Szczurki rozdzielone, mieszkają sobie w oddzielnych klatkach... Ale gdy wczoraj je wypuściłam maluch uciekł do swojej klateczki (o która zdaje mi sie Tofik jest strasznie zazdrosny) i jak zobaczył ze Nowy szczurek tam wszedł, poleciał ze nim i zrobiła się strazna bitwa. Tofik ma ranke na grzbiecie a...

Tofik z małym szczurkiem właśnie pozarły się do krwi :( :( Maluch za wszelką cene chce dominować chociaż jest o 4 razy mniejszy od Starszego. Od rana były razem w jednej klatce. Co mam zrobić? To dopiero ich pierwszy dzień. Mam rozdzielić szurki? Jeśli tak to na ile? i czy moge puszczać 2 ogonki raz...

Podłącze się pod ten temat bo mam podobny problem :) Do mojego 1,5 rocznego szczurka Tofika dokupiłam wczoraj malutkiego 3 miesięcznego szczurcia. Przez pierwsza noc były w oddzielnych klatkach. Straszy szczurek w nowo kupionej klatce a młody szczurek w starej klatce Tofika- oczywiście wyszorowanej ...

Mój Toffik jest jeszcze maleńki.. nie ma nawet 2 miesięcy.. to widocznie dlatego Dzieki za rady

oo no to super bo zwykłej wody nie chce za bardzo pić tio może spróbuje to to Jeszcze mu na zdrówko wyjdzie

Mam takie pytanko... czy szczurki mogą pić herbatki ziołowe? Moja mamusia kupiła własnie taką i kusi mnie żeby dać troszke szczuraskowi. Skład herbatki: mięta, rumianek, koper, tymianek. Ziółka o dobrym działaniu...co o tym sądzicie?

Gucio u nas w polo markecie są tam na warzywkach albo w Lonce tak wiem napewno a w innych sklepach tez powinny być

Moje maleństwo tak wcina kukurydze że ojoj nic go wtedy nie interesuje Mam go dopiero jeden dzień więc nie wypróbowalam jescze wszystkich samkołyków ale już wiem że surowa kukurydza to jego przysmak

Ja mam w domku małego dziskuska (od wczoraj :D) ale kupiłam go z zoologa... więc sądze że oswajanie jescze troche potrwa :( jak narazie to jak wkladam ręke żeby go wyjąć to ucieka czym prędzej w rób i tak siedzi cichutko...a jak juz go wyjme to zeskakuje ze mnie szybciutko i lece do kaltki... co mam...

ojojoj dałam Toffikowi mój szaliczek polarowy bo noce zimne i chciałam żeby mu było przyjemnie tak słodko się w niego zakopał ojoj nie wiem jak moglam żyć wcześniej bez takiej pociechy hehe

Toffik sobie teraz śpi ale niestety nic nie zwojowałam... on strasznie boi się ręki... Juto jescze przed szkołą wezme go na ręce bo po południu czeka go zapoznanie z psem... ehhh ciężko będzie... on nawet mi nie ufa a tu jescze pies...

Ehh mam problem... w zasadzie to normalne ale strasznie mi szkoda mojego szczuraska (kupiłam go kilka godzin temu) nom i jak chce go brać na ręce to on łapie się pazurkami drucików w klatce i nie chce puścić tak się boi :( czy to normalne? strasznie mi go żal... co mam zorbić? wyjmwować go na siłe c...

ojoj jakie cudeńka jak okaże się ze jest jakaś SAMICZKA biało beżowa to odrazu wal do mnie

[ Dodano: Sob 24 Wrz, 2005 ]
ojojoj zapędziłam się. przeczytalam tylko pierwszą strone tematu...
przepraszam