szczura juz u mnie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
MartaS
Posty: 95
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 12:27 pm

szczura juz u mnie

Post autor: MartaS »

zabralam dzis wreszcie do siebie szczurke. jest po prostu cudowna. malenka urodzila sie 23.12 wiec teraz ma 4 tygodnie. i nie ma porownania miedzy nia i moimi szczurasami, ktore wzielam rok temu z zoologika w wieku trzech miesiecy. ta mala jest tak ciekawska i przytulasna ze az trudno opisac. nie wyrywa sie w ogole i sama wspina sie po rece. i stad tez brak duzych liter w moim poscie. trzymam szczure w lewej rece i nie moge wciskac shift.
jutro umieszcze na adopcjach zdjecia 5 facecikow, ktorzy nadal czekaja na domki. dowiem sie tez czy zostala jakas dziewczyna. szczerze doradzam te szczurki - wszystkie przytulasne i wszedzie ich pelno
acha, mala ma bialy brzuszek a reszta cala czarna (ogonek tez), zauwazylam jednak ze nie jest to krucza czern, raczej przemieszana z ciemnym szarym a gdzieniegdzie srebrne wloski. jasniejsze odcienie sa na nosku i bokach. Czy myslicie ze to husky? mamusia jest w szare i biale laty

Temat przeniesiony/ESTI
Awatar użytkownika
Hope
Posty: 63
Rejestracja: pt sty 06, 2006 5:03 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

szczura juz u mnie

Post autor: Hope »

[quote="MartaS"]jutro umieszcze na adopcjach zdjecia 5 facecikow[/quote]


no to czekamy :)
MartaS
Posty: 95
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 12:27 pm

szczura juz u mnie

Post autor: MartaS »

Moja szczura to wariatka mala;) Przez pierwsze dwa dni siedziala na mnie jak trusia i pchala sie do rekawa. A od wczoraj zrobila sie strasznie aktywna...siedzi sobie najpierw w moich rekach, potem myje sie, ziewa (to ziewanie jest niesamowite, moglaby polknac sama siebie) i..zaczyna sie wysciubianie nosa i wiercenie. Wtedy ja wkladam do wielkiego pudla, gdzie biega jak szaleniec...I tak mnie jedno zastanawia - ona boi sie glosniejszych dzwiekow, energicznych ruchow reki - czmycha blyskawicznie w jakis kat..Ale po kilku sekundach wysciubia nochala i wskakuje mi na reke - no i nie wiem czy ona mnie sie boi czy raczej tych wszystkich odglosow ktore ja otaczaja. Bo z jednej strony tchorz z niej straszny, a z drugiej strony...ciekawska i jak mnie slyszy to malo co klatki nie rozniesie noskiem:) Oj jak ona wybiegalaby sie po pokoju. Jednak teraz na pewno jej nie puszcze, bo moze mi przeciez zwiac w kazda szpare. A dzis to rozczulila mnie strasznie, bo najpierw myla siebie, a potem z uporem maniaka wylizala mi cala dlon:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”