Paskudy helix ♥
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Paskudy helix ♥
Witam
Zacznę od tego, że moja szczurza przygoda zaczęła się jakoś 4 lata temu. Wtedy byłam zupełnym laikiem, żadnych artykułów, tematów na forach nie czytałam. Znałam tylko podstawy. Tak więc gdy zaczęłam technikum, trafiły do mnie dwie panny - Tośka i Zośka. Od nich wszystko się zaczęło i stałam się zaszczurzoną, czyli po prostu zakochałam się w w tych pyszczkach, w tych ogonkach. Później, z czasem, trafiło do mnie dwóch chorowitych samców - leczenie nie pomogło i musiałam po krótkim czasie ich pożegnać. Ostatecznie adoptowałam od znajomej dwie samiczki w wieku ok. ponad rok i dziewczyny spędził ze mną kolejny roczek.
Kiedy i one odeszły, stwierdziłam, że nie potrafię bez ogoniastych żyć. No przecież one tyle szczęścia dają <3
I tak po roku zdecydowałam się na większe stado. Docelowo miało to być stadko samców, ale i znalazły się u mnie także panny (oczywiście w osobnych klatkach!).
Izma
Ofelia
Rodzynki, które podbiły moje serce. Wszędobylskie, zawsze muszą sprawdzić czy aby gdzieś nie są potrzebne xD np. na samym szczycie drzwi, na które wdrapały się przez wiszące bluzy - o! Takie my sprytne. Ogólnie Izma jest tą odważniejszą i bardziej łakomą dziewuchą. Ofelia jest ostrożniejsza, nie można wykonywać przy niej gwałtownych ruchów, ponieważ się peszy, ale i tak zaraz wraca Obie są kochane, pełne życia i skore do psot. A zwroty w powietrzu to robią po mistrzowsku, hah.
Niestety zapadła decyzja, że przy stadzie moich jajcarzy, samiczki źle się czują. Są drażliwsze i zapach samców może wywoływać częściej rujkę - dlatego znalazłam im nowy domek, do którego niedługo się przeprowadzą i gdzie będę je odwiedzała.
I nie mniej ważni...PANOWIE!
• Vegas, baby!
Pan po prawej (po lewej jego braciszek Vinci - miał problemy z oddychaniem, leczenie nie pomogło). Tak wyglądał Vegas, gdy go przyniosłam do domu. Przyznam szczerze, że to mój pierwszy szczurek z zoologicznego i dopiero później wzięłam się za czytanie forum i zmienił się mój pogląd co do kupowania zwierząt w takich miejscach. Może źle to zabrzmi xD ale jednak ciesze się, że go stamtąd wzięłam. To moje oczko w głowie, mój skarb i za każdym razem mnie rozczula. Z początku byłam sceptycznie nastawiona do albinosów...no ale <3 Przyzwyczajenie się do mnie i w ogóle wybiegu, zajęło mu około miesiąca, może nieco więcej. Nienawidził być brany na ręce, piszczał, no nie był zbyt proludzi. Ale! Po czasie nastąpił przełom.
Teraz jest u mnie pierwszy na kolanach, przychodzi po całuski i czasem nawet da się pomiziać w przerwach od zwiedzania pokoju. Nie lubi być podnoszony przez każdego, więc wydaje mi się, że nie każdemu ufa. Ani krzty agresji w nim, czy to wobec ludzi czy innych szczurów. Alfa też z niego marny, ale popychadłem też nie jest. Najstarszy, to i jakiś autorytet ma Chociaż uwielbia być iskany przez kolegów.
• Samuel aka. Sammy
Trafił do mnie z wpadkowego miotu. Jako że Vegas po stracie braciszka był sam w klatce, trzeba było załatwić mu kolegę. I proszę! Pisków przy łączeniu nie było, od razu zakochani w sobie, przytulali się i iskali. Byłam w szoku. Do tej pory nie ma między nimi żadnych spięć. Sammy jest nieśmiały, nadal pracuję nad jego zaufaniem. Jest lepiej, bo teraz stara się chodzić po całym pokoju, a nie tylko obok klatki. Brany na ręce ucieka, jednak sam pcha mi się na kolana. To dobry znak, tak myślę.
• Nex
Cóż, marzyłam o fuzzie, ale nie sądziłam, że będę miała okazję mieć takie cudności u siebie w domu.
Mikrus i ADHDowiec. Wszędzie go pełno, ledwo uchylisz drzwiczki klatki, a on już się przeciska i go nie ma! Nie lubi siedzieć na rękach czy kolanach, ale to normalne u takich młodziaków. Nie boi się ludzi, w klatce jest pierwszy do zaczepek i "bójek". Nie było problemu z łączeniem. Uwielbia spać na starszych kolegach, jeśli ma ku temu okazję.
Tak więc zapraszamy do odwiedzania nas Co jakiś czas posty będą dodawane.
Zacznę od tego, że moja szczurza przygoda zaczęła się jakoś 4 lata temu. Wtedy byłam zupełnym laikiem, żadnych artykułów, tematów na forach nie czytałam. Znałam tylko podstawy. Tak więc gdy zaczęłam technikum, trafiły do mnie dwie panny - Tośka i Zośka. Od nich wszystko się zaczęło i stałam się zaszczurzoną, czyli po prostu zakochałam się w w tych pyszczkach, w tych ogonkach. Później, z czasem, trafiło do mnie dwóch chorowitych samców - leczenie nie pomogło i musiałam po krótkim czasie ich pożegnać. Ostatecznie adoptowałam od znajomej dwie samiczki w wieku ok. ponad rok i dziewczyny spędził ze mną kolejny roczek.
Kiedy i one odeszły, stwierdziłam, że nie potrafię bez ogoniastych żyć. No przecież one tyle szczęścia dają <3
I tak po roku zdecydowałam się na większe stado. Docelowo miało to być stadko samców, ale i znalazły się u mnie także panny (oczywiście w osobnych klatkach!).
Izma
Ofelia
Rodzynki, które podbiły moje serce. Wszędobylskie, zawsze muszą sprawdzić czy aby gdzieś nie są potrzebne xD np. na samym szczycie drzwi, na które wdrapały się przez wiszące bluzy - o! Takie my sprytne. Ogólnie Izma jest tą odważniejszą i bardziej łakomą dziewuchą. Ofelia jest ostrożniejsza, nie można wykonywać przy niej gwałtownych ruchów, ponieważ się peszy, ale i tak zaraz wraca Obie są kochane, pełne życia i skore do psot. A zwroty w powietrzu to robią po mistrzowsku, hah.
Niestety zapadła decyzja, że przy stadzie moich jajcarzy, samiczki źle się czują. Są drażliwsze i zapach samców może wywoływać częściej rujkę - dlatego znalazłam im nowy domek, do którego niedługo się przeprowadzą i gdzie będę je odwiedzała.
I nie mniej ważni...PANOWIE!
• Vegas, baby!
Pan po prawej (po lewej jego braciszek Vinci - miał problemy z oddychaniem, leczenie nie pomogło). Tak wyglądał Vegas, gdy go przyniosłam do domu. Przyznam szczerze, że to mój pierwszy szczurek z zoologicznego i dopiero później wzięłam się za czytanie forum i zmienił się mój pogląd co do kupowania zwierząt w takich miejscach. Może źle to zabrzmi xD ale jednak ciesze się, że go stamtąd wzięłam. To moje oczko w głowie, mój skarb i za każdym razem mnie rozczula. Z początku byłam sceptycznie nastawiona do albinosów...no ale <3 Przyzwyczajenie się do mnie i w ogóle wybiegu, zajęło mu około miesiąca, może nieco więcej. Nienawidził być brany na ręce, piszczał, no nie był zbyt proludzi. Ale! Po czasie nastąpił przełom.
Teraz jest u mnie pierwszy na kolanach, przychodzi po całuski i czasem nawet da się pomiziać w przerwach od zwiedzania pokoju. Nie lubi być podnoszony przez każdego, więc wydaje mi się, że nie każdemu ufa. Ani krzty agresji w nim, czy to wobec ludzi czy innych szczurów. Alfa też z niego marny, ale popychadłem też nie jest. Najstarszy, to i jakiś autorytet ma Chociaż uwielbia być iskany przez kolegów.
• Samuel aka. Sammy
Trafił do mnie z wpadkowego miotu. Jako że Vegas po stracie braciszka był sam w klatce, trzeba było załatwić mu kolegę. I proszę! Pisków przy łączeniu nie było, od razu zakochani w sobie, przytulali się i iskali. Byłam w szoku. Do tej pory nie ma między nimi żadnych spięć. Sammy jest nieśmiały, nadal pracuję nad jego zaufaniem. Jest lepiej, bo teraz stara się chodzić po całym pokoju, a nie tylko obok klatki. Brany na ręce ucieka, jednak sam pcha mi się na kolana. To dobry znak, tak myślę.
• Nex
Cóż, marzyłam o fuzzie, ale nie sądziłam, że będę miała okazję mieć takie cudności u siebie w domu.
Mikrus i ADHDowiec. Wszędzie go pełno, ledwo uchylisz drzwiczki klatki, a on już się przeciska i go nie ma! Nie lubi siedzieć na rękach czy kolanach, ale to normalne u takich młodziaków. Nie boi się ludzi, w klatce jest pierwszy do zaczepek i "bójek". Nie było problemu z łączeniem. Uwielbia spać na starszych kolegach, jeśli ma ku temu okazję.
Tak więc zapraszamy do odwiedzania nas Co jakiś czas posty będą dodawane.
- Ze mną: Sammy, Mani, Misza, Dimka, Vanja
NASZ TEMAT <3
Re: Paskudy helix ♥
Fuzziki są cudne, i taaakie ciepluchne!
Śliczne szczuraski; pannom życzę jak najlepszej aklimatyzacji w nowym miejscu i częstych odwiedzin ich dotychczasowej pani, a chłopakom, żeby się u Ciebie zdrowo chowali
Zoologom jesteśmy przeciwni, bo kupowanie w nich nakręca chory proceder rozmnażania zwierząt bez krzty odpowiedzialności, w warunkach często jakże strasznych (nierzadko do sklepu trafiają z okropnych rozmnażalni, albo interes kręci się poza zasięgiem oczu klienta, gdzieś na tyłach sklepu... )
Wygłaszcz ode mnie swoje ogonki!
Śliczne szczuraski; pannom życzę jak najlepszej aklimatyzacji w nowym miejscu i częstych odwiedzin ich dotychczasowej pani, a chłopakom, żeby się u Ciebie zdrowo chowali
Zoologom jesteśmy przeciwni, bo kupowanie w nich nakręca chory proceder rozmnażania zwierząt bez krzty odpowiedzialności, w warunkach często jakże strasznych (nierzadko do sklepu trafiają z okropnych rozmnażalni, albo interes kręci się poza zasięgiem oczu klienta, gdzieś na tyłach sklepu... )
Wygłaszcz ode mnie swoje ogonki!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Paskudy helix ♥
Właśnie od kiedy są u mnie obecne szczurki, zaczęłam się douczać na forach. Już zdaję sobie sprawę, że zoologi to żadne wyjście kiedy chce się mieć zwierzaka - chociaż w niektórych nie mają aż tak złych warunków i mają kontakt z ludźmi (znam takie miejsca), no ale nikogo nie usprawiedliwiam! W zasadzie interes nie kręci się poza zasięgiem wzroku klienta...kiedyś jak spytałam po co stoi klatka z tyłu z dwoma szczurkami, to Pani powiedziała, że hodują swoje maluszki.
Faktycznie! Fuzziki są takie cieplutkie, zdziwiło mnie to w pierwszym momencie - ale jak się nie miało w rękach nigdy takiego pyszczka
Faktycznie! Fuzziki są takie cieplutkie, zdziwiło mnie to w pierwszym momencie - ale jak się nie miało w rękach nigdy takiego pyszczka
- Ze mną: Sammy, Mani, Misza, Dimka, Vanja
NASZ TEMAT <3
Re: Paskudy helix ♥
I jak maluszek, mocno zestresowany transportem? Mam nadzieję, że chłopaki go życzliwie potraktują Napisz jak przebiegają spotkania na neutralu i wrzuć fotki
Oj, ciężko było się z nim rozstawać, rozkochał nas wszystkich w sobie
Oj, ciężko było się z nim rozstawać, rozkochał nas wszystkich w sobie
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Paskudy helix ♥
Troszkę siedział zestresowany w tym pudełeczku, ale wygłaskało się go to i nosek po jakimś czasie wychylił
Starsi z początku się nim nie przejęli. Obwąchali i tyle, nawet można by rzez, że nie zwracali na niego uwagi. Dwaj młodsi, którzy jeszcze u mnie są od razu przejęci za nim latali, a on za nimi Skumplowali się, a co! Jak zmieniałam im później ściółkę, to wylądowali wszyscy w mniejszej klatce i tam tragedii nie było. Troszkę pisków przy iskaniu, a tak to sobie wszyscy ładnie wtuleni leżeli. Moje chłopaki to idealne stadko do łączenia, także od początku się nie martwiłam. Jeszcze nie ma swoje imienia, ale robimy postępy
I nie przedstawiony jeszcze Mani - został mi oddany przez znajomą, ponieważ był to nie przemyślany zakup, zapewne w zoologicznym. Żywe to to takie...dlatego biega jeszcze po łóżku, bo jak się wypuści po pokoju, to łapać go trzeba z godzinę. Wszędobylski i baaardzo skory do zabaw.
Starsi z początku się nim nie przejęli. Obwąchali i tyle, nawet można by rzez, że nie zwracali na niego uwagi. Dwaj młodsi, którzy jeszcze u mnie są od razu przejęci za nim latali, a on za nimi Skumplowali się, a co! Jak zmieniałam im później ściółkę, to wylądowali wszyscy w mniejszej klatce i tam tragedii nie było. Troszkę pisków przy iskaniu, a tak to sobie wszyscy ładnie wtuleni leżeli. Moje chłopaki to idealne stadko do łączenia, także od początku się nie martwiłam. Jeszcze nie ma swoje imienia, ale robimy postępy
I nie przedstawiony jeszcze Mani - został mi oddany przez znajomą, ponieważ był to nie przemyślany zakup, zapewne w zoologicznym. Żywe to to takie...dlatego biega jeszcze po łóżku, bo jak się wypuści po pokoju, to łapać go trzeba z godzinę. Wszędobylski i baaardzo skory do zabaw.
- Ze mną: Sammy, Mani, Misza, Dimka, Vanja
NASZ TEMAT <3
Re: Paskudy helix ♥
Mani też jest śliczny
To masz teraz cztery samce, a samiczki - już się przeprowadziły czy jeszcze są u Ciebie?
Jak się poduchę oparło pod skosem o wersalkę i rozłożyło nad nią jakiś kocyk, to w takim "namiocie" mały fajnie ganiał i bawił się z ludzką ręką, na wierzchu odwaga go jakoś opuszczała. Lubił też polować na "ptaszka" z piórek, umocowanych na giętkiej końcówce od wędki. A jak dumboszek się już zabawą zmęczył, to wtedy kładł się za poduchą i łatwo go można było ugłaskać, aż zasypiał prawie do góry kołami
Tym młodszym możesz dać do zabawy ping-ponga, fajny widok jak ganiają, a na poważnie się takie maluszki nie pobiją; starsi może niech lepiej grają oddzielnie
Wygłaszcz szczuraski, głupiouszka poczwórnie od naszej rodzinki i Szaraka
To masz teraz cztery samce, a samiczki - już się przeprowadziły czy jeszcze są u Ciebie?
Jak się poduchę oparło pod skosem o wersalkę i rozłożyło nad nią jakiś kocyk, to w takim "namiocie" mały fajnie ganiał i bawił się z ludzką ręką, na wierzchu odwaga go jakoś opuszczała. Lubił też polować na "ptaszka" z piórek, umocowanych na giętkiej końcówce od wędki. A jak dumboszek się już zabawą zmęczył, to wtedy kładł się za poduchą i łatwo go można było ugłaskać, aż zasypiał prawie do góry kołami
Tym młodszym możesz dać do zabawy ping-ponga, fajny widok jak ganiają, a na poważnie się takie maluszki nie pobiją; starsi może niech lepiej grają oddzielnie
Wygłaszcz szczuraski, głupiouszka poczwórnie od naszej rodzinki i Szaraka
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Paskudy helix ♥
Samiczki już w nowym domku. Znajomy od razu się w nich zakochał
Pięć samców - i na tym kończę. Mam taką nadzieję.
No właśnie zauważyłam, że taki nieśmiały się wydaje, chociaż wymiaziać się krótką chwilkę daje, zawsze coś. Popróbujemy jakichś zabaw, żeby im się na wybiegu nie nudziło. Z kolegami Szaraczek już nie jest taki nieśmiały Non stop zaczepia i lata za łysolkiem. A od przytulania ma najstarszego Vegasa :p
Fajny pomysł z ping pongiem. Może uda się im wrzucić jakiś smakołyk dodatkowo? Żeby pogłówkowali. A starszych nie bawią takie zabawy, nie lubią za czymś ganiać, o dziwo.
Wygłaszczę wszystkie i wycałuję brzuszki Jeszcze raz baaaardzo dziękuję za pomoc. O! A ode mnie wymiziaj długouchego
Pięć samców - i na tym kończę. Mam taką nadzieję.
No właśnie zauważyłam, że taki nieśmiały się wydaje, chociaż wymiaziać się krótką chwilkę daje, zawsze coś. Popróbujemy jakichś zabaw, żeby im się na wybiegu nie nudziło. Z kolegami Szaraczek już nie jest taki nieśmiały Non stop zaczepia i lata za łysolkiem. A od przytulania ma najstarszego Vegasa :p
Fajny pomysł z ping pongiem. Może uda się im wrzucić jakiś smakołyk dodatkowo? Żeby pogłówkowali. A starszych nie bawią takie zabawy, nie lubią za czymś ganiać, o dziwo.
Wygłaszczę wszystkie i wycałuję brzuszki Jeszcze raz baaaardzo dziękuję za pomoc. O! A ode mnie wymiziaj długouchego
- Ze mną: Sammy, Mani, Misza, Dimka, Vanja
NASZ TEMAT <3
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Paskudy helix ♥
Ale słodziaki. Oj, miałam kiedyś czwórkę chlopaków i nie wiem, jak Ty możesz ogarniać piątkę, haha. Ale świetna gromadka.
Re: Paskudy helix ♥
Powiem szczerze, że myślałam, iż będzie gorzej z tą piątką. Chociaż te trzy miesięczne chłopaki to szajbusy jak się ich razem wypuści (naprawdę, nie miałam jeszcze takiej ilości ADHD u siebie), to daję radę. Póki co jeszcze nie uprawiają dzikich skoków z łóżka na podłogę xD
- Ze mną: Sammy, Mani, Misza, Dimka, Vanja
NASZ TEMAT <3
Re: Paskudy helix ♥
"Póki co" potrwa zapewne niezbyt długohelix pisze: Póki co jeszcze nie uprawiają dzikich skoków z łóżka na podłogę xD
Filmiki z maluchami wrzucaj, te małe to takie pocieszne pchełki są
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Paskudy helix ♥
Szarak pozdrawia i może w końcu cieszyć się nowym imieniem Otóż bardzo przypasowało nam dla malucha imię Misza. I rzeczywiście, baardzo lubi ganiać za czymś, czy to ręka czy sznurek z piórkiem...po prostu serducho mięknie. A to pierwszy taki zabawowy chłopak w moim stadzie.
Unipaks, i chyba wykrakałaś, bo zaraz zaczęły mi młodziaki kombinować i zjeżdżać po ramach łóżka w dół Co prawda Mani i Misza jeszcze się nieco boją takich wysokości, ale cóż... Pozwoliłam im już biegać po podłodze, większe zaufanie i takie tam.
- Ze mną: Sammy, Mani, Misza, Dimka, Vanja
NASZ TEMAT <3
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Paskudy helix ♥
Ale słodkości
Mój nowy nabytek - Enzo już wyczaił, że można biegać po caaalutkim pokoju razem z dwoma kumplami. Także chyba już ten etap naiwności i nieporadności za nami...
Mój nowy nabytek - Enzo już wyczaił, że można biegać po caaalutkim pokoju razem z dwoma kumplami. Także chyba już ten etap naiwności i nieporadności za nami...
Re: Paskudy helix ♥
Hmm... Szarak to imię naszego nowego podopiecznego czyli królika Kazimierza-Twojemu dumboszkowi nie nadawaliśmy w ogóle żadnego imienia, był u nas tylko przelotem przez pięć dni i nie chcieliśmy mu mieszać w łebku
Faktem jest że przesłodki ci on i w moim temacie zdradziłam szczegóły niecnych knowań mojego męża Najpocieszniejszy był, kiedy w zabawie z ludzką ręką skakał za nią jak żaba
Eh, iskiereczka taka, chwilę się w naszym domu skrzyła i odjechała, pozostawiając tęskniących
Wyczochraj ogoniaste towarzystwo i wrzuć jakiś filmik ze stworkami
Faktem jest że przesłodki ci on i w moim temacie zdradziłam szczegóły niecnych knowań mojego męża Najpocieszniejszy był, kiedy w zabawie z ludzką ręką skakał za nią jak żaba
Eh, iskiereczka taka, chwilę się w naszym domu skrzyła i odjechała, pozostawiając tęskniących
Wyczochraj ogoniaste towarzystwo i wrzuć jakiś filmik ze stworkami
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Paskudy helix ♥
Tak, tak. Pamiętam, że króliś ma tak na imię Tylko u nas, póki szczuras nie miał imienia, to wszyscy mówili o nim właśnie Szarak, bo taki kolorek akurat.
Czytałam właśnie. Niedobry Pan Mąż Ano u nas żabka już się pokazała, dlatego taką pociechę z niego mam. A filmiki będę, mam taką nadzieję, bo zawsze zapomnę naładować telefon i kiedy chcę porobić zdjęcia albo cuś, to pika mi bateria xD
Czytałam właśnie. Niedobry Pan Mąż Ano u nas żabka już się pokazała, dlatego taką pociechę z niego mam. A filmiki będę, mam taką nadzieję, bo zawsze zapomnę naładować telefon i kiedy chcę porobić zdjęcia albo cuś, to pika mi bateria xD
- Ze mną: Sammy, Mani, Misza, Dimka, Vanja
NASZ TEMAT <3
Re: Paskudy helix ♥
Co prawda wciąż brak filmików, ale nadrobimy zdjęciem.
*dźwięk otwieranych smakołyków*
"Co masz dobrego matka?"
O dziwo nikt nie woła na niego po imieniu, tylko pieszczotliwie mówią do młodego Ruski Pewnie dlatego, że przerobiliśmy multum rosyjskich imion dla niego. Ma się dobrze, wygląda jak mały niedźwiadek i za każdym razem jak wychodzi i wraca do klatki, to daje wycałować brzuszek i pyszczek Z resztą jak całe stado, bo już tak je nauczyłam od małego. Nie ma, że nie chcą, całusy zawsze są, a co!
*dźwięk otwieranych smakołyków*
"Co masz dobrego matka?"
O dziwo nikt nie woła na niego po imieniu, tylko pieszczotliwie mówią do młodego Ruski Pewnie dlatego, że przerobiliśmy multum rosyjskich imion dla niego. Ma się dobrze, wygląda jak mały niedźwiadek i za każdym razem jak wychodzi i wraca do klatki, to daje wycałować brzuszek i pyszczek Z resztą jak całe stado, bo już tak je nauczyłam od małego. Nie ma, że nie chcą, całusy zawsze są, a co!
- Ze mną: Sammy, Mani, Misza, Dimka, Vanja
NASZ TEMAT <3