Chętnie bym laski wzięła, ale na razie nie mam jak...

Najpierw wykastruję moich chłopaków, więc jeszcze by pewnie z miesiąc co najmniej minął...

No cóż, mam nadzieję, że ślicznotki znajdą wspaniały domek! Gdyby jednak nie, to za miesiąc-dwa będę chętna
