Moja kochana Kima

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Aneta Pazderska

Moja kochana Kima

Post autor: Aneta Pazderska »

No i umarła moja Kimcia. Jeszcze trzy dni temu biegala sobie ze swoim kumplem Karolem i była taka wesolutka.
Kima odeszła dwie godziny po operacji wycinania guza. Zdecydowałam się poddać ją zabiegowi, bo miałam nadzieję, że z tego wyjdzie, że wszystko dobrze się skończy. Niestety. Ciągle mam przed oczami jak jej ciałko drętwieje po narkozie. Potem wyszłam z gabinetu i mogłam tylko czekać. Kamień spadł mi z serca kiedy wet powiedział po operacji, że wszystko w porządku...
Ale nie było w porządku. Bardzo mi smutno i samo mi się placze gdy popatrzę na miejsce gdzie niedawno stała jej klatka. Oj jak mi smutno.... :cry: :cry: :cry:
sambina

Moja kochana Kima

Post autor: sambina »

to boli kiedy kots odchodzi... lzy same zlecialy mi po policzku kidy przeczytalam twoj post. naprawde jest mi strasznie przykro z powody twojego szczurka
3maj sie
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Yrsa

Moja kochana Kima

Post autor: Yrsa »

chyba nie ma słów, które mogłyby Ciebie pocieszyć. Jesteśmy z Tobą... :cry:
PALATINA

Moja kochana Kima

Post autor: PALATINA »

To smutne, że one tak szybko muszą odchodzić :(

Moja Zuźka miała guza pochwy. Operacja się udała, ale po tygodniu zaczęła krwawić. Wetka nie wiedziała, czemu.
Potem znalazłam na niej mały guzek sutka.
Umówiłam się na kolejną operację, ale zanim nadszedł jej termin znalazłam więcej małych guzków i jeden ogromny w brzuszku...
Zrezygnowałam z zabiegów...
Czekałam jakieś dwa tygodnie, aż wyglądała jak kiść winogron i wtedy została uśpiona.
(To tylko jedna historia)

Strasznie boli śmierć kogoś, kogo się kocha!
Boli za każdym razem, ale jeśli się tego nie akceptuje, to lepiej zrezygnować ze szczurów.

Ja zawsze powtarzam sobie do upadłego:
była szczęśliwa, nie zjadł jej wąż, nie robiono na niej eksperymentów...itd...

Trzymaj się, jak tylko możesz!
cr@sh

Moja kochana Kima

Post autor: cr@sh »

Niesmuć się jesteśmy z tobą wkońcu poto powstało to FORUM !!!!
MIREK

Moja kochana Kima

Post autor: MIREK »

[quote="cr@sh"] Niesmuć się jesteśmy z tobą wkońcu poto powstało to FORUM !!!! [/quote]Niesmuć się jesteśmy z tobą wkońcu poto powstało to FORUM !!!!
Klaudia1988
Posty: 166
Rejestracja: wt kwie 27, 2004 8:05 pm

Moja kochana Kima

Post autor: Klaudia1988 »

Wiem co czujesz, ale w koncu kazdy ogonek musi odejsc. Powspominaj sobie te najlepsze chwile. #maj sie jestesmy z Tobą.
FiFi jest już w niebie, opuścił mnie 11.04.2004r [']
Ale nigdy go nie zapomne !!!
Teraz jest ze mną Fokus :)
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Moja kochana Kima

Post autor: jokada »

zanim odpowiecie spójrzcie na date - ten post jest dokładnie sprzed roku :?
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Moja kochana Kima

Post autor: Mycha »

Sprawa załatwiona przez Pw.
Zaczynam odbierać to hm... dziwnie. Znalazłam jeszcze dwa posty tego samego autora wygrzebane z dawna :/
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
skorpek
Posty: 80
Rejestracja: pn cze 07, 2004 8:15 am

Moja kochana Kima

Post autor: skorpek »

no co moze mu sie teraz przypomiało ze mu szczurek zdechł ( to sie nazywa skleroza chyba ) ale co zdarza sie :P
http://www.czatman.prv.pl fajny chat mozna sobie troszke popisac zapraszam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”