Szczury nie chcą wyjść z klatki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Szczury nie chcą wyjść z klatki
Cześć od roku posiadam dwa szczurki z hodowli. pani mówiła ze są oswojonei rzeczywiście były nigdy mnie nie ugryzly chodzą po moim ciele itp.tylko problem pojawia się wtedy kiedy chce je wypuścić z klatki, nie są agresywne ale ewidentnie nie mają na to ochoty.Kiedy juz uda mi się je wyjąć z klatki i postawić na dywanie OdrazU wiedzą gdzie jest klatka i do niej uciekają...no może nie OdrazU ale tak po 5-7minutach juz napewno tam są Próbowałem zamykać klatkę to bestie wchodziły na sam szczyt klatki (a klatka ma 1,5 metra) Podobnie jest kiedy wezmę ja na ramię tam siedzą ale nigdzie indziej nie pójdą ( no chyba ze na inne ramię )Czy to może być związane z obecnością innych zwierząt w pokoju? ( Oczywiście nie ma ich jak szczury są na wybiegu). A może poprostu klatka im wystarcza (poziomów każdy 100x55) A może nie są do końca oswojone? Dodam że większość dnia przesypiaja .
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
- Lokalizacja: Grójec
Re: Szczury nie chcą wyjść z klatki
Co do innych zwierząt to szczury po roku przyzwyczaiły się już do ich zapachu i obecności, zwłaszcza jeśli (mam nadzieję ) do bezpośrednich konfrontacji nie dochodzi (nie polują na siebie nawzajem ? ). Żadna klatka nawet największa nie wystarczy szczurowi, to wędrownisie i uwielbiają zwiedzać. Twoje są po prostu mało oswojone i nie przyzwyczajone do chodzenia na spacery, Wracają do klatki bo tam czują się pewnie. Trzeba nie ustawać w zabiegach wywabiania ich z klatki. Ale na spokojnie, nic na siłę. Najlepsza metoda - "na głodniaka" - czyli całe żarcie z klatki out (ale całe) i czekamy aż im motywacja wzrośnie (znaczy aż zgłodnieją), umieszczamy się 1-2 metry od otwartej klatki z zapasem żarcia i smakołyków (znaczy dla szczurów nie z chipsami i colą ) i czekamy...........................................CIERPLIWIE I DŁUGO
Muszą w końcu wyjść i zacząć wychodzić, nie ma innej opcji. Wtedy w nagrodę smakołyk. I powtarzamy do skutku, będą wychodziły coraz częściej i chętniej. Tylko trzeba zadbać żeby w czasie pierwszych spacerów nic ich nie przestraszyło (gwałtowny ruch, hałas) i zawsze muszą mieć dostęp do otwartej klatki żeby wiedziały że mogą do niej wrócić.
Muszą w końcu wyjść i zacząć wychodzić, nie ma innej opcji. Wtedy w nagrodę smakołyk. I powtarzamy do skutku, będą wychodziły coraz częściej i chętniej. Tylko trzeba zadbać żeby w czasie pierwszych spacerów nic ich nie przestraszyło (gwałtowny ruch, hałas) i zawsze muszą mieć dostęp do otwartej klatki żeby wiedziały że mogą do niej wrócić.
Re: Szczury nie chcą wyjść z klatki
Mam podobną sytuację z moimi dwoma chłopakami. Po okresie aklimatyzacji i biegania po kanapie i po nas uznałam, że czas udostępnić im prawdziwy wybieg. Dziś czwarty dzień klatka stoi otwarta przez kilka godzin, ale smyki nie odważyły się postawić łapki na podłodze. Jakoś średnio jestem zmotywowana, żeby je wabić na głodniaka. Mam wrażenie, że same powinny wiedzieć, co dla nich dobre - klatka otwarta, pokój do dyspozycji, na podłodze smakołyki... Mam nadzieję, że prędzej czy później ciekawość skłoni je, żeby same wyszły, bez dodatkowych nacisków w postaci głodu Zobaczymy.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: sob lut 14, 2015 12:15 am
Re: Szczury nie chcą wyjść z klatki
Ciekawość to pierwszy stopień do wyjścia z klatki nic na siłę.Bardzo dobrze robisz.
Re: Szczury nie chcą wyjść z klatki
Warto postawić przy klatce jakieś pudła, pudełka, kocyk, żeby stworzyć zakamarki do przełażenia. Nieufny wobec otoczenia szczur nie lubi szczególnie otwartej przestrzeni.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Szczury nie chcą wyjść z klatki
Miałam podobne z Diegem. Po prostu się bał i był od małego odchowany w klatce. Za nic w świecie by nie wyszedł. Te są mało oswojone albo też odchowane w klatce
W szczurzym niebie: Hero (moja mała iskierka),Diego, Montana, Hana Shrek, Bob, Jack, Blake, Michael.