Trochę czasu już minęło od odejścia Olci... W stadku spokojnie, cała trójeczka na szczęście zdrowa.
We czwartek małe kociaki poszły do nowego domu. Tęskno mi już za nimi, ale muszę przyznać, że dużo spokojniej się zrobiło.
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Przynajmniej mam ich blisko i w każdej chwili mogę się dowiedzieć co tam u nich słychać.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Bałam się, że Itusia będzie przeżywała rozstanie z synkami, ale na szczęście nie było z tym problemów.
Ale kolejne nieszczęście nas spotkało. Jakiś czas temu zwiał Maszuś...
![Lips Sealed :-X](./images/smilies/lipsrsealed.gif)
Przeszukałam wszystkie kąty, powystawiałam jedzonko, chodziłam, nasłuchiwałam - bez efektu. Nie ma go do tej pory i najbardziej obawiam się tego, że pod moją nieobecność uciekł przez uchylone okno. Po ponad dwóch tygodniach chyba już przestaję liczyć na to, że się znajdzie, to za długo...
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)