Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
Moderator: Junior Moderator
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
jak wiekszość z was wie na poczatku wakacji wyjezdzałam...dziewczyny zostały w dobrych rekach mojej przyjaciółki...u niej były nimrawe i smutne...po powrocie do domu szczurcie pokazały jak potrafia sie czieszyc...ale teraz jest mały problem...jak moja przyjaciółka do mnie przyjezdż i wchodzi do pokoju to szczurcie znikają...szczególnie Kluś...wczoraj była u mnie bo zabierałąm dziewczyny do wojtyś...Kluś od tamtej pory jak ją usłyszała (przyjaciółkę) boi się bardzo...nie chce nawet do mnie przychodzić(zawsze przylatywała pierwsza na drapanko)....myślicie że one się przestraszyły że ja znowu je chcę zostawić??? nie wiem jak mam ja przekonać...siedzę jak ten głąb na kolanach ...proszę, błagam, obiecuję...a ona nie chce do mnie przyjsc :-( jeszcze troche i normalnie zaczne ryczec...
moze panikuje i przesadzam...ale eeeeeehhhhh :?
moze panikuje i przesadzam...ale eeeeeehhhhh :?
Ostatnio zmieniony ndz paź 15, 2006 8:18 am przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
Mi się wydaje ze to normalne, szczurki bardzo przywiązuja sie do ludzi i naogól konkretnych ludzi innych lubią znacznie mniej czasem nawet się ich boją, szczególnie ostrożne są dziewczynki , chłopakom bardziej rybka.
PozdrM
PozdrM
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
ja wiem ze sie przywiazuja...ale najbardziej dziwi (martwi) mnie to że ona tak ma od dwoch dni..qrcze nigdy bym nie podejrzewała ze szczurcio moze byc do kogos az tak uprzedzony i reagowac panika na kogoś kto mu krzywdy nie zrobił...ciekawe jak bedzie dzis mam nadzieje że juz sie przekona że ja nie mam zamairu jej nigdzie wywozic ani zostawiac...(zresztą przyrzekłam jej wczoraj
)...do tego wszystkiego pewnie tez doszła obraza za wizyte u weta :roll:
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
A może jednak kolezanka zrobiła cos nie tak niechcacy , wyciągała za ogon z kata , albo coś ?
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
nie...nie sadze...ona w szlafroku je nosila zeby sie przyzwyczajaly..potem biegaly tylko po lozku bo baly sie u niej schodzic na podloge..a jak juz sie przekonaly ze mozna to po godz zazwyczaj same do klatki smigaly albo ganialy po łóżku...mam do niej zaufanie i ona wie ze absolutnie nie wolno za ogon podnosic...sama juz nie wiem...wiem tylko ze jak mnie nie bylo (miesiac) to Kluś strasznie teskniła... nie była soba...moze poprostu kojarzy ze ta pani =ze mojej pani nie ma...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
Niekiedy nie musi dojsc do takich incydentow. Watpie, aby dziewczyna wyciagala szczury za ogon..
Mam przyklad na podstawie naszego psa - bidula zostala uspiona tego roku
Hera (pies) wybierala sobie ludzi, do ktorych miala zaufanie, byla nastawiona pokojowo, ktorych lubila... Natomiast niektorych znajomych i sasiadow byla w stanie zjesc za nic! Zaden z nich jej w zyciu nie wyrzadzil krzywy, a ona i tak warczala i miala mord w oczach, kiedy tylko ktos z tych 'nie lubianych' wszedl na posesje :roll: Uwazam, ze u szczurow jest podobnie...A jesli jeden okazuje niechec do czlowieka, to inne sa czesto w stanie przybrac podobne zachowanie - jak to bywa w stadzie.
A moze byc rowniez tak, ze na widok kolezanki Limby szczury instynktownie mysla: 'O nie! Znow sie cos szykuje i zostaniemy bez Limby!' I szczury w nogi
:lol:
Mam przyklad na podstawie naszego psa - bidula zostala uspiona tego roku

Hera (pies) wybierala sobie ludzi, do ktorych miala zaufanie, byla nastawiona pokojowo, ktorych lubila... Natomiast niektorych znajomych i sasiadow byla w stanie zjesc za nic! Zaden z nich jej w zyciu nie wyrzadzil krzywy, a ona i tak warczala i miala mord w oczach, kiedy tylko ktos z tych 'nie lubianych' wszedl na posesje :roll: Uwazam, ze u szczurow jest podobnie...A jesli jeden okazuje niechec do czlowieka, to inne sa czesto w stanie przybrac podobne zachowanie - jak to bywa w stadzie.
A moze byc rowniez tak, ze na widok kolezanki Limby szczury instynktownie mysla: 'O nie! Znow sie cos szykuje i zostaniemy bez Limby!' I szczury w nogi

Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
A moze byc rowniez tak, ze na widok kolezanki Limby szczury instynktownie mysla: 'O nie! Znow sie cos szykuje i zostaniemy bez Limby!' I szczury w nogi Wink Laughing
Całkiem możliwe
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
Ja tez mysle ze szczurasy na wszelki wypadek daja dyla bo wydaje im sie ze znowu szykuje sie jakas przeprowadzka i paniusi nie bedzie. Bo skoro mowisz ze twoja kolezanka umie zajmowac sie szczurkami i ze nie wyciagla ich na sile to co innego moze je tak stresowc.
- AngelsDream
- Posty: 1069
- Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
Z własnego doswiadczenia wiem, jak szczurki potrafią odczuć, że ktos zniknął... Po rozstaniu z moim chłopakiem jeden z ogonów strasznie do niego przywiązany po prostu zdziczał... Bał się i mnie i innych szczurów... Teraz sytuacja się normuje, więc jestem dobrej myśli.
Wyjątki i dwa psy.
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
[quote="WildMoon"]I szczury w nogi [/quote]
I to dosłownie, weszłysmy do pokoju, ona sie odezwała i szczurcie z prędkością swiatła czmychnęły za biurko..w najdalszy kąt...(Wilduś bardzo mi przykro z powodu pieska..ja uśpiłam w zwszłym roku
...mały OT)...
angelsdream, dziewczyny nie zdziczały u niej...ale Kluńć z tego co ona mi mówiła cały czas była smutna ...te małe dłogoogoniaste potrafią zaskakiwać swoja zdolnością kojarzenia...
I to dosłownie, weszłysmy do pokoju, ona sie odezwała i szczurcie z prędkością swiatła czmychnęły za biurko..w najdalszy kąt...(Wilduś bardzo mi przykro z powodu pieska..ja uśpiłam w zwszłym roku
angelsdream, dziewczyny nie zdziczały u niej...ale Kluńć z tego co ona mi mówiła cały czas była smutna ...te małe dłogoogoniaste potrafią zaskakiwać swoja zdolnością kojarzenia...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
- AngelsDream
- Posty: 1069
- Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
Ja się domyslam, że nie zdziczały, bo mój tez nie zdziczał tak dosłownie, on tylko czekał na Ryśka... W koncu go przekabaciłam, ale ile ja lez wylałam... Jak aj się martwiłam, na szczęscie kojarzenie kojarzeniem, a miłośc i cierpliwość swoje zrobią. 

Wyjątki i dwa psy.
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
Ja mam jedno przypuszczenie, tylko nie wiem, limba, czy Ty masz kotki. Bo pamiętam, że Twoja przyjaciółka ma i szczurki u niej w domu nie czuły się zbyt pewnie. Może ogólnie reagują na zapach koci strachem? Do mnie przyszła przyjaciółka, która ma 2 kotki to Iset czmychnęła za kanapę i nie dawała się wyjąć... nie zaprzyjaźniły się. Może to to?
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
falka, jest to bardzo bardzo mozliwe ze to wlasnie o to chodzi...chociaz z drugiej strony ja tez czasem do domu przyjezdzam pachnąca kotkiem (mamy w stajni
) a one wogole na to nie reaguja..moze jeden koci zapach to nie jest taki straszny...ale juz kilka :roll:

Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
No tak, ale jak ktoś mieszka z kotkami to jakby "przesiąka" tym zapachem
. Po jednorazowym głaskaniu kota i umyciu rąk nic takiego nie zauważam, ale po powrocie od kumpla, który miał 2 (teraz 3
) koty Iset nie chciała siedzieć mi na bluzie, uciekała jak u weterynarza!


Boja sie bylej tymczasowej opiekunki.
[quote="limba81"]zwszłym roku ...[/quote]i znowu złego emota kliknęłam.... :?
na szczęście Kluś zaczyna juz normalnie się zachowywać...wczoraj była juz prawie sobą...ulżyło mi bo sie bałam że straciła do mnie zaufanie.. :-(
[ Dodano: Sro Wrz 07, 2005 5:47 am ]
Kluś juz doszła w zupełności do siebie...jak wchodze do pokoju po krótkiej nieobecności to leci do mnie, robi slupek i czeka aż ją na rece wezmę
...no i nareszcie znowu zaczęła włączać tranzytorek
jak po mnie łazi i wciska sie pod reke...no i zaczęła znowu mnie zaczepiać podgryzajac po dłoni...
ale spotkanie z rivanolem jej sie nie podobało ...całą dłoń mam w jej pazurkach 
na szczęście Kluś zaczyna juz normalnie się zachowywać...wczoraj była juz prawie sobą...ulżyło mi bo sie bałam że straciła do mnie zaufanie.. :-(
[ Dodano: Sro Wrz 07, 2005 5:47 am ]
Kluś juz doszła w zupełności do siebie...jak wchodze do pokoju po krótkiej nieobecności to leci do mnie, robi slupek i czeka aż ją na rece wezmę

Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']