od kiedy wróciłyśmy z Tiką do domu- mojego rodzinnego (bo Tika mieszkała ze mną w Zielonej Górze) Tika zachowuje się dziwnie...bardzo sie boi zapachu psa i chowa sie za łóżko:(ja tam moge wsadzić rękę i się bawi nawet tam ze mną ale na otwartej przestrzeni np. łóżko to nieruchomieje i wieje za nie:( myslałam, że to przez to, że do zielonej sie przywzyczaiła ale byłysmy na wakacjach nad jeziorem i tam po calym pokoju szalała bez względu na porę dnia wracamy i znów to samo w moim pokoju.....
poradzcie coś nie chce mojej gwiazdeczki tak stresować jak jej pokazać, że jest bezpieczna? leżenie nawołwanie nie pomaga:(jestem w kropce psa tez kocham mocno jest mój i ma takie samo prawo do mojego pokoju.... nie wiem juz
powrot do domu:P
Moderator: Junior Moderator
powrot do domu:P
Daj jej troche czasu musi sie przyzwyczjć 

powrot do domu:P
no ale to juz trwa od 29 czerwca
dzis bylysmy u mojego chlopaka cale przedpoludnie to szalala tam jak dziki bąk a w domu za łóżko zwiała teraz jesteśmy w innym pokoju w domu tak gdzie komputer i nie ma gdzie sie ukryć więc nie wiem może tu ja będę puszczać? tylko, że tu za szafe można zwiać:P

powrot do domu:P
widać jednak zapach psa bardzo ją stresuje...
niestety nie wiem czy to można jakóś zmienić...
czy szczurka widziała psa, czy niepokoi ja sam obcy zapach?
może jak poobserwuje psiaka (pod warunkiem, że on też tylko poobserwuje) i nic jej się niemiłego z nim nie skojarzy to się przyzwyczai do jego obecności?
niestety nie wiem czy to można jakóś zmienić...
czy szczurka widziała psa, czy niepokoi ja sam obcy zapach?
może jak poobserwuje psiaka (pod warunkiem, że on też tylko poobserwuje) i nic jej się niemiłego z nim nie skojarzy to się przyzwyczai do jego obecności?
powrot do domu:P
sprawy teraz wygladaja tak:
jak pies ze mna nie spi to zostawiam otwarta klatke a Tika w nocy biega po pokoju i po mnie:) troche sie ozywiła ale i tak dużo siedzi za łóżkiem najłatwiej mi ja z tamtąd wywabić jak coś jem bo ona wtedy przychodzi mi zabrac z talerza itp. z psem to już sie pokochali... on przestał szczekać jak ja wkładałam rękę do klatki ale czasem siedzi i gapi się na nią. Ostatnio zostawiłam otwartą klatke wieczorem wchodze z psem na rekach a ta wariatka biegnie do nas i skacze z biurka !!!!musialam zamknac szybko psa w lazienkce a tike do klatki bo ostatnio to gotowa jest z Fartem sie bardzo blisko zapoznac.... nie wiem bo moj pies niedelikatny jest... mam w domu małe koty dwa to chociaz lazi za nimi i je meczy to zawsze w poblizu jest kotka ktora nieraz mu po pysku zdzielila wiec krzywdy im nie robi ale szczur jak by zaczal uciekac to Fart zaczaby go gonic ... on ma taki instynkt bo to spaniel. narazie wachaja sie czasem przez klatke ale na wiecej nie pozwalam.... Tika jak cos stuknie za drzwiami ucieka za łozko albo do klatki(ktora stoi wysoko) mysle ze to nie zmieni sie do konca wakacji albo wrzesnia (zalezy kiedy znajde mieszkanie i sie wyprowadze) najwiejcej szaleje kiedy skrywa ja ciemnosc.....:)ale to przeciez naturalne:)
jak pies ze mna nie spi to zostawiam otwarta klatke a Tika w nocy biega po pokoju i po mnie:) troche sie ozywiła ale i tak dużo siedzi za łóżkiem najłatwiej mi ja z tamtąd wywabić jak coś jem bo ona wtedy przychodzi mi zabrac z talerza itp. z psem to już sie pokochali... on przestał szczekać jak ja wkładałam rękę do klatki ale czasem siedzi i gapi się na nią. Ostatnio zostawiłam otwartą klatke wieczorem wchodze z psem na rekach a ta wariatka biegnie do nas i skacze z biurka !!!!musialam zamknac szybko psa w lazienkce a tike do klatki bo ostatnio to gotowa jest z Fartem sie bardzo blisko zapoznac.... nie wiem bo moj pies niedelikatny jest... mam w domu małe koty dwa to chociaz lazi za nimi i je meczy to zawsze w poblizu jest kotka ktora nieraz mu po pysku zdzielila wiec krzywdy im nie robi ale szczur jak by zaczal uciekac to Fart zaczaby go gonic ... on ma taki instynkt bo to spaniel. narazie wachaja sie czasem przez klatke ale na wiecej nie pozwalam.... Tika jak cos stuknie za drzwiami ucieka za łozko albo do klatki(ktora stoi wysoko) mysle ze to nie zmieni sie do konca wakacji albo wrzesnia (zalezy kiedy znajde mieszkanie i sie wyprowadze) najwiejcej szaleje kiedy skrywa ja ciemnosc.....:)ale to przeciez naturalne:)
-
- Posty: 27
- Rejestracja: czw gru 30, 2004 4:24 pm
powrot do domu:P
poprostu odzwyczaila sie od zapachu i becnosci psa. Musi sie znow rzyzwyczaic 

powrot do domu:P
nie odzywczaiła poprostu nigdy nie miała psa pod nosem. póki co wróciłam z nad morza i Tikuś tak się cieszy ze jestem ze biega po całym pokoju ze mną (jak mnie nie było klatka była otwarta ciągle a mama dawała jej jeść. wczoraj w nocy przyjechałam wchodze do pokoju a tika była na podłodze i jak ją zawołałam to z rozbiegu na mnie skoczyła wdrapała sie na ramię i zejść niechciała... ale świetnie się czułam... pozatym że byłam głodna i chciałam iść coś zjeść a nie mogłam:PPPP
mój szczur mnie kocha;DDDDDDDDDD jupi:)
