Strona 1 z 2

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 3:03 am
autor: Fea
Dawno mnie nie było, ale może ktoś pamięta jeszcze Wilhelma, którego w Świdnicy Mycha przyniosła mi na przystanek. Wilhelm umarł dzisiejszego wieczora we śnie. I nie było mnie przy nim, cholera, nie było. Nie chorował. Po prostu zasnął. A ja teraz go, kretynka, trzymam na kolanach, jest taki śliczny, taki spokojny, i ciągle mam nadzieję, że otworzy oczy.
Nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze dam radę zaadoptować jakiegoś szczurka. Nie mam siły patrzeć na umieranie, a ono przychodzi tak szybko, wtedy, kiedy najbardziej się kocha. W styczniu umarł mi pies, który był ze mną prawie całe życie, dzisiaj umarł Wilhelm. Nie mogę, nie wierzę, że go nie ma, przed chwilą odruchowo sprawdzałam wodę w poidełku. A przecież... Wilhelma nie ma.
Nigdy nie lubiłam tego działu forum, a tym bardziej wirtualnych świeczek, tych dwóch nawiasów i apostrofu pośrodku, nie wiem czemu - nie lubiłam. A dzisiaj sama żegnam tutaj swojego szczurka. Niech śpi dobrze. Mam nadzieję, że tam, gdzie się obudzi, trawa jest zawsze zielona. I że go kiedyś zobaczę - muszę. Nie może przecież być inaczej.

Obrazek

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 9:10 am
autor: Lulu
pamietam historie Wilhelma... i bardzo mi przykro :cry:

wspolczuje Ci ogromnie...

ale przynajmniej dobrze, ze nie cierpial, ze nie musial dlugo chorowac, by w koncu zgasnac. odszedl spokojnie :-(

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 10:43 am
autor: Azi
Kiedyś, jak moja ukochana Frodzia umarła (niestety męczyła się strasznie przed śmiercią i kończyła swój żywot w cierpieniach :( ), doszłam do pewnego wniosku.
Malutkie zwierzaczki, w ogóle zwierzaczki, w ogóle stworzenia (w tym i ludzie) powinny mieć bateryjki. Bateryjka ta powinna się po prostu wyczerpywać, bo nic nie jest wieczne i nagle stworzenie powinno przestawać żyć. Może dla niektórych wyda się to okrytne, ale... Przynajmniej by się nie zierpiało, przynajmniej śmierć zamieniała by się w spokojny, nieskończenie długi sen.

Dlatego Feo uważam, że mimo wszystko powinnaś czuć się szczęśliwa (nie zrozum mnie źle). Wilhelm nie cierpiał, On po prostu... zasnął. Może nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że umiera, że już go nie ma że odchodzi. Uwierz mi, sama sobie życzyłabym takiej śmierci.

A co do adopcji jakiegoś szczurka... Tak, to straszne, że tracimy naszych milusińskich, ale przecież doskonale wiemy decydując się na nich, że nas nie przeżyją. Znamy średnią wieku. Jednak uważam, że mimo wszystko warto mieć zwierzaczka. Wiem, następny znów kiedyś odejdzie, znów tyle smutku i przygnębienia, ale z drugiej strony zawsze pozostaną o nim wspomnienia, czas który spędziliśmy na zabawie z nim, pieszczotach, zabawne sytuacje, a co najważniejsze: poczucie pewności, że dzięki nam szczurek, piesek, kotek, czy inne zwierzę, miało szczęśliwe życie, a to chyba przecież ważne? :)

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 11:14 am
autor: Korlis
[*][*][/b] :cry:

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 12:11 pm
autor: knautia
bardzo mi przykro...
ja też nie przepadam za tym działem, ale dlatego, ze zawsze buczę, jak go czytam...
ale jest potrzebny, bo dzięki niemu możemy sie podzielić bólem, którego często nawet bliscy nie rozumieją...
ja też po uśpieniu Flusi długo patrzyłam i głaskałam małe ciałko, wydawało się, że zaraz wstanie, była ciągle taka mieciutka...
i nawet kiedy ułożyłam ją juz w pudełeczku- trumience, ciągle patrzyłam i głaskałam, i wyłam...
zaglądałam i wydawało mi się, że moze jednak zyje, choć dobrze wiedziałam, że życie było dla niej już tylko udręką...
i musiałam zakleić je taśmą, bo nie byłabym w stanie jej pochować...
ale na tej stronie ciągle żyje jej wspomnienie i zawsze mogę zapalic tą wirtualną świeczuszkę...

a teraz zpalam ją dla Wilhelma [']['][']...
oboje z Fluseczką biegają juz po zielonych łąkach za Tęczowym Mostkiem i czekają na nas...

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 1:11 pm
autor: Mycha
Wiesz... Od jakiegoś czasu nie wchodziłam do tego działu...
Być może Dora to pies, a nie szczur, ale nie chciałam jej imienia tutaj zobaczyć... Nie chciałam tu zobaczyć własnego postu... Wiem, głupia jestem... Dora jeszcze żyje, jest bardzo młoda, w sile wieku, ale... Tak bardzo chora... :(

Wilhelm był wyjąkowy. Ogromny, potężny, ciekawski i sprawiał wrażenie takiego kumpla... Był wspaniałym szczurem... Zaskoczył Cię swoją śmiercią, ale ile ogonków nie zaskakuje... Pokazuje wcześniej, że chce odejść, że nie ma już sił... Lepiej, że umarł we śnie... Dużo lepiej...
Wilhelm był szczurzym bohaterem- wielki i nigdy się nie poddawał- nawet imię doskonale dopasowane... Szczur rycerz...

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 1:23 pm
autor: Shady Lane
Tak bardzo mi przykro ...
Niech Wilhelm śpi słodko...

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 2:00 pm
autor: Ayumi
['] dla Wilhelma

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 3:19 pm
autor: Zirrael
['] dla Wilhelma.... Fea Chociaż go nie znałam, też się rozryczałam czytając twojego posta.... Niech śpi spokojnie.

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 3:26 pm
autor: foka_z_zakonu
bubu :( [']

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 4:50 pm
autor: Dona
Wilhelm... Pamiętam zarówno Ciebie, jak i jego. Naprawdę strasznie mi przykro. :-( [']

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 6:01 pm
autor: limba
Jezu Fea tak strasznie mi przykro :sad2: ...Pamietam jak pisałaś że zaopiekowałaś sie Wilhelmem... Niech biega radośnie w Krainie Wiecznych dropsów [']['][']

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 6:07 pm
autor: Santa99
[*][/b] ;(

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 6:09 pm
autor: sopocianka
Naprawdę bardzo mi przykro. Czytając Twój post i poniższe posty kondolencyjne miałam łzy w oczach. Doskonale wiem, jak to boli! Masz rację, odchodzą wtedy, gdy się najbardziej kocha... :C

Dla Wilhelma [']

Nie ma Wilhelma.

: ndz lis 13, 2005 6:20 pm
autor: ESTI
A ja napisze swoja ['], a tez jej nie lubie...wspolczuje z calego serca.