Izold, sprawa się już wyjaśniła... fajnie by było gdybyś przeczytała najpierw wszystkie posty zanim się wypowiesz...

u mnie zawsze walki wygldaly groznie, ale takie nie byly... Siersc czesto latala na prawo i lewo. Nie rozdzielalam jednak ich od razu bo musza pokazac sobie kto jest silniejszy. Krwi nigdy nie bylo, wiec wygladalo to podobnie jak u ciebie. Daj im sie troszke poszamotac, ale oczywiscie z umiarem, zeb...

wystarczy sie troche wysilic i poczytac posty w dziale Stadko... Nikt nie bedzie ci pisal tego co juz bylo na forum powiedziane. Jak ci zalezy to przebrniesz przez wszystkie tematy, ja tak na poczatku zrobilam i nie zalowalam, bo dowiedzialam sie duzo bardzo waznych rzeczy o laczeniu. Wlasciwie to n...

i co to za pomysl z oodaniem wezowi!!!??? zwierzak to nie jest zabawka, ktora mozesz wyrzucic jak ci sie znudzi albo nie bedzie taki milusi jak tego oczekiwales!!!

Za szybko sie poddajesz... zrob tak jak dusiaczek mowila... oddziel je na jakis tydzien a pozniej sprobuj jeszcze raz, bo teraz obie sa zapewne rozdraznione. A jezeli to dla ciebie problem to moim zdaniem w ogole nie powinienes miec szczurkow...

Chętnie ci odstąpię choróbsko mimo że jestem chora to i tak muszę na uczelnię latać... :/ skandal!

Telimenka pisze: Wracajcie do zdrowia dziewczeta i te szczurze i te ludzkie

a panowie...? jak to tak...? akurat Kolesiowi się najwięcej kciuków przyda...

a wałęsałaś mi się pod oknem? akurat wtedy musiałam w łóżku leżeć ;] trzeba było wejść

http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_7934.jpg
heh tego nie zauważyłam wcześniej, też rasowy zwis one są takie słodkie przy tym, te ich mordeczki... tylko całować i miętosić

http://s993.photobucket.com/albums/af56 ... C_7863.jpg
hahaha, ten szczurzy zwis mnie rozwalił
fotki jak zwykle śliczne, tak samo jak wszystkie ogoniaste stworki

U mnie się to świetnie sprawdziło. Coco była i jest trochę stuknięta podejrzewam :P niby udało mi się kiedyś połączyć ją z 6 innymi samicami ale non stop były walki. Sierść latała wszędzie :/ Kiedy wyprowadził się ten mały dzikus na jakiś czas do Lublina zamieszkał z kastracikiem właśnie i żyją sobi...

heh, to miłej lektury A Coco rzeczywiście jest wyjątkowo urokliwa szkoda tylko że charakteru nie ma adekwatnego do urody :p

strupol juz dano odpadl ;] troche charczy jeszcze ale leczymy wytrwale :D chce uniknac zastrzykow skoro ostatnim razem taka wielka martwica mu sie zrobila... jutro go wysciskam, bo aktualnie umieram w lozku, jakies wstretne przeziebienie mnie zlapalo, ble... a tak bym chciala sobie pojsc na spacer, ...

nikt nie chwali to nie daję więcej

no to taka mała zapowiedź Koleś nie był skory do pozowania, więc właściwie jedno jego zdjęcie się nadaje... muszę to nadrobić Coco za to jest modelką idealną

łoj nie wiem, ostatnio kiepsko z czasem, a jak mam go trochę to nic mi się nie chce robić ;] ale postaram się obrobić jak najszybciej