Strona 1 z 3

Moje szczurki:)

: sob wrz 17, 2005 9:31 am
autor: miska
Abbie i Blacky to dwie malutkie czarne samiczki wykupione z hodowli na karme. sa strasznie urocze :D Abbie jest troche wieksza od siostry i ma na koncu ogonka dwie jasniejsze pregi. po tym je odrozniam :wink: Blachy to troche cykor. obie panienki juz sie do mnie przezwyczailyi nie mam problemu z braniem ich na rece tylko stale probuja wejsc mi do ust, nosa, oka lub ucha albo wplatuja sie we wlosy :D Abbie juz odkryla ze najlepiej podrozuje sie na ramieniu, a Blacky zazywa regularnie rozkoszy spania pod bluzka :wink: na razie musza mieszkac w malej klatce bo szynszylowka ma za duze odtepy miedzy pretami.

Mila jest 6-miesieczna szczurzyczka husky od douchee. na razie jest troche zestresowana, wiadomo. z maluchami powachala sie tylko przez prety klatki i poszla dalej zwiedzac pokoj :wink:

Moje szczurki:)

: sob wrz 17, 2005 9:37 am
autor: douchee
Cieszę się, że z Milą jest wszystko dobrze :) Informuj na biżąco :!: :)

Moje szczurki:)

: sob wrz 17, 2005 9:53 am
autor: Livonia
super ze dziewczynki sa juz u ciebie:D pozdrowienia od Rivy i Tiki:D widze ze ta odwaga to u nich jest rodzinna:D

Moje szczurki:)

: sob wrz 17, 2005 2:31 pm
autor: Lulu
gratuluje takiego stada :kciuki:

kiedy zamierzasz je wszystkie razem laczyc?

Moje szczurki:)

: sob wrz 17, 2005 4:00 pm
autor: miska
łączenie zaczniemy jak Mila sie do mnie i do nowego miejsca troche przezwyczai. moze w poniedzialek :) chcialabym w ogole zeby juz mogly mieszkac w jednej klatce, ale te odstepy miedzy pretami...

Moje szczurki:)

: ndz wrz 18, 2005 5:59 am
autor: Livonia
miska ja tez bym nie ryzykowala ze male ci uciekna bo one sa bardzo delikatne...informuja na biezaco jak ci idzie z dziewczynkami... trzyam kciuki za Mile bo wydaje mi sie ze z nia moze byc najtrudniej...;) buziaki dla wszystkich

Moje szczurki:)

: pn wrz 19, 2005 11:43 am
autor: miska
a Mila wczoraj na mnie spala! :D

jeszcze ich nie laczylam, ale jutro chyba poprobuje. maluchy coraz bardziej sie rozlaza po pokoju, Blacky odwazyla sie zejsc na podloge, Abbie sama chodzo po lozku.

Mila znowu ma problemy z oczkiem. jest zzaczerwienione i zadrapane, posmarowalam je mascia, ale ja zmyla :wink: jutro napisze jak poszlo laczenie :)

Moje szczurki:)

: pn wrz 19, 2005 12:24 pm
autor: douchee
to nic, że zmyła. Jak jej smarowałam to też się zaraz potem myła, ale widocznie nie ściera maści aż tak dokładnie, skoro pomogła. Posmaruj jeszcze ze 2 razy i zejdzie.

I nie pożałujesz, że ją wzięłaś :) Pisałam Ci, że gdy jest sama, to jest naprawdę kochany szczuras :)

Moje szczurki:)

: pn wrz 19, 2005 1:01 pm
autor: Karolina
Gratuluje szczurciów i uważaj Mile :wink:

Moje szczurki:)

: czw wrz 22, 2005 7:09 pm
autor: miska
we wtorek wzielam klatke maluchow na lozko moich rodzicow, wypuscilam je i po jakis 10 minutach przynioslam Mile. najpierw powachala im pupki potem je ignorowala, a pozniej od nich uciekala, bo domagaly sie mleczka. w koncu polozyla sie na moim brzuchu, ale male potwory i tak ja tam znalazly. wieczorem wypuscilam je razem na spacerek po pokoju. nie bylo klotni. Mila uciekala przed potworami. wczoraj znowu wyszly razem na spacer. maluchy, szczegolnie Blacky, gonily Miluche, wskakiwaly jej na plecki i wykonywaly jednoznaczne ruchy dupka :lol: pewnie dlatego, ze miala ruje. w trakcie ucieczki zatrzymywala sie i trzesla uszkami. ale wcale jej to nie przeszkadzalo, bo kiedy dawaly jej spokoj to podchodzila do nich i domagala sie zeby zaczely ja gonic.zrobily tak pare rundek wokol pokoju :wink: wieczorek zamknelam je w jednej klatce, ale Mila chciala od nich uciec wiec po jakims czasie przelozylam Abbie i Blacky do ich klatki.

przed chwila Mila rzucila sie razy na male :shock: a chcialam je zostawic na noc razem... chyba musze z tym jeszcze poczekac :-(

[ Dodano: Sob 01 Paź, 2005 ]
ogony juz mieszkaja razem :)

wczoraj na chwile wyszlam z pokoju, w ktorym biegaly szczurzaki, zeby zrobic im jedzenie. wrocilam, patrze na parapet i :shock: caly jest zawalony ziemia z doniczek, a posrodku siedza zadowolone z siebie Abbie i Mila z lapkami od ziemi i patrza sie na mnie dziwnym wzrokiem. normalnie myslalam ze im poukrecam te male lebki :wink: a dzisiaj maluchy nie daja Mili spokoju, bo ma ruje i caly czas ja gonia po pokoju :wink:

Moje szczurki:)

: pn paź 03, 2005 11:12 am
autor: Lulu
nio to siuper, ze sa razem :kciuki:

niech im sie dobrze mieszka :D

heh, ja od kiedy mam szczury to nie mam kwiatkow ;) bo chyba bym nerwowo nie wyrobiala, tak to mi najwyzej pogryza bluzke (wrrrr :evil: ), ale przymnajmniej ziemi nie musze sprzatac ;)

Moje szczurki:)

: pn paź 03, 2005 3:17 pm
autor: ESTI
Gratuluje polaczenia i czekam na foteczki. :D

Moje szczurki:)

: sob paź 08, 2005 9:05 pm
autor: miska
nie mam na razie czym robic zdjec, ale w przyszlosci zobaczymy...

jak ktos chce zobaczyc Mile to niech zajrzy do prywatnej galerii douchee :)

Moje szczurki:)

: pt paź 21, 2005 12:47 pm
autor: miska
Mila przegryzla mi kabel od myszki :/ na szczescie mamy w domu dodatkowa myszke wiec ja po kryjomu podlaczylam :) (moi rodziece jeszcze nie wiedza o przegryzionym kablu, bo by sie zaczely awantury: "jak ty ich pilnujesz!", "teraz bedziesz miec zakaz wypuszczania szczurow z klatki!" itp.) ale na gwiazdke i tak mialam dostac nowa myszke wiec chyba bede musiala wytrzymac bz komputera :)

Moje szczurki:)

: sob lis 25, 2006 12:16 am
autor: miska
Mila jest chora :sad2: juz nie wiem co ja mam robic :-(
tydzien temu we wtorek dostala pierwszy antybiotyk, po 4 dniach bylo duzo lepiej, myslalam, ze jest juz zdrowa, chociaz caly czas pomagala sobie brzuszkiem przy oddychaniu, ale myslalam, ze to po prostu zmiany w plucach i ze to nic takiego :-( a w ten wtorek znowu jej sie pogorszylo :cry: w srode i czwartek dostala jakis antybiotyk i furosemid, ale na razie nie ma poprawy :cry: dzisiaj rano bylam z nia znowu u weterynarza i dostala jakis srodek przeciwzapalny, ktory podobno dziala przez kilka dni, a po poludniu poszlysmy na rtg. ale ten aparat byl jakis dziwny i zdjecia nie chcialy wyjsc :? a probowa;ysmy 3 razy :-( jutro chce z nia isc do innej lecznicy zrobic rtg, ale boje sie, co pokaze zdjecie :-( jak to bedzie nowotwor, to trzeba bedzie uspic moja mala Mileczke :sad2: bo ona sie tak strasznie meczy... a jak to bedzie zapalenie pluc to sama nie wiem co zrobie :cry: nie wiem czy jest jeszcze sens ja leczyc :-( w ogole nie ma apetytu, dzisiaj zjadla tylko troche jogurtu zlizanego z palca (inaczej nie chce jesc) i rozmoczonego preparowanego ryzu :-( ale za to duzo pije, sama, nie trzeba jej do tego zmuszac. ale to pewnie dlatego, ze dostala furosemid.
a ja caly dzien chodze i rycze :cry: moja mala Mileczka musi zyc, ja sie nie zgadzam, zeby ona odeszla :sad2: