szczury.org

Co o tym sądzicie? http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... ction=prod Czy ogonom to potrzebne? Ktoś może próbował?

pzdr radek

Słyszałam o tym, ponoć podobna pasta jest standardowym "wyposażeniem" przy kotku, nie spotkałam się natomiast z tym, by było potrzebne i w ogóle stosowane przy szczurku,.
Myślę, że główna różnica leży w długości sierści (świnka morska - królik - szczur) ale kto wie... Ja nie próbowałam ale też i nie było u mnie takiej potrzeby, nie słyszałam też, by czyjś ciuras "zapchał" się sierścią.
Może to kolejny produkt stworzony zanim powstanie potrzeba? ;-)
Dzięki za link, poszuakm przy okazji na stronach czy ktoś stosował...

kiedys Osama wyrywal sobie sierc. zaczal miec problemy z oddychaniem. wet zaproponowal taka paste (tyle, ze dla kota),nawet ja kupilam, bo mial pomysl, ze moze oddycha tak ciezko z powodu wlasnie zalegajacej siersci. ale okazalo sie, ze problemy z oddychaniem wynikaly z czegos innego, wiec nawet nie sprobowalam z pasta...

Ania napisała:

ponoć podobna pasta jest standardowym "wyposażeniem" przy kotku

Nie przy każdym. Moj kot dostaje potwornej alergii na wszystkie karmy z dodatkiem maltpasty. Ponieważ szczury też są alergikami, wiec ja bym nie ryzykowała.

Myślę, że główna różnica leży w długości sierści

Raczej chodzi o intensywność linienia i proporcje długości włosa do pojemności mordki (szczurowi nie jest tak łatwo połknąć własny włos). Tak mi się wydaje.

Ja stosuję pastę tej firmy, tylko że nie gryzoni a dla kota i fretki. Przy persie naprawde pomaga usuwać zatory z sierści z przewodu pokarmowego (albo to tylko autosegestia Filipa, myśli sobie "dostaje paste odklaczajaca i juz nic mi nie przeszkadza" ), a poza tym on bardzo to lubi. Szczurom tez smakuje, choc nie podaje im pasty, kiedys jednak wywlekły ze smietnika pusta tubke - byla w strzepach.

Podobno fretki za tym przepadają i stosuje się to u nich jako najlepszą nagrodę
Więc może podawać to szczurom jako smakołyk?

już bezpieczniej im dać marchewkę,albo jogurtowego dropsika...
ja bym nie ryzykowała-skoro nie ma potrzeby,a wręcz przeciwnie-jest niebezpieczeństwo że uczuli,to po co...

Tak, macie racje, są takie pasty dla fretek nazywa się malt-pasta (tez ja dawałam swojej freci) fretki uwielbiają ją,wrecz dały bys sie za nią pokroic
Jednak tak jak wypowiadała sie kolezanka wyżej, nie dawałabym takiej pasty dla szczurkow skoro i tak bez iej mogą przezyc długie, piekne lata, lepiej juz dajmy cos co nasz maluszek lubi najbardziej

Zamiast pasty na bezoary można dawać troche masła do lizania. Koty dobrze przerabiają tłuszcze więc dla nich jest to bezpieczna metoda, natomiast myśle że dla szczurów bez nadwagi też nic nie będzie.