Padaczka u szczurka

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Mada
Posty: 745
Rejestracja: sob mar 22, 2003 12:08 am
Kontakt:

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: Mada »

Niestety widziałam ostatnio taki przypadek w lecznicy u dr Wojtyś. Obawiam się że nic w tej sytuacji nie da się zrobić. Szczur którego widziałam miał drgawki nie tylko związane ze stresem. Bardzo było to dla niego męczące i właścicielka zastanawiała się nad ...
Myślę że istnieją jakieś leki, ale chyba najlepiej bedzie jak napiszesz do dr Wojtyś i poradzisz się co w tej sytuacji robić. Adres znajdziesz w części Weterynarze.
Powodzenia
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię :( Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: moni »

Jaki szczur dostal lek na pasożyty?Może nie jest to padaczka tylko działanie niepożądane leku i wystarczy odczekać aż objawy miną.Przez ten czas staraj się go trzymać jak najdalej od hałasu i sytuacji w których objawy występują.
Powinnaś także udać sie do weta aby ten zdiagnozował czy Twoje podejrzenia są trafne.Tak przez internet niewiele się zrobi.Jeżeli to rzeczywiście padaczka to są skuteczne leki dzięki którym zwierze może normalnie funkcjonować.
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Anusia
Posty: 15
Rejestracja: wt cze 14, 2005 4:51 pm

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: Anusia »

Noi w tym cały sęk, po atakach ,po jakimś czasie przychodzi do siebie i jest "normalny" tyle, że bardzo przestraszony: je, pije- ma apetyt, chodzi - niormalnie tylko kiedy coś go przestrasz to wtedy ataki są przerażające i nie moge mu wtedy nawet pomuc, nic nie mogę zrobić. A co do preparatu nie wiem jaka jest jego nazwa - wiem tylko tyleże to preparat na pchły do stosowania zewnęcznego - weterynarz za dużo mu wylał na karczek i pozwolił zlizać nadmiar - powiedział że Mańkowi to nie zaszkodzi - ale się pomylił - zaszkodziło.

[ Dodano: Nie 19 Cze, 2005 ]
A co do leków znalazłam 5 których używa sie w leczeniu padaczki u psów i kotów:Fenobarbital,diazepam, Bromek potasu, Klonazepam i Oxazepam, z tym że 3 ostatnie najczęściej podaje się w kombinacji z 2 pierwszymi - mam nadzieje że weterynarz wyważy jakoś dawkę w oparciu o wiek i wage Mańka - i myśle że jest to do zrobienia - cały problem polega na tym, że trzeba Maleństwo jakos przewieżć do weterynarz a ja mam ze środków transportu dostęp tylko do trawaju a tego Maniuś może nie przeżyć :(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: ESTI »

No niestety...jeśli to padaczka, to albo wezwiesz weta do domu (co wiąże się z dużymi kosztami), albo zaryzykujesz i spokojnie, jak najdelikatniej przewieziesz malucha do lecznicy...
Z tego jednak co wiem, to nie ma złotego środka na leczenie padaczki u szczurasków...można jedynie dawać leki, które uspokajają szczuraska i wtedy napady zdarzają się nie tak często.
Obrazek
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: limba »

Ja polecam tak jak radzi Mada napisać do Wojtyś..napewno nie zaszkodzi...
maile milena-wojtys@acn.waw.pl
zwierzegzot@vetserwis.pl
Powodzonka...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
mlodyszyna
Posty: 38
Rejestracja: pt lip 01, 2005 6:11 am

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: mlodyszyna »

Mialem identyczny przypadek z moim poprzednim ogonkiem :( tez pasozyty na skorze ! tez jakis preparat (nazwy nie znam). Szczur mial kurcze , cos jak padaczka , rzucalo go na prawo i lewo . Bardzo sie wystraszylem bo az piszczal ! mialm 5 moze 6 takich atakow . Potem przeszlo i do ostatnich dni mojego ogonka juz nie powrocilo. Tyle ze ogonek nie zwiekszyl swych rozmiarow od tamtej chwili :) mialem malego przesympatycznego , bardzo towarzyskiego szczurasa. Od tamtej pory stracilem zawufanie do weterynarza do ktorego chodzilem !
Anusia
Posty: 15
Rejestracja: wt cze 14, 2005 4:51 pm

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: Anusia »

to właśnie dziwne bo Maniuś nie miał od 2 tygodni zadnego ataku a przestał rosnąć albo rośnie bardzo wolno bo prawie niezaówazalnie - jak dla mnie :) dałeś mi nadzieję :lol: Myślę żę teraz będzie już wszystkow porządku. Pozdrawiam wszystkich.
kitten
Posty: 387
Rejestracja: wt mar 29, 2005 12:48 pm

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: kitten »

:D właśnie się zastanawiałam co z ogoniastym i baaaaaaaaardzo ucieszyła mnie wiadomość że Maniuś nie ma już ataków no i może będziesz miała szczurka miniaturkę
ucałowania dla ogoniastego
mlodyszyna
Posty: 38
Rejestracja: pt lip 01, 2005 6:11 am

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: mlodyszyna »

Mozesz sie nie martwic, bo jesli to bylo to samo co u mojego ( a wszystko wskazuje ze to to samo) ! szczuras dozyje starosci :) moze byc tylko nieco mniejszy :) ale napewno bedzie tak samo kochany :) pozdrawiam! Poglaskaj odemnie swojego ogonka ;)
Anusia
Posty: 15
Rejestracja: wt cze 14, 2005 4:51 pm

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: Anusia »

Dziękuje Wam bardzo ucałuje i pogłszczę te małą niegrzeczną mordkę, i te same pieszczotki przekarzcie swoim ogonkom :D
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: krwiopij »

Jako że temat został odkopany, daję linka do artykułu na RatGuide: "Seizures"

Jest po angielsku, a ja chwilowo nie bardzo mam czas i możliwości go przetłumaczyć. Gdyby ktoś znalazł chwilę, chętnie odstąpię tę robotę. ;)

Najwiażniejsze jest to, że padaczkę można (w pewnym stopniu) leczyć. Leczenie polega na możliwie jak największym ograniczeniu częstotliwości występowania, czasu trwania i mocy ataków. W terapii używa się leków o nazwach Phenobarbitol i Diazepam. Żeby zaobserwować pożądane działanie, trzeba czasem podawać leki przez tydzień lub dwa, nie wolno przerywać terapii w trakcie.

Jako że przyczyną występowania ataków może być stan zapalny, czasem podaje się antybiotyki o szerokim spektrum działania i sterydy.

Radzę też notować gdzieś, ile razy dziennie pojawiają się ataki, ile trwają i jak są intensywne. To bardzo ułatwi zorientowanie się w skuteczności leczenia.

I jeszcze jak zadbać o szczura z padaczką:
- chroń szczura przed wszelkimi czynnikami powodującymi stres (hałasy, nagłe zmiany temperatury), zbliżaj się do zwierzaka powoli, mów do niego cicho i spokojnie, zanim podejdziesz (niech wie, że się zbliżasz), pozwól zostać szczurkowi z resztą stada, jeśli inne szczury nie powodują u niego napadów padaczki,
- zapewnij szczurkowi bezpieczne otoczenie, najlepiej jednopoziomową klatkę i miękką ściółkę (szmatki, chusteczki lub lignina byłyby najlepsze - trocinki mogą podrażnić oczy podczas ataku padaczki),
- przestaw szczura na zdrową dietę pozbawioną cukru (niestety nie wiem, czy chodzi o sacharozę, czy o węglowodany w ogóle :drap: ),
- konsultuj z weterynarzem wszelkie zmiany w częstotliwości występowania, czasie trwania i mocy ataków.
Ostatnio zmieniony pt wrz 08, 2006 2:50 pm przez krwiopij, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: IVA »

Może nie z literatury ale z własnego doświadczenia.
Mam szczurka z padaczką, to Szaruś. Ataki wystąpiły nagle, dzień po dniu, zawsze w porze nocnej, ponad miesiąc temu. Zaznaczam, że mogło to być już wcześniej ale nie widziałam objawów, a może nie zwróciłam na nie uwagi. Wcześniej Szaruś miał takie "zatrzymania" - stupor, teraz jak sobie przypominam, to myślę, że był to początek padaczki, jednak objawy nie były jednorodne. Stupor jest jedną z form padaczki lecz u człowieka jest to łatwiej zauważyć. Ponieważ ataki padaczki, które zauważyłam zdarzyły się w weekend, zaraz w poniedziałek poszliśmy do weta. Mój wet zalecił podawanie LUMINALU (tabletki 15 mg) w dawce 2 x dziennie po 1/10 tabletki - w miarę możliwości co 12 godzin. Od czasu jak podaję Szarusiowi (a minął już miesiąc) leki wystąpił tylko 1 atak. Myślę, że powodem tego, było to, że niestety nie mogłam mu podać leku o odpowiedniej godzinie i nastąpił 1,5 godzinny poślizg. Obserwuję teraz Szarusia, jeśli atak się powtórzy idziemy do weta, gdyż może zachodzić konieczność zmiany dawki.
Dodam tylko, że mój weta leczy już 1 szczurka z padaczką (oprócz Szarusia). Mały też dostaje Luminal w tej samej dawce. Od ponad pół roku nie miał żadnego ataku. Wspomniałam o możliwej konieczności zwiększenia dawki u Szarusia, gdyż z tego co mówił mój wet tamten szczurek jest znacznie od niego mniejszy i dawka z jaką rozpoczęliśmy leczenie jest na razie do ustalenia. Luminal nie spowodował u Szarusia żadnej ospałości, mogę wręcz stwierdzić, że stał sięona bardzo aktywny i wesoły. Widać, że odżył i dobrze się czuje.
Diety Szarusiowi nie zmieniłam, dostaje to co inne ogonki. Czasami tylko trochę więcej, bo od czasu gdy dostaje leki znacznie poprawił mu się apetyt. Ataki padaczki jakie miał były bardzo wyczerpujące i kiedy ustępował lęk Szaruś zaczynał bardzo dużo jeść, widac było, że tracił dużo energii a mimo wszystko w tamtym okresie znacznie schudł. Teraz powoli wraca do swojej normy wagowej.
Ostatnio zmieniony pt wrz 08, 2006 11:24 pm przez IVA, łącznie zmieniany 1 raz.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: Nisia »

[quote="IVA"]Od czasu jak podaję Szarusiowi (a minął już miesiąc) leki wystąpił tylko 1 atak. Myślę, że powodem tego, było to, że niestety nie mogłam mu podać leku o odpowiedniej godzinie i nastąpił 1,5 godzinny poślizg. Obserwuję teraz Szarusia, jeśli atak się powtórzy idziemy do weta, gdyż może zachodzić konieczność zmiany dawki. [/quote]
Ale i tak tylko 1 atak w ciągu miesiąca to ogromny sukces.

Mam kolegę-epileptyka. Przy dobrze dobranej terapii farmakologicznej dieta to sprawa drugorzędna. Najważniejsze są leki i dbanie, aby ataki nie przydarzyły się w sytuacjach zagrażających życiu. No i dużo miłości, opieki...
Ostatnio zmieniony pn wrz 11, 2006 2:19 pm przez Nisia, łącznie zmieniany 1 raz.
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[PADACZKA] czy ktoś się z tym spotkał u szczurka?

Post autor: IVA »

Nisia ja też godzę się, że ataki padaczki mogą występować i będzie mnie cieszyło jeśli będą sporadycznie. Kiedy zauważyłam je u Szarusia to występowały codziennie, późno w nocy (dlatego wcześniej mogłam ich nie zauważyć). Wiem, że to była duża częstotliwość i dlatego po ostatnim ataku nie wpadłam w panikę, tylko dalej obserwuję. Mam nadal leki, do weta pójdę, jak juz się będą kończyły chyba, że częstotliwość ataków wzrośnie. Dopiero wtedy zdecydujemy się na zwiększenie dawki. Na dzień dzisiejszy szaruś jest wesoły, ma apetyt, dużo biega, zaczepia Borysa i nas :)
A co do miłości - Szaruś to nasza przytulanka, która na daje o sobie zapomniejć, nawet jeśli nie mamy zbyt dużo czasu on zdecydowanie domaga się pieszczot i trzeba wtedy wszystko zostawić :)
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
lila
Posty: 27
Rejestracja: wt cze 13, 2006 10:43 am
Kontakt:

[Schorzenia neurologiczne] - Padaczka

Post autor: lila »

Witam,

Pomocy!

Od 3 lat mam szczury (obecnie 3, 2 już niestety odeszły) i z czymś takim jeszcze się nie spotkałam. Przekopałam całe forum w poszukiwaniu u Waszych szczurasków podobnych problemów i nic.

Od kilku dni moja szczurka- 1 rok i 9 miesięcy, jest jakaś taka nadwrażliwa-często popiskuje jak głaszcze się ją po grzbiecie, albo jak che ją wziąć na ręce a czasem wystarczy tylko zbliżyć do niej dłoń a ona zaczyna kwiczeć jakbym robiła jej straszną krzywdę. To samo dzieje się gdy zbliżają sie do niej pozostałe szczury. Ale to jeszcze nic.

Wczoraj dostała nagle dziwnego ataku (i nie była to z pewnością ruja)- leżała na grzbiecie i cała strasznie mocno się trzęsła- jakby ktoś trzymał ją w dłoni i mocno nią potrząsał! Leciała jej przy tym ślina z pyszczka, a trwało to za każdym razem ok 10-15 sekund. Atak powtórzył się dziś rano i jakąś godzinę temu. Po każdym ataku stawała się bardzo spokojna i prawie od razu zasypiała po czy zaczynała nerwowo biegać i stawała się trochę nadpobudliwa. Przy ostatnim ataku spadła z kanapy na ziemię i kiedy ją podnosiłam strasznie mocno mnie ugryzła (co jej się wcześniej nie zdarzyło, zresztą żaden z moich szczurów jeszcze mnie nie ugryzł).
Dodam że szczurka nie ma poza tym żadnych innych objawów- je i pije normalnie, ospała nie jest-wręcz przeciwnie, wydzieliny z nosa brak, wyczuwalnych guzów też brak...

Czy ktoś ma pojęcie co to może być? Czy spotkaliście się z czymś takim u szczurów? Mi przypomina to coś w rodzaju padaczki, choć pewnie padaczka to nie jest...

W związku z tym, że po raz pierwszy ugryzł mnie szczur, mam może bardzo głupie pytanie, ale czy mogę obawiać się zakażenia przez szczurka jakąś chorobą? Czy powyższe objawy mogą świadczyć o jakiejś chorobie niebezpiecznej dla człowieka?

Bardzo Was proszę o pomoc!

Pozdrawiam

P.S. W poniedziałek oczywiście udaję się do weta.....
Ostatnio zmieniony śr maja 30, 2007 11:35 am przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”