Robaki, muchy, chrząszcze, karaczany

Wszystko o jedzonku. Czym się obżerają? A może dieta? :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
martwa
Posty: 616
Rejestracja: pt paź 03, 2003 1:53 pm
Kontakt:

Robalki

Post autor: martwa »

..w przypadku moich ogonów jak dotąd spożyte zostały: chrabąszcz i tłuste muszysko, nie licząc tego, czego nie miałam okazji zaobserwować :lol: zastanawiam się nad kupnem jakiegoś żywego robactwa, ale brzydzę się zanadto :P
czasami po prostu brakuje kamieni
Glaniasta
Posty: 43
Rejestracja: pn maja 02, 2005 6:40 am

Robalki

Post autor: Glaniasta »

Ja nigdy nie podawałam Maxowi i Malwince także nie podaję żywego jedzenie. Max niegdy nie ruszał muchy, pajączka ani nic takiego. Nie złapałam go. Obwąchiwał i puszczał wolno. Za to Malwinka zazwyczaj obgryza biednym owadom nóżki, jednak jak widzę, że sie na coś czai to staram się to zabierać.
Pozdrowionka !!!
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Robalki

Post autor: Dona »

Ja moim małym morderczyniom podrzucam co jakiś czas larwy mącznika... Ta dzika pasja w ich oczach kiedy widzą wijącego się robaka... :roll:
kitten
Posty: 387
Rejestracja: wt mar 29, 2005 12:48 pm

Robalki

Post autor: kitten »

Dzika pasja ostatnio wystąpiła w oczach Maxi jak zżerała mrówkę...
Joanka
Posty: 340
Rejestracja: pt maja 27, 2005 4:08 pm

Robalki

Post autor: Joanka »

A ja wczoraj przyniosłam Florci ślimaka. Jak już otworzyłam klatkę, zmieniłam zdanie i chciałam go wypuścić, ale okazało się, że już jest na to za późno. Flora chwyciła zdobycz i pożarła trzema chapsnięciami.
Some men like the fishing
And some men like fowling
And some men like to hear
The cannonballs are roaring
Me - I like sleeping
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

Robalki

Post autor: Ewqa »

Owadów mi nie szkoda, ale slimaka tak. Musiałaś go dawac takiego zywego :?

Moje poluja sobie na owady, ostatnio dorwały złotooka- taki zielonoskrzydły podobny do muchy.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Joanka
Posty: 340
Rejestracja: pt maja 27, 2005 4:08 pm

Robalki

Post autor: Joanka »

A jak miałam go wcześniej ukatrupić? Uciąć głowe? ;)
Te owady z zielonymi skrzydłami to są chyba formy dojrzałe mrówkolewów, takich paskudztw, co kopią lejki w piasku i czatują na ofiarę.
Some men like the fishing
And some men like fowling
And some men like to hear
The cannonballs are roaring
Me - I like sleeping
douchee
Posty: 236
Rejestracja: ndz gru 26, 2004 10:58 am

Robalki

Post autor: douchee »

Moje (tak jak większość szczurów, które raz tego spróbowały) szaleją za mączniakami. Gdybym im dała całe pudełko to by wszystko wrąbały... Nie chcę jednak przesadzać, bo boję się przebiałczenia. Obecnie czekam na rozwinięcie hodowli (mam dwa żuczki, dwie larwy i trochę tyciuśkich), więc mają przerwę, ale gdy robali nie brakuje dostają po kilka co wieczór :D
:)
Dinusia
Posty: 352
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 12:19 pm

Robalki

Post autor: Dinusia »

a jak jest z dzdzownicami?mozna sobie wykopac i dac szczurowi taka zywa?trzeba ja umyc?a te swierszcze i maczniaki to nie zywe nie?
Ze mna Plamcia z plamcia na brzuszku Rati(kapturka blaze), Panda i Emka...Zagladajcie do mojej galerii! :D
GG:5641215
.....................................................................
Chomiczka Misia i wyjatkowy kot Mycior zawsze w moim sercu! :cry:
douchee
Posty: 236
Rejestracja: ndz gru 26, 2004 10:58 am

Robalki

Post autor: douchee »

mączniaki żywe, świerszcze - nie wiem, a dżdżownice wykopane i umyte. Moje dziewczyny dżdżownic nie jedzą, raz próbowałam, ale chwilę się nimi pobawiły i zostawiły.
:)
Dinusia
Posty: 352
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 12:19 pm

Robalki

Post autor: Dinusia »

a te maczniaki nie wyjda z klatki?
Ze mna Plamcia z plamcia na brzuszku Rati(kapturka blaze), Panda i Emka...Zagladajcie do mojej galerii! :D
GG:5641215
.....................................................................
Chomiczka Misia i wyjatkowy kot Mycior zawsze w moim sercu! :cry:
douchee
Posty: 236
Rejestracja: ndz gru 26, 2004 10:58 am

Robalki

Post autor: douchee »

Ja nie daję w ten sposób :) Biorę jedną larwę przez pęsetę i gdy dziewczyny latają po kuchni wołam je, gdy wiedzą o co chodzi przylatują od razu i tak po jednej daję. Jak zjedzą - to następną i tak mniej więcej po 5 takich dużych.
:)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Robalki

Post autor: ESTI »

Jezuniu...jak Wy możecie dawać takie paskudztwa...
Tak czytam i czytam i już nie mogę się powstrzymać od skomentowania tego rodzaju pożywienia...
Jest tyle smaczniejszych rzeczy dla szczurasków...
Obrazek
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

Robalki

Post autor: nezu »

ESTI, nie dla kazdego to paskudztwa.
Poza tym szczurom jedzenie tych "paskudztw" sprawia wyrazna przyjemnosc. A o to przeciez nam chodzi. Zeby bylo im dobrze, zeby byly szczesliwe. Jak im mieso ucieka tym wieksza maja radoche, bo moga sobie zapolowac.
Ja nie zamierzam robic ze swoich ogonkow wegetarian. A kurczaki sa tak napchane sterydami ze tez najzdrowsze nie sa.
Wiec co, drob nie? Robale nie? Wieprzowina i czerwone mieso tym bardziej nie.
Sama zielenina?
Szczury sa wszystkozerne i przy tym pozostanmy..;)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Robalki

Post autor: ESTI »

Ale ja jestem przeciwna szczurom-wegetarianom :lol:

Tylko, że jakoś...takie dawanie żywego jedzenia, żeby wzbudzać mordercze instynkty w moich szczurasach...o to to nie. :wink: I jeszcze takie pełzowate...galaretowate...
Ja jednak przystanę na kupowaniu radioaktywnych kurczaków i będę wcinać je razem z ogonami...ale już po ugotowaniu. :D
Zeby mi z talerza nie uciekały...
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karmienie”