To na czym śpi to jest taka jakby deska drewniana pod gorące garnki
Misiaki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Misiaki
No słodkie i kochane
To na czym śpi to jest taka jakby deska drewniana pod gorące garnki
To na czym śpi to jest taka jakby deska drewniana pod gorące garnki
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Re: Misiaki
Mebelki przyszły już jakiś czas temu, ale dopiero się chwalimy
Tak mu wygodnie
Zwiedzamy sobie
'Lubię tą nową ciotkę, wygodna...' - Koleżanka zakochała się w Gilbercie i chyba z wzajemnością, pierwszego dnia już u niej spał
'Nie ma spania, daj nam jeść!!'
'Ciągle gdzieś wychodzisz, a ja nie wiem gdzie... Sorry, ale idę z Tobą...'
A ten pan najprawdopodobniej ma guza gruczołu. Rozmawiałam z panią z Pulsvetu(nie pamiętam nazwiska) i popytałam o parę rzeczy.W poprzedni poniedziałek klusek dostał jeszcze antybiotyk na 5 dni i teraz już w ogóle nie kicha, porofirynka czasem jest ale to mu się czasem zdarzało już wcześniej. Teraz dostaje witaminki
W tamten poniedziałek nie robiliśmy RTG, gdyż wet stwierdziła, że może jeszcze nie być widoczna poprawa i zrobiliśmy dzisiaj na wizycie kontrolnej. Górny płat płuca wciąż przyciemniony, nic się nie zmieniło... Dr Ulman stwierdziła, że prawdopodobnie tak ma to uwarunkowane genetycznie, lecz gdy pytałam dr z PV powiedziała, że raczej nie i albo są to 'blizny' po dawnej ostrej infekcji płuc, albo jest to nowotwór, albo dopiero rozwijająca się infekcja, ale jeśli osłuchowo nic nie wychodzi to raczej nie jest to nowotwór. No ale dostawał przecież przez prawie 2 tyg antybiotyki... No to jak rozwijająca się infekcja skoro przestał kichać, a nie ma kompletnie żadnej tam zmiany. Więc pozostaje 'blizna', no ale nie przypominam sobie, żeby Willie kiedyś tak poważnie zachorował. Chociaż, gdy miał rok też mu się zachorowało i było osłuchowo słychać jak sobie dobrze przypominam, więc może to po tym... Nie wiem, 16 lutego wybieramy się do dr Lisieckiej do Wrocławia, żeby go porządnie zbadała i jeśli potwierdzi guza zrobimy echo, badanie krwi i lecimy do Warszawy... Pani z Pulsvetu powiedziała też, że szczurom często zdarzają się guzki 'podwozia' i są one łagodne, lecz szybko rosną. Nie wiązała by ze sobą też tego guzka pod skórą z płucami, ponieważ nie jest on tam nigdzie przytwierdzony i raczej chodzi o gruczoły.
Ogólnie też na RTG dzisiaj był lekki cień tego guzka i nie łączy się on z mostkiem, ale że jest cień raczej wykluczamy kaszaka.
Jestem świadoma, że to jest najprawdopodobniej guzek i operacja będzie ryzykowna, bo Willie powyżej 2 latek ma... Oby z serduchem miał wszystko w porządku, i żeby operacja dobrze poszła...
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Re: Misiaki
Jeśli guzek jest mały to według mnie nie ma potrzeby go wycinać - nie zapobiegnie to nawrotom, a malutki nie przeszkadza. Z drugiej strony jeśli jest mały i nie jest do niczego przyrośnięty (on jest przy skórze, dobrze rozumiem? Czy w brzuchu?) to też operacja nie jest aż tak inwazyjna, a jeśli będzie robiona na znieczuleniu wziewnym to nie jest też tak bardzo ryzykowna.
Świetne mebelki, chociaż zawsze podziwiałam odwagę w kupowaniu tych grubych legowisk - moje by to rozniosły w jedną noc, bo przecież wyrywanie watoliny to taka świetna zabawa...
Ja bym na twoim miejscu jakoś za tydzień sprawdziła, jak stwory reagują na siebie na neutralnym terenie - trzymam kciuki, i za zdrowie Williego
Świetne mebelki, chociaż zawsze podziwiałam odwagę w kupowaniu tych grubych legowisk - moje by to rozniosły w jedną noc, bo przecież wyrywanie watoliny to taka świetna zabawa...
Ja bym na twoim miejscu jakoś za tydzień sprawdziła, jak stwory reagują na siebie na neutralnym terenie - trzymam kciuki, i za zdrowie Williego
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Misiaki
Będę obserwować ten guzek, na razie od tygodnia nie rośnie, ale jeśli znowu zacznie i w szybkim tempie jak to często jest z guzkami gruczołów wg pani z PV będziemy musieli coś z tym zrobić. Oczywiście na wziewce
No ale jeśli nie będzie rósł to masz rację, chyba lepiej nie wycinać 
Guzek jest pomiędzy przednimi łapkami w skórze, ale pod jej całą warstwą. Nie jest przyczepiony do bryły ciała, można go przesuwać.
Willie akurat nigdy nie gryzł żadnych hamaczków, zawsze tylko sznurki na których były powieszone
Legowiska od tygodnia nie ruszył
Nie wiem jak to będzie z małymi, ale mam nadzieję, że nie postanowią sprawdzić co jest w środku
Nie wiem czemu, ale te dwie małe kluski znoszą całą karmę do hamaczków! xD Początkowo myślałam ,że tak szybko ją jedzą, ale już to rozgryzłam... Nasypałam im rano całą miseczkę, przychodzę ze szkoły - jest pusta... Trzeba będzie pomyśleć jak ich tego oduczyć. Ooo albo na początku załatwiały się do kuwety, a teraz całe hamaczki są w kupkach :/ I ta karma im się z tym miesza... Niegrzeczne kluski
No, a Willie przed chwilą puścił serię kichów.... Nie wiem o co chodzi, w pokoju od początku tego przeziębienia utrzymuję wyższą temperaturę niż w normalnych mieszkaniach... Jak się przeziębił po wczorajszej podróży do weta to ja nie wiem... Był opatulony w kurteczkę dla niemowlaka i ciepły golf, więc nie wiem :/ I cały czas siedział w środku...
Tak też spróbuję za tydzień je ze sobą poznać, ale przyznam, że mam niezłego stresa
Dziękujemy bardzo za kciuki, na pewno się przydadzą
Guzek jest pomiędzy przednimi łapkami w skórze, ale pod jej całą warstwą. Nie jest przyczepiony do bryły ciała, można go przesuwać.
Willie akurat nigdy nie gryzł żadnych hamaczków, zawsze tylko sznurki na których były powieszone
Nie wiem czemu, ale te dwie małe kluski znoszą całą karmę do hamaczków! xD Początkowo myślałam ,że tak szybko ją jedzą, ale już to rozgryzłam... Nasypałam im rano całą miseczkę, przychodzę ze szkoły - jest pusta... Trzeba będzie pomyśleć jak ich tego oduczyć. Ooo albo na początku załatwiały się do kuwety, a teraz całe hamaczki są w kupkach :/ I ta karma im się z tym miesza... Niegrzeczne kluski
No, a Willie przed chwilą puścił serię kichów.... Nie wiem o co chodzi, w pokoju od początku tego przeziębienia utrzymuję wyższą temperaturę niż w normalnych mieszkaniach... Jak się przeziębił po wczorajszej podróży do weta to ja nie wiem... Był opatulony w kurteczkę dla niemowlaka i ciepły golf, więc nie wiem :/ I cały czas siedział w środku...
Tak też spróbuję za tydzień je ze sobą poznać, ale przyznam, że mam niezłego stresa
Dziękujemy bardzo za kciuki, na pewno się przydadzą
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Re: Misiaki
Ja bym guzka ciachała póki mały. Pod wziewką u 2-letniego zdrowego szczura to wciąż w miarę bezpieczny zabieg, jeszcze przy tak niewielkiej zmianie. Bo potem jest tak, że szczur jeszcze starszy, słabną siły obronne organizmu, twór zaczyna rosnąć i wtedy jest jeszcze większy dylemat. A tak ciachnąć - zapomnieć - baju baj 
Mam nadzieję, że to z płucami to jakaś zadawiona blizna, a kichanie było takie na odstresowanie się. Zdrówka dla Willego, bo czeka go wielkie wyzwanie w postaci dwóch małych łotrów !
Maluchy dają w kość pani sprzątającej ?
Ciekawe co na to Willy
Moje humbaki były zdegustowane brakiem kultury młodszych kolegów, którzy też radośnie syfili karmą i produktami metabolizmu na każdym hamaku i w każdym legowisku 
Mam nadzieję, że to z płucami to jakaś zadawiona blizna, a kichanie było takie na odstresowanie się. Zdrówka dla Willego, bo czeka go wielkie wyzwanie w postaci dwóch małych łotrów !
Maluchy dają w kość pani sprzątającej ?
Re: Misiaki
Ach no to ja nie wiem, pojedziemy do Poznania i zobaczymy co powie dr Lisiecka
Obaj macie trochę racji i się pogubiłam 
O tak, dają w kość i to porządnie. Dobrze, że drzwiczki od klatki mam ok, to gimnastyka jest łatwiejsza
Ale Willie je wychowa haha, on to pełna kulturka! 
Ojj też mam taką nadzieję...Mam nadzieję, że to z płucami to jakaś zadawiona blizna, a kichanie było takie na odstresowanie się.
O tak, dają w kość i to porządnie. Dobrze, że drzwiczki od klatki mam ok, to gimnastyka jest łatwiejsza
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Re: Misiaki
No to dzisiaj spotkały się kluchy wysmarowane olejkiem waniliowym do ciasta
https://www.youtube.com/watch?v=ojY0vRvlPC8 I ten stres, gdy wąchał Gilbertowi ucho
Razem spędziły prawie 3h, po jakimś czasie od nagrania filmiku przestały się sobą interesować, Willie położył się w kącie i gdy młode do niego podchodziły popiskiwał i odwracał się do nich zadkiem. A Yin i Yang schowały się pod ręcznik
Gdy długo nie wychodziły, zabrałam ręczniki i dałam szmatkę. Dopiero wtedy się koło siebie położyły 
https://www.youtube.com/watch?v=zagkeKpSFhw
Nie było żadnych bójek, ale też nie było żadnych oznak sympatii. Tak więc będą się spotykały w tej wannie dopóki ich nie zobaczę
https://www.youtube.com/watch?v=ojY0vRvlPC8 I ten stres, gdy wąchał Gilbertowi ucho
Razem spędziły prawie 3h, po jakimś czasie od nagrania filmiku przestały się sobą interesować, Willie położył się w kącie i gdy młode do niego podchodziły popiskiwał i odwracał się do nich zadkiem. A Yin i Yang schowały się pod ręcznik
https://www.youtube.com/watch?v=zagkeKpSFhw
Nie było żadnych bójek, ale też nie było żadnych oznak sympatii. Tak więc będą się spotykały w tej wannie dopóki ich nie zobaczę
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Re: Misiaki

No jestem mile zaskoczona
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Re: Misiaki
Tzn w końcu się koło siebie położyły same od siebie, a nie jeden z jednej strony, drugi z drugiej. Przytuliły
Wcześniej trzymały dystans
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Misiaki
Wow, gratulacje
Dobrze wiedzieć, ze takie łączenie staruszka z młodszymi jest mozliwe
Trzymam kciuki, żeby dalej wszystko szło bardzo dobrze.
Re: Misiaki
Super, że się udało i nie było się czego bać - to teraz zobaczymy, jak długo pożyje legowisko - oby jak najdłużej 
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Misiaki

No na razie od wczoraj wieczorem są w pustej klatce i bardzo ubolewają nad brakiem hamaczków
A jak już je wpuszczę też mam nadzieję, że legowisko przeżyje
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Re: Misiaki

Już się pokochały <3 Są już razem w dużej klateczce(którą zresztą połączyłam z chorobówką)
Willie przestał kichać i znowu zaczął... Próbuję coś echinaceą, ale już mija 10 dni i znowu się wybierzemy do weta chyba... Nie pojechałam wcześniej bo w drodze też mi się może doprawić, teraz się jeszcze zimno zrobiło... No ale nie ma wyjścia, nie wiem już co robić. Oddech ma na szczęście normalny. Za tydzień w sumie jedziemy do Poznania do dr Lisieckiej, więc nie wiem czy nie próbować jeszcze miodem i rutinoscorbinem i jakoś przetrwać do tej wizyty, bo tam wiem, że porządnie mi się nim zajmą. Myślałam nad uczuleniem ale na co? Nic się u niego nie zmieniło, karma - nie, ściółka - żwirek cały czas... Je też to co wcześniej... Zostaje tylko płyn do prania, ale był przez trzy dni z koleżkami w klatce bez hamaczków i też kichał... Nie wiem już o co chodzi. I mamy duży problem z podawaniem wit B i tych kapsułek na odporność, nie chce menda jeść ani z zarodkami, ani z serkiem homogenizowanym, ani z herbatnikiem rozkruszonym, ani z odrobiną dżemu, ani z dodatkiem miodu... Sinlac jeszcze zostaje do spróbowania ale on jest taki duży, że się w większości zmarnuje :/ Więc na razie próbowałam z takimi rzeczami które w domu mam.
Co do operacji guzka zadzwonię jeszcze do Szczecina i Wrocławia, bo jak usłyszałam, że w PV dziewczyna za operację(co prawda z powikłaniami) i opiekę pooperacyjną zapłaciła ponad 1000zł to się za głowę złapałam. Tam też są podobno dobrzy weterynarze i jest o wiele taniej. Zależy czy robią echo serca, bo bez tego nie puszczę Williego pod nóż. No i najpierw musielibyśmy ogarnąć to przeziębienie... Jak nigdy nie chorował, magicznie gdy skończył 2 latka zaczął
No ale biegał sobie dzisiaj po pokoju wesolutki, maluszki ze mną w łóżku, bo się jeszcze boją wyjść na podłogę
A tutaj dokładniejsze zdjęcia klatki, mam zamiar jeszcze dać coś do górnej części, ale muszę pomyśleć co

"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Re: Misiaki
O a co do hamaczków to trójkątny domek był już zszywany w każdym rogu i chyba się maluchy dobrały do nici w jednym miejscu bo w praniu się to rozwaliło - nić zerwana i polar porwany w miejscu gdzie był szyty. No ale mamusia zszyła
Tylko czekać aż nadejdzie czas na kolejne mebelki 
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
Re: Misiaki

Willie zaczął się więcej ruszać trochę, ale w ogóle nie lgnie do kolegów... Śpi sam w klatce, jak oni się przypałętają to z nimi... Nie chce ze mną przebywać, gdy go biorę on ode mnie idzie... Zmienił się, bardzo się zmienił... Przed śmiercią Charliego bawił się dużo, skakał, biegał, zaczepiał mnie, chciał coś ze mną robić, wdrapywał mi się po nogach na ręce, gdy wchodziłam do pokoju... A nagle to wszystko zgasło tak jak gaśnie moja nadzieja na to, że będzie lepiej gdy codziennie widzę go takiego zmarnowanego... Nie wiem już jak go rozruszać... Gdy był Charlie rzucał się na jedzenie, na kaszę jaglaną to już w ogóle... A teraz jedzenie leży kilka godzin, żeby je morda zjadła. Boję się, że ode mnie odejdzie, że któregoś razu gdy zajrzę do klatki on już na mnie nie spojrzy bo się podda... Miało być lepiej, czemu nie jest lepiej...
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta, nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany, nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"