boze... jakie cudowne ogonki mam pytanie co do patyczkow, jest mozliwosc zeby nie mialy mlodych? bo chyba sobie takiego zwierza kupie...

czekamy, czekamy

eee... fajny szcurek, ale on jest sam?

hyh.  gdy tylko otworzę klatkę, Mafia wyskakuje z hamaka, i zaraz leci zwiedzać. dostała ADHD. jak ją zamykam to do ostatniej chwili walczy z drzwiczkami w klatce. niestety też Mafia gania po klatce Cappuccino. Cappy dostało się... została pogryziona. najgotrzej jest, jak ide spać a one sie tłuką. b...

(*) dla szczurka... Przykrto mi.

Majfa (Mafia) właśnie śpi w hamaku po 2 dniach pełnych wrażeń. Była ze mną na Om'ie (Oaza Modlitwy). Eszyscy się nią zachwycali, oprócz Alberta, który chciał ją zjeść, ale u niego to normalne, bo on nad wszyskimi si eznęcna (np. nade mnma..)
P.S. Klawiatura sie psuje :/

Mój Elton-Cwelton jest rasowcem i nie wie co to znaczy lapac myszy/szczury. za to doskonali sie w technikak lapania much. narazie zadnej nie upolowal.
a szczurow sie boi, hyh. a moze boi sie ze je zje i dostanie ode mnie xD

twoja Chilli wyglada tak samo jak moja Chillenka, ktora za wczesnie odeszla za TM

dzisiaj mija dokładnie tydzień od kąd nie ma za mną Chilli. Nie napisałam, bo nie byłam w stanie napisać, zę moje stadko się zmniejszyło do minimum... Mafia i Cappuccino nie tęsknią, bo nie były razem w klatce, poniewarz Mafia toczyła bujki z Cappuccino o Maleństwo... [*] Chilleńko moja ty najdroższ...

dobrze, ze operacja sie udala i Dzeki ja dobrze zniosla... zapraszam do naszego tamatu http://szczury.org/index.php/topic,17684.0.html

jak chodze po podwórku, Mafia za mną chodzi i jak ją zawołam po imieniu to podbiega do mnie i wspina sie po nodze, na ramie

cuuudowni chlopcy

dziewczyny maja swoj fanclub! dziewczynki mieszkajace przy mojej ulicy przychodza zobaczyc 'myszy' (ciagle myla szczuet z mysza.. raz mowia mysz, raz szczur)... hahaha... mecza mnie niemilosiernie...

ooo... dopiero 10 dni ja masz? myslalam ze dluzej... poczekaj, az sie przyzwyczai to wtedy jej przejdzie.

ja nigdy si enie spotkalam z calkiem negatywnym podejsciem... nieraz tylko jakies obrzydliwe spojzania...