 19, 2005 9:12 am
autor: Cathycash
Dona, koniecznie trzeba znaleźć jakiegośznajomego, który przetrzyma ogona.
Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: sob mar 19, 2005 9:14 am
autor: Dona
no właśnie wiem... jeszcze będę nad tym myśleć... w każdym razie do poniedziałku będzie u mnie.
EDIT:
mama się zgodziła!!!

Maleństwo zostaje u mnie

Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: wt mar 22, 2005 5:26 am
autor: limba
Dona -- Kluska

imienniczka mojego potwora
BAAAAAAAAARDZO sie ciesze ze zostaje.....

Ja mojej nie moge namowic na 3...ale jak w koncu ktos sie zglosi do mnie na nauke angielskiego to bede miala swoja kase i wtedy wezme 3 ogonka...

Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: wt mar 22, 2005 11:49 am
autor: Krówka.
Dona no to super

Gratuluje

Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: wt mar 22, 2005 11:56 am
autor: Gumcia
Dona, no rewelka, a Klusia słodziusia

GraTulKi
Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: wt mar 22, 2005 3:11 pm
autor: Dona
dziękujemy razem z małą

Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: śr mar 23, 2005 11:38 am
autor: Dona
no właśnie... Frytka znowu zaczyna wymykać mi się spod kontroli :? próbowała przeżreć 2 razy kable chociaż ją odganiałam, tłucze się z Pestką, gryzie Kluskę... chyba nie da rady ich połączyć... co ona, dojrzewa, czy jak? najwyraźniej... bo teraz zrobiła się straszna...
Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: ndz kwie 24, 2005 8:18 am
autor: Dona
No to pomonologuję dalej
z dziennika pokładowego:
Dziewuchy przestały się w końcu docierać. Mieszkają wszystkie razem. Kluska zaczęła się strasznie u dziewuch panoszyć

Problemów ze zdrowiem na razie nie ma żadnych. Ostatnio musiałam Pestkę i Kluskę wykąpać... Strasznie się wybrudziły...
Na szczęście szczurki chowają się zdrowo... Oby tak dalej

Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: ndz kwie 24, 2005 1:28 pm
autor: lajla
no no jak to milo slyszec takie rzeczy :lol:
zyczymyz Floydzkiem wsyztskego dobrzego
a klusia popsrtu przeeeeeeeeeslodka :lol:
cudownie jej sie zweza ten paseczek :lol:
Pestka, Frytka, Kluska & Ashura :)
: ndz maja 29, 2005 8:42 am
autor: Dona
Z dziennika pokładowego:
Kiedyś te bestie zabiję! Nie wiem która to, ale chyba kocha nadgryzać izolację w kablach... Co ciekawe, nie przegryza ich tylko odrywa malutki kawałek... Chyba próbuje która smaczniejsza

No ale nawet to wystarczyło żeby mnie nieźle prąd popieścił :evil: Świnie jedne dobrały się do kabelka z filtra... :? Więc jak na razie nie wypuszczam ich u siebie w pokoju, tylko zazwyczaj wynoszę gdzie indziej. No, ale da się żyć...

Za jakieś 2 tygodnie przeprowadzka, więc będę miała okazję pozabezpieczać dokładnie wszystkie kable... I laski będą mogły w końcu biegać cały dzień!

Mam nadzieję, że nie zrujnują mi pokoju... :twisted:
Dzięki Nan jest w moim domu śliczna szynszylówka. Mogłam połączyć obie klaciorki, dzięki czemu uzyskałam całkiem niezły efekt... Po połączeniu ten dziwny twór ma wymiary mniej więcej 65/36/120cm

Tylko jeszcze za bardzo nie mam koncepcji na urządzenie jej... Jak na razie dołożyłam sznurek, zamierzam zawiesić im jakiś rękaw albo rurkę... I nie wiem co jeszcze

Ma ktoś jakiś pomysł? Bo ja już nie mam... Liczę na Waszą inwencję!

W sumie mogłabym im zawiesić jeszcze jakąś doniczkę w rogu klatki w ten sposób, żeby powstał taki... balkonik

W tym tygodniu będę mieć więcej czasu więc zapewne zajmę się tym.
Z dziewczynami nie mam problemów, Kluska staje się coraz bardziej miła, Pestka i Frytka w sumie bez zmian, co nie znaczy że mam z nimi jakieś problemy... Bo nie mam

Niedawno Klucha i Pestka odbyły swoje pierwsze spacery po dworzu

Fryci trochę się boję wziąć... Ale i bez tego jakoś wytrzyma...

Razem z Kluską odwiedziłam moją znajomą ze sklepu... Tego samego skąd mam moją najmłodszą szczurzycę... Kasia bardzo się ucieszyła widząc małą i dziwiła się jak ona urosła

Dostałam trochę smakołyków dla szczurzyc, Kluska wybiegała się pomiędzy przeróżnymi przysmakami, trochę podjadła, postraszyła klientów...
