Minął dopiero trzeci dzień, a my jesteśmy juz sobie tacy bliscy.
On nie chce zostawać sam w klatce. Jest trochę jak Dantuś, kiedy go przywiozłem.

Dzień 2
"Na imię mi Kornel"

http://www.youtube.com/watch?v=84t4PE7M5ao
http://img716.imageshack.us/gal.php?g=dsc00315u.jpg

O, z pewnością. Więc Kornelek, Kornel z bułeczką i jego kawowa wersja
http://img195.imageshack.us/g/dsc00301ed.jpg/

Dziękuję, Izabela. A na imię mu Kornel.
Kornel, pamiętasz?

A jaki przytulas!

Czas by tu coś napisać. Jak dobrze wiecie, po śmierci Dantusia, zrobiło się u nas dość smutno. Poza tym, że było nam tęskno, to miałem wrażenie, że nasz mały szczurzy świat zaczął się kruszyć i że nie ma już tego, co razem stworzyliśmy. Długo też nie mogłem się przyzwyczaić do dzielenia przysmaków ...

Może spójrz tutaj, http://img831.imageshack.us/i/dsc00362p.jpg/
Zachowuje się jak zdrów, co o tym myślisz?

O nie, Zefirek jest tutaj: http://img135.imageshack.us/i/dsc00328q.jpg/.
Albin ostatnio puszy się tak, ale tylko przed Zefirem.

O, dziękuję. Gdzie Zefirek się stroszy? A po trzecie- i tutaj już się śmieje- niebawem przyjedzie do nas roczny haskulec z warszawskiego schroniska! Sami więc widzicie, że będzie się działo. Przypuszczalnie kolega husky, przyjedzie do nas tylko na DT, ale jeśli chłopaki się dogadają – a ja zrobię ws...

Zajrzyjcie jeszcze tutaj:
http://img716.imageshack.us/g/dsc00289i.jpg/

Nasza szuflada skarbów i pyszności. Prawdziwa uczta dla zmysłów!
Chłopaki są przeszczęśliwi, kiedy ją otwieram.

A tutaj ja: http://img839.imageshack.us/img839/8359/zdjcie020x.jpg , Oskar
Mam nadzieję, że teraz ten topic stanie się bardziej osobowy.

Czas by tu coś napisać. Jak dobrze wiecie, po śmierci Dantusia, zrobiło się u nas dość smutno. Poza tym, że było nam tęskno, to miałem wrażenie, że nasz mały szczurzy świat zaczął się kruszyć i że nie ma już tego, co razem stworzyliśmy. Długo też nie mogłem się przyzwyczaić do dzielenia przysmaków n...

Odszedł albo i nie. Albo chciał ustapić miejsca komuś innemu, albo jeszcze coś innego.
W kazdym wypadku będzie nam smutno tutaj bez niego.

No, ale dziękuję Wam bardzo, człowiekowi zawsze jakoś tak cieplej robi się na sercu : )

Tak mi przykro. Byłem w łazience kiedy usłyszałem, że w klatce dzieje się coś złego. Rzuciłem wszystko i pobiegłem. Wtedy Dantuś leżł już na dnie kuwety i dusił się w konwulsjach. Wyciągnąłem go, masowałem serducho. Oczy przeszkliły mi się jak w japońskiej kreskówce i poczułem, że robi się zimny, ja...

Zgasłeś mi, Dantuś...

.
★
*★´¨)
¸.-´¸.-★´¨) ¸.-¨★)
(¸.-´ (¸.-` ★★´¨) .-★´¯`-.- ★