No nie wiem....wyglądało to, jak prawdziwy atak, a nie zabawa..... :| Kropka wyraźnie mi rzuciła się na twarz. Miejmy nadziję, że jednak masz rację.

Dziś, gdy szczurzyca spacerowałą mi po ramieniu, nagle skoczyła mi do oka! Nie wiem, czy zaatakowała mnie pazurami, czy może zębami, w każdym razie pod okiem mam ślad. Okropnie się przestraszylam! Nie wiem, co ją napadło, ponieważ nigdy bez powodu nie atakuje nawet palców. Taka sytuacja zdarzyła się...

Dziękuję wszystkim bardzo.... Noreczka miła dopiero 1 rok.... :-(

Dziś zaledwie kilka godzin temu zmarła Noreczka. Wczoraj była całkiem normalna. Rano zaczęła się strasznie dusić, byłam z nią u weta i nawet się poprawiło, ale po południu duszności wróciły i poszłam znów do weta. Biedaczka tak się męczyła. Odeszła... Nie doczekała się wizyty u lekarza... :cry: :cry...

Muszę przyznać,że Twoja wiadomość mnie przeraziła. Mam nadzieję, że z Norusią nie będzie tak źle.. Teraz szczuruś dalej ciężko oddycha, ale jest dosyć ruchliwy. W dzień cały czas śpi ale rano i wieczorem biega, skacze i wędruje po domu. Wygląda na to, że zastrzyk pomógł...tylko na jak długo.... http...

Dziś byłam znowu u weta. Tym razem przyjmowała pani weterynarz. Powiedziała, że może to być także przeziębienie i dała Noreczce znowu zastrzyk. Powiedziała też, że trzeba przygotować się na najgorsze :-( , bo jeżeli jest to wada serca, to trudno będzie ją wyleczyć... Norka powinna teraz dużo wypoczy...

Obawiam się, że ciężko będzie wyleczyć moją Noreczkę... Mam nadzieję, że jednak nie będzie aż tak źle.... Dziękuję za rady, jutro idę do weta.

Jestem z Tarnowskich Gór

Kilka dni temu zauważyłam, że mój szczurek zaczyna szybciej oddychać. Wczoraj bardzo się to nasiliło, do tego stopnia, że aż ruszała mu się bardzo mocno klatka piersiowa. Dziś byłam u weterynarza i podejrzewa, że to może to być niewydoloność serca. Dał mu zastrzyk na wzmocnienie, ale odnoszę wrażeni...

Trzymanie kciuków najprawdopodobniej pomogło. Dzięki! Dziś jest już całkiem dobrze. Norka normalnie je,
biega i nic złego się już nie dzieje. Prawdopodobnie zaszkodziła jej rzodkiewka.

Przed chwilką zauważyłam, że mój szczurek wymiotuje, tzn. tak jakby ulewało mu się z pyszczka. Nie wiem co robić. Wygląda na to, że boli ją brzuszek, bo co chwilę się kurczy. Może się zatruła?? Zjadła dziś kawałeczek rzodkiewki... Czy to może być przyczyna?? Proszę o szybką odpowiedź.