Dzis rano weterynarz pomogl mu odejsc... Przejscie od pelni zdrowia do stanu agonalnego zajelo tydzien... Dr Wojtys powiedziala, ze to zapalenie mozgu i rdzenia kregowego. Probowalysmy walczyc z choroba, ale nawet najsilniejszy steryd nie pomogl. Odszedl spokojnie, pod narkoza... Juz sie nie meczy.....
Od trzech dni panowie mieszkaja razem Euforii nie ma, czasem sie kotluja, ale zdarza im sie (przez przypadek) zasnac razem w hamaczku. SUKCES MOJE PANIE!! :thumbleft:
Ja polecam ekologiczny lakier akrylowy Dulux. Nie smierdzi nie jest toksyczny i swietnie zabezpiecza przez wilgocia. Dodatkowo, nie wiem czy to sprawa szczurzych charakterow, ale drewniane poleczki sa nietkniete zebiskami :thumbleft:
Nie wiem czy doczytalyscie dziewczyny, ale lacze juz od wczoraj chlopcow w lazience...i to nawet takiej bez wanny (na szczescie mam wybor) :wink: Dzis kolejne podejcie, powodzenie 'operacji' zalezy od tego kiedy moi chlopcy przestana sie bac Druidzia, ktory doslownie lgnie do nich i 'warczy' tylko w...
Zamierzam powtarzac waniliowe spotkania panow, az do skutku. Byli dzis bliscy zasniecia razem...w kazdym razie Druidzio spal a Jay z Bobem siedzieli obok w lekkiej (juz) traumie Juz mysle jak przemeblowac duza klatke dla trzech.... :thumbleft:
Smieszne by bylo gdybym nasmarowala wszystkie + siebie.... ;) [ Dodano : Nie 16 Paź, 2005 ] Chcialam wam zakomunkowac ze wlasnie trzy waniliowe szczury biegaja w lazience. Sytuacji daleko do sielankowej, bo wyglada to tak, ze moje siedza w 'bezpiecznym miejscu" (jeden na sedesie, drugi w brodzi...
Postawilam klatki blisko siebie. Oczywiscie pokoj gdzie stoja lacznie z klatkami wysprzatalam jak nigdy... Nowy przez kraty pozgrzytal zebami na moich i poszedl spac, a tamci siedza w strachu i boja sie ruszyc. W tym przypadku to nowego szczurka bede musiala przekonac do starych, nie odwrotnie... Ni...
Oczywiscie rozumiem Wild o czym mowisz. Sprobuje tego co radzisz, bo metoda nie ma byc dobra ideologicznie tylko skuteczna , a skoro polecasz rozumiem ze u Ciebie sie to sprawdzilo
Dziekuje za wszytskie rady, zdam relacje jak mi poszlo
Cel jest taki, by nie draznily sie nawzajem swoim zapachem. Polroczne samce to nie sa dzieci i ich to moze denerwowac. Potwierdzila to LuLu, a pomysl wzielam z przyklejonego tematu Mychy w dziale stadko. Dziewczyny, ja staram sie podchodzic racjonalnie, a chwilowo jestem w tzw. 'rozkroku ideologiczn...
No wlasnie, a propos odzdzielnych/wspolnych pokoi to czytalam na forum ze trzeba trzymac w odddzielnych i teraz nie wiem co robic.... Mycha wyraznie pisala, ze samce powinny byc w oddzielnych pomieszczeniach dopoki sie nie zaakceptuja...
Wsadzilam najpierw jednego, potem drugiego, z poczatku bylo ok-po obwochaniu kazdy w swoja strone. Moze faktycznie jak zobaczyl 2 (zaznaczam ze jest wiekszy od moich chlopakow), mogl pomyslec ze zaraz zostanie zezarty. Przez prety klatki fuka na nich, a te matolki siedza odretwiale i sie boja. Kazdy...