.. s o ł z a . e t o ..

o ile mnie pamięć nie myli mija właśnie 14 miesięcy jak Malizna jest z Tobą - to słowa mal z dnia 14 lipca 2011. ja sama nie pamiętam, nigdy nie liczyłam. czyli, że z Malizną, z tą paskudą Malizną, zasikującą właśnie mi kaptur znamy się już, zaraz zaraz...22 miesiące? czy toto ma już 22 miesiące ??...

Sinead O'Connor - Drink Before The War

odkrywam na nowo. jej głos mnie powala na kolana

właśnie przed chwilą zgłębiałam istotę mojego wielkiego nosa i doszłam do wniosku, że już wiem skąd tam tyle kataru się mieści ostatnio

No szczurza Malizna to. rodzynek mój dowciapny

nie wrzucam by się sobą chwalić, ani jakością zdjęcia, tylko, tak, kilka osób walczyło u mnie o zdjęcie jakoweś.
tyk to aparatowe tymczasowo mam. i taka przed sneem jestem, więc, hmm, małoatrakcyjna

[*] Kredku kochany zabraknie w moim rysunku najżywszego koloru...

Paulu, ściskam

piosenka taka ooo, na dobry humoir
chumbawamba -on ebay

no jestem, zaglądam
ale że wszędzie oszołomione dziecko w tłumie jestem, to i prędko znikam..

fffft

na wiosnę też będzie serwować i kawkę i herbatkę.. czasem brudne skarpetki pod łóżko... ;D świetlane perspektywy... już wolę sama to drewno rąbać i nosić 8) ale z powrotem potrafisz. no jak to forum bez Sołzy, nawet nie wiesz, jak brakuje tych nocnych posiedzeń w śmietniku 8) teraz to ja stara jest...

no nie, to ja półtora roku pracy szukam i nic, a tu taka Sołza przychodzi i rzuca pracę, jak odczuję potrzebę to się jakaś praca znajdzie. wyczuwam to moim głęboko ukrytym optymizmem ;D w sumie nawet dobrze mieć pracę, bo nicnierobienie destrukcyjne jest, ale ja mam smaka na destrukcyjne działania ...

a wiesz, że wczoraj o Tobie myślałam ? myślala o mnie...? ^-^ miuo! co u mnie...no ten tego, ten licencjat..tak poooowoli do przooodu.... zamierzam pomieć trochę czasu dla siebie i lada dzień składam wymówienie z pracy, bo mam serdecznie dość. wiem wiem, o pracę trudno. ale ja STANOWCZO chcę odpocz...

rety rety, przyszłam i się zgubiłam na forum.... od czego zacząć, powiedzcie? za dużo zmian tu, chyba na śmietniku najbardziej się u siebie czuję dawno mnie nie było, pozdrawiam i ściskam, kogo powinnam, ten poczuje ;) siedzimy z Malizną przy kominku z kawą i stopy grzejemy. kawę (z kardamoooonem......

znów w ramionach cohena
there for you- leonard cohen