![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
przede wszystkim - stitch szuka kochajacego opiekuna... jesli chcialbys przygarnac go lub znasz kogos, kto moglby sie nim zajac - daj mi znac...
no to zaczynamy... dzien drugi... stitch albo ochlonal po przeprowadzce, albo robi w oswajaniu olbrzymie postepy... albo i jedno i drugie... :lol: dzisiaj wybiegl na srodek klatki, kiedy tylko uslyszal, ze sie zblizam... maly daje brac sie na rece, pozwala sie glaskac, bardzo chetnie zwiedza cala okolice, kiedy biore go na kolana (jest taki szybki i sprytny, ze ledwo idzie go upilnowac :lol:), a co najlepsze - bawi sie z reka!
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
a czemu nazwalam go stitch? bo jest maly, mocno zwariowany i niebieski... :lol: i ma takie sliiiczne czarne oczka...
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Obrazek](http://students.washington.edu/nar23/gallery%27s/stitch2.gif)
![Obrazek](http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniaste/stitch06small.jpg)
niestety lilo niedlugo urodzi (prawdopodobnie za jakis tydzien), wiec stitch musi zostac jak najszybciej oddzielony... u mnie zostac naprawde nie moze... im szybciej ktos wezmie go do siebie, tym lepiej... jest naprawde cudownym i wyjatkowo ladnym szczurkiem, wiec szczerze go polecam... na pewno nie zawiedzie oczekiwan nowego opiekuna...
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
w tej chwili nie mam niestety zadnego transportu... mysle, ze z przewiezieniem go do warszawy nie byloby wiekszego problemu, a stamtad to juz chyba wszedzie dojedzie...
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)