Ja również zapraszam na mój nowy photoblog ze zdjęciami moich szczurzynek

http://www.photoblog.pl/czikiiczoko

Moje dwie szczurzynki zaczęły kichać. Było zimno, ale zrobilam wszystko by bylo im cieplej
Kichanie jednak zostało. Mogę podac im cos wzmacniającego?
Czytałam coś o vibowicie?

O, no to już jestem uspokojona

No niby tak
Dwa szczurki są przeurocze, co jedna robi to i druga musi

Mam od kilku dni u siebie dwie samiczki. 2 tygodnie temu zostały odstawione od matki, są maleńkie. Martwi mnie to jak bardzo się różnią - jedna jest szalona, wszędzie jej pełno, sama przychodzi już do mnie. Druga jest spokojna, nieco grubsza, cały czas praktycznie śpi. Nie ma żadnych złych objawów. ...

Nie wiem... ona była już po ciężkich chorobach, więc moze i śmierć była dla niej poniekąd ulgą.
Zmarła w domku, swoich szmatkach, a nie u weterynarza, przy obcych zapachach.

Teraz mam nowe wyzwanie, dwie samiczki. Życie bez ogonków jest nudne.
Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie.

Od dziś są u mnie dwie niebieskie samiczki - siostrzyczki, z jednego miotu.
Jeszcze nie wymyśliłam imion.

http://www.voila.pl/495/a4acj/index.php?get=1&f=1

odeszła [*]

... I tak długo przezyła. Miała dwa wylewy. Walczyliśmy o nią do końca. Przedostatnie dwa dni znów była super poprawa - pewni antybiotyk zadziałał. A dziś... ( Dobrze, że choć odeszła w cieple...

Chrupeczko! [*]

super stan sie skończył

StasiMalgosia - po obejrzeniu galerii rozplywam się! Cudowne stadko, gratuluję i powodzenia

I jeszcze raz napiszę, nóż akurat komuś się przyda:)

Dziś ostatnia wizyta - Chrupa dostała syropek, mam jej podawać przez 5,6 dni.
Przytyła troszkę po 'nicniejedzeniu', waży 210gram - i tak malutko.
Pan doktor osłuchał ją - serduszko w porządku.

Pozdrawiam

Korzystamy
Chrupka dziś po kolejnym zastrzyku. Polubiła panią weterynarz, sama mi się z rąk wyrywa

Zrobimy wszystko

Dziękuję wszystkim za wsparcie! Sprawa nieco zmieniła swój bieg. Może to dziwne, cud, nie wiem! Ale dziś szczurka zaczęła jeść, pić, myć się! Bardzo sie ździwiłam bo od kilku dni ledwo co robiła cokolwiek. Jednak pojechałam do weterynarza - nie ma co, żeby się cieszyć jak mogłoby to być tylko jednod...