[WARSZAWA] niepolecani

Polecani i "nie-polecani" weterynarze oraz Wasze przygody z nimi.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Tusiduś
Posty: 41
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 5:38 pm

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: Tusiduś »

Odradzam klinikę całodobową na ul. Schroegera 72. Przynajmniej jeśli chodzi o szczurki...
Jedna z naszych szczurzyc była mocno chora i musieliśmy jechać, żeby dostała zastrzyk. Pani nie nie dość, że jej nie zbadała, miała problemy z obliczeniem dawki leku (mieliśmy karteczkę z lekami, ktore dostaje szczurek), to na dodatek bała się jej. Dwa razy się wkłuwała i pociągnęła za ogon... na koniec zażyczyła sobie 43 złote... Myślałam, że zamorduję! Omijacie szerokim łukiem ich klinikę.
Ostatnio zmieniony ndz lis 26, 2006 3:36 pm przez Tusiduś, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: Lulu »

to moze jeszcze podaj miasto? ;)
Tusiduś
Posty: 41
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 5:38 pm

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: Tusiduś »

Sorki, Warszafka
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: ESTI »

To wszystko zależy jaki lekarz tam przyjmuje. Rzeczywiście ja nie ufam żadnym lekarzom, którzy są na nocnym dyżurze, bo tak samo przejechałam się na Powstańców Śląskich...
W klinice na Schroegera przyjmuje np. dr Bielecki, więc jak widac wszystko zależy od weta...a specjalistów od szczurków jest poprostu niewielu.
Obrazek
Tusiduś
Posty: 41
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 5:38 pm

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: Tusiduś »

Dowiedzieliśmy się, że dr Bielecki robi tam tylko biopsję... też do niego chodzimy :)
Jeśli ktoś nie zna się na rzeczy to mógłby nie udawać chociaż i nie wciskać kitu, że mamy zapłacić za konsultację której nie było i nieudolnie zrobiony zastrzyk...

ps. dzięki za edit. ;)
Awatar użytkownika
Kasiek
Posty: 218
Rejestracja: śr mar 23, 2005 9:45 am

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: Kasiek »

Dr Bielecki robi biopsję wszędzie, znaczy tam gdzie pracuje.....rany co za klinika, następne oszołomy. Jak sie baba nie zna to mówi się, proszę przyjść jutro będzie lekarz, który się zajmuje małymi zwierzętami (ja tak miałam u siebie :wink: )
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: ESTI »

Dr Bielecki nie robi tylko biopsji, on przyjmuje normalnie, jak każdy lekarz ma wizyty...ale o tym już było w innym temacie. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Kasiek
Posty: 218
Rejestracja: śr mar 23, 2005 9:45 am

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: Kasiek »

No przeciez jest specjalista patomorfologiem...to chyba oczywiste co robi :wink:
dronka
Posty: 2
Rejestracja: pt cze 23, 2006 8:30 pm

[Warszawa] Wet na zdecydowane NIE

Post autor: dronka »

Zdecydowanie NIE polecam weterynarza na ul. Kondratowicza 22, byłam u niego z Majką, której skracał ogon po nieszczęśliwym wypadku. O ile do samego zabiegu nie mogę się przyczepić, to czepiam się robienia zastrzyków. Nie widziałam jakimi igłami Majka miała podawane znieczulenie i antybiotyk, który jej zaaplikował ale efekt jest taki, że między miejscami ukłuć małej nadpękła skóra i wylazła sierść. Na szczęście ładnie się goi.
Więcej do niego z Majką (ani innym Ogonem nie pójdę)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: ESTI »

Jaki zastrzyk dostala?
Byc moze zrobila sie martwica, bo dostala nierozcienczony baytril - szczurki czesto maja reakcje alergiczna na ten lek, jesli nie jest rozcienczony z sola fizjologiczna.
Obrazek
dronka
Posty: 2
Rejestracja: pt cze 23, 2006 8:30 pm

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: dronka »

Tu jest problem, bo ja nie wiem jaki lek dostała. Miała zostać na zabieg i potem miałam ją spokojnie odebrac. Lekarz mi nic nie powiedział, a ja kretynka nie zapytałam. W sumie nie zostawiłam Majki u kowala tylko u lekarza od zwierząt nie miałam podstaw by mu nie ufać. Rana zrobiła się widoczna następnego dnia dopiero.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: ESTI »

Zawsze mozesz zadzwonic i spytac co dostal szczur. ;)

Martwica zawsze pojawia sie dopiero po jakims czasie, wiec jesli to to, to jedyna wina weta jest to, ze nie rozcienczyl leku, ale nawet tzw. specjalisci tego nie robia.
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: krwiopij »

Mam tylko jedną wątpliwość - w jakim znieczuleniu mała miała amputowaną tę końcówkę ogonka?
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Anita
Posty: 937
Rejestracja: ndz paź 17, 2004 2:43 pm
Lokalizacja: Warszawa Radość

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: Anita »

Mnie też to wygląda na martwicę, pewnie po baytrilu.
Dodam, że u mojej Ciapy nawet po rozcieńczonym antybiotyku robi się matwica - więc to też zależy od szczura...
KuR25
Posty: 6
Rejestracja: sob cze 17, 2006 6:36 pm

[WARSZAWA] niepolecani

Post autor: KuR25 »

Ja tez nie oceniałbym tak negatywnie weta po tej zastrzykowej rance. Ranka goi się bardzo dobrze (jest wyczuwalny strupek).
Uruchomiłem galeryjkę z fotkami moich szczurków:
http://talma.com.pl/gallery3/szczury/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Weterynarze”