o Stadzie Magicznym.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- sciurus vulgaris
- Posty: 672
- Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm
Re: o Stadzie Magicznym.
Szybka aktualizacja.
Po wydaniu ostatniej piętnastki trafiła nam się kolejna niespodzianka z tego samego sklepu. Tym razem na świat przyszła cała siedemnastka maluchów. Zaczęło się dokładnie tak:
Na szczęście potem już było nieco ładniej.
Okazało się, ze mamy 6 chłopców i 11 dziewczynek. Przy moich 7 i 3 tymczasach (w tym ojciec obu miotów, Boski Alvaro, który szukał domu również tu, na forum. ) Dawało to 28 szczurów. Mój absolutny rekord został przekroczony, myślałam, że nasze małe mieszkanko pęknie od takiego zagęszczenia lokatorów. Przerażały mnie osobne wybiegi dla pięciu(!) różnych stad. Im bardziej maluchy rosły tym bardziej ja się bałam. Choć wyglądały niewinnie - już siały małe spustoszenie.
My jakoś sobie poradziliśmy, a domki znalazły się w moment. Mam jakieś szczęście w nieszczęściu w tej całej sprawie z Rawą Mazowiecką, ale naprawdę - w obu przypadkach udało się chyba najlepiej jak tylko mogło. Pierwszy miot to dziś już całkiem duże szczury. Drugi, choć ogólnie drobniejszy (w masie, nie w liczbie ) od poprzedniego też rośnie jak na drożdżach. Jutro żegnam się z większością, i jak tak narzekałam na to, że nas tu za dużo... tak teraz mi przykro. W dwa miesiące tak bardzo przywykłam, że teraz będzie mi chyba zbyt spokojnie.
To może pokażę jeszcze dumną mamę:
(na wszelki wypadek wspomnę, kołowrotek jest tak mocno przykręcony do kratki, że się nie kręci Służy jako jedno z wielu Idealnych Miejsc do Natychmiastowej Drzemki. )
I przypomnę tatę:
No to wracamy do normalności. U nas całkiem nie-różowo, w stadzie niby niezłe zdrowie, ale męczą małego Urfa. Stanie sobie na kilka tygodni z dwójką młodziaków, którzy zostają chwilowo u nas to może odpocznie. Z resztą domowników, bardziej lub mniej stałych wcale nie lepiej. Perełka z serduszkiem, Labik Dudu z neurologią, więc na chwilę dajemy sobie odpocząć z tymczasami.
Zwłaszcza, że zbliża się termin mojego długo planowanego doszczurzenia. Jeszcze nie poczęty, już wyczekiwany...
Po wydaniu ostatniej piętnastki trafiła nam się kolejna niespodzianka z tego samego sklepu. Tym razem na świat przyszła cała siedemnastka maluchów. Zaczęło się dokładnie tak:
Na szczęście potem już było nieco ładniej.
Okazało się, ze mamy 6 chłopców i 11 dziewczynek. Przy moich 7 i 3 tymczasach (w tym ojciec obu miotów, Boski Alvaro, który szukał domu również tu, na forum. ) Dawało to 28 szczurów. Mój absolutny rekord został przekroczony, myślałam, że nasze małe mieszkanko pęknie od takiego zagęszczenia lokatorów. Przerażały mnie osobne wybiegi dla pięciu(!) różnych stad. Im bardziej maluchy rosły tym bardziej ja się bałam. Choć wyglądały niewinnie - już siały małe spustoszenie.
My jakoś sobie poradziliśmy, a domki znalazły się w moment. Mam jakieś szczęście w nieszczęściu w tej całej sprawie z Rawą Mazowiecką, ale naprawdę - w obu przypadkach udało się chyba najlepiej jak tylko mogło. Pierwszy miot to dziś już całkiem duże szczury. Drugi, choć ogólnie drobniejszy (w masie, nie w liczbie ) od poprzedniego też rośnie jak na drożdżach. Jutro żegnam się z większością, i jak tak narzekałam na to, że nas tu za dużo... tak teraz mi przykro. W dwa miesiące tak bardzo przywykłam, że teraz będzie mi chyba zbyt spokojnie.
To może pokażę jeszcze dumną mamę:
(na wszelki wypadek wspomnę, kołowrotek jest tak mocno przykręcony do kratki, że się nie kręci Służy jako jedno z wielu Idealnych Miejsc do Natychmiastowej Drzemki. )
I przypomnę tatę:
No to wracamy do normalności. U nas całkiem nie-różowo, w stadzie niby niezłe zdrowie, ale męczą małego Urfa. Stanie sobie na kilka tygodni z dwójką młodziaków, którzy zostają chwilowo u nas to może odpocznie. Z resztą domowników, bardziej lub mniej stałych wcale nie lepiej. Perełka z serduszkiem, Labik Dudu z neurologią, więc na chwilę dajemy sobie odpocząć z tymczasami.
Zwłaszcza, że zbliża się termin mojego długo planowanego doszczurzenia. Jeszcze nie poczęty, już wyczekiwany...
Re: o Stadzie Magicznym.
Rzeczywiście masz szczęście Jakby nie patrzeć wydałaś do świetnych domków 32 szkraby!!! To niezły wynik
Szkoda mi strasznie Urfika Biedactwo...
Wymiziaj chłopaków wiesz , którą dwójkę moich ulubieńców najbardziej
Szkoda mi strasznie Urfika Biedactwo...
Wymiziaj chłopaków wiesz , którą dwójkę moich ulubieńców najbardziej
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: o Stadzie Magicznym.
Tak oglądam te fotki i fotki z adopcji i cieszę się w sumie, że nie mieszkam w Polsce, bo bym co drugiego przygarniała... Cieszę się jednak bardzo, że maluchy bez problemów znajdują domki Trudno się dziwić jak to takie słodziaki! <3
Po urlopie miałam nadzieję, że coś nowego przeczytam u ciebie a tu cisza! :p Także fajnie, że napisałaś ^^ Oby częściej i jakieś fotki Urfika mojego ulubionego może ??
Po urlopie miałam nadzieję, że coś nowego przeczytam u ciebie a tu cisza! :p Także fajnie, że napisałaś ^^ Oby częściej i jakieś fotki Urfika mojego ulubionego może ??
- sciurus vulgaris
- Posty: 672
- Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm
Re: o Stadzie Magicznym.
A bo miałam przez dwa miesiące takie zamieszanie z tym baby boomem, że ma-sa-kra! Już wracam do normalności. Urfa foteczki są, zrobione specjalnie na życzenie Diany, wrócę od teściów to wrzucę.
Wiecie jak mi szkoda, że żaden z dzieci u mnie nie zostaje? Naprawdę, chyba sama sobie przykrość zrobiłam.
Wiecie jak mi szkoda, że żaden z dzieci u mnie nie zostaje? Naprawdę, chyba sama sobie przykrość zrobiłam.
Re: o Stadzie Magicznym.
Cały czas czekam na foteczki
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: o Stadzie Magicznym.
Co tam u Urfika(i reszty stadka natualnie ) i małych ogoniastych^^??
-
- Posty: 1236
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 4:48 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: o Stadzie Magicznym.
SCIURUS VULGARIS , dwa maluchy z tego miotu miały być moje ;(. codziennie obserwowałam cię na Facebooku. Jednak... nigdzie nie mogłam znaleźć linka do listy rezerwacyjnej. no a jak pewna łaskawa osoba podała mi link to okazało się, że wszystkie maluchy były już zarezerwowane
Ze mną: Aika, Biały Miś, Mishka i Ester
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
Re: o Stadzie Magicznym.
Mallory, czy ten tatuś to mój przyszły miziak?
Za TM: Bazylek, Chrupcio, Franuś, Albercik, Krakersik [*][/b][/color]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825