
Moja gromadka na początku liczyła 2 szczurki wzięte ze sklepu zoologicznego.Po paru miesiącach przygarnęłam szczurka z gumtree miał już wtedy 2,5 roku.Sytuacja tragiczna szczurek niewypuszczany z klatki mieszkający sam, gruby aż tak że ledwo chodził. U mnie już przeżył tylko końcówkę swojego życia był miziany, codziennie na długo wypuszczany lecz niestety stało się i umarł .Chciałam ponownie pomóc jakiemuś szczurkowi więc znowu odwiedziłam gumtree tam znalazłam ogłoszenie dotyczące biednych szczurków uratowanych z laboratorium. Postanowiłam adoptować dwie dziewczynki, lecz mój chłopak stanowczo się nie zgodził żeby jedną szczurkę zostawić tak samą bez sióstr i wzięliśmy całą trojkę biało różowych ogonków. Mamy tylko jeden problem z nimi gdyż są identyczne, różnią się tylko charakterem więc ciężko je odróżnić;) Jedna z naszej gromadki ma na imię Adi (mój chłopak ją nazwał) jest jedną z najodważniejszych szczurzyc jakie miałam, nie boi się niczego psa,kota, odkurzacza, zwiedza cały dom, kiedy chłopak ją zawoła potrafi zawrócić nawet z ostatniego stopnia schodów do góry.Drugi czarny ogonek imieniem Emi jest jej odwrotnością ma swoje ulubione miejsce do których się udaje po wyjściu z klatki, nigdy nawet nie zwiedziła całego pokoju. Co do moich nowych towarzyszek, albinoski cały czas poznaje, stają się coraz odważniejsze. Martwię się tylko o ich zdrowie słyszałam że szczurki z laboratorium przez dzieciństwo w sterylnych warunkach są podatne na choroby a chciałabym z nimi wyjść na polko w lecie. Jestem już pewna, że nigdy więcej nie kupie szczurków ze sklepu zoologicznego jak się przekonałam lepsza jest adopcja naprawdę potrzebujących domów szczurasów. Dzięki mojej gromadce już z 5 osób nielubiących szczurów się nimi zauroczyło:)
Przecież to takie kochane i miziaste stworzonka pozdrawiam wszystkich miłośników ogonków jak i same ogonki:)
Tu jeszcze były malutkie Adi i Emi:)


A tu już zdjęcia całej gromadki pochłaniających jogurt;)


A tu jedna ze śnieżynek

Białaski uwielbiają siedzieć w tym pojemniczku chociaż go troszkę zgryzły;)

Widać prawie wszystkie noski


