Jeden z moich chłopców lubił na początku podgryzać paznokcie, ale szybko mu przeszło

Moim zdaniem warto próbować, nawet przez rękawice czy tak jak napisała odmienna przez szmatkę. Mała powinna prędzej czy później dać za wygraną.

Agusta pisze:Dreamcoat - Twoje też były dzikie?

Były troszkę bojaźliwe, jak to zwierzaki z zoologa, ale nigdy mnie nie ugryzły. jak widać co szczur to osobowość. W wypadku Twojej małej czeka Cię po prostu dużo więcej pacy, ale jestem pewien że się uda

na 99% nie jest, bo w Olsztyńskim realu trzymają szczurzynki oddzielnie od panów. Wstyd się przyznać ale moje maluchy mam właśnie stamtąd. Chciałbym jakoś pomóc ale sam jestem początkującym właścicielem i obawiam się, że niewiele bym zdziałał.

iku pisze:ładnie im się przytyło... wyrosną Ci trzy takie rozlazłe kluchy, naleśniki, ciapciaki tłuste )

Omal się nie popłakałem ze śmiechu za te naleśniki Genialne określenie. A sierściuchy super. Pozdrawiam.

Genialne szczurki i świetne zdjęcia

Już są postępy. Apollo nawet się nauczył siedzieć spokojnie na ramieniu

Powinieneś* A chłopakom przekażę komplementy, na pewno się ucieszą

Strasznie mnie dziś wkurza mały diabełek Z racji, że jest taki nieduży nauczył się przeciskać przez górę klatki i potem się chowa po kątach w pokoju.

Moi chłopcy są ze mną od niedawna. Zeus (szary) od 9 dni, a Apollo (ciapkowany) od 7. A oto oni

Niestety zoolog. Pierwszy i ostatni raz

Hades został przemianowany na imię "Zeus" i za radą forumowiczów od dzisiaj ma kolegę "Apollo" (piwo dla tego kto kojarzy inspirację). Szczurki zasymilowały się zadziwiająco szybko (ok. godzina czasu na neutralnym terenie) i od dziś mieszkają w jednej klatce 100 x 54 x 80 cm. Zar...

Hej. To mój pierwszy post, chociaż forum śledzę już od jakiegoś czasu. Od wielu lat chciałem mieć szczurka, ale dopiąłem celu dopiero teraz, kiedy dostałem pracę w innym mieście i opuściłem rodzinne gniazdo (rodzicie nie chcieli słyszeć o kolejnym zwierzaku). Mój maluch ma na imię Hades i jesteśmy w...