Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: yss »

Tak. U nas nic nowego poza tym, że wszyscy kaszlą (czyli i tak nic nowego).
Pędzel wyszedł cały dumny na wybieg z Przecinkiem, pohałasowali u dzieci zabawkami i poszli spać tam gdzie zawsze, te ich wybiegi to jakaś pomyłka jest :) Przecinek takie wielki że dwa szczury można by z niego zrobić.
Chciałoby się mieć tych zwierzaków cały dom, ale kurczę ile to czasu zajmuje :) codziennie rano obchód pojników, zmiana wody w baseniku, karmienie zwierzaków o dziennym trybie życia (ptaki i kosze), wszystkie te prosa, sianka, ziółka, świeże listki, wieczorem szczury - karma, warzywko, owoc, czasem jakaś potrawka w rodzaju owsianki jeśli jest, jajeczko, co tam akurat podejdzie... Nie potrafię pojąć jak sobie radzą te wielkie domy tymczasowe jak dom Snajperki - to już jest praca na etat, można powiedzieć :)

Czy gryzonie i ich klatki to jakaś dorosła wersja domku dla lalek? Czy dlatego głównie kobiety siedzą na gryzoniowych forach? Bo skąd to dobieranie kolorystyki klatek, deseni na hamaczkach, wszak zwierzakom wszystko jedno. Czyżby tak się tym radowała wewnętrzna dziewczynka? :)

Kosiaki - Fafik i Kosia - w stanie bdb, też wychodzą na wybiegi - ale zamknięte - dziś mi coś właziło po nodze ;) Kosia wygląda jak kula futra, ile ona ma w środku tych maluchów, sto? Od prewencyjnego sprzątania (bo po porodzie parę dni musi mieć spokój) zabrakło mi ściółki ;) Trzeba zamówić. Ktoś chce wspomóc? Żartowałam. Ale prawda jest taka, że gdybym ja nie wspomagała w kwietniu innych zwierzaków, miałabym na ściółkę ;) Za to stwierdziłam ze zdumieniem, że koszaki nie robią kup na wybiegu, jako szok, normalnie to są takie małe brązowe maszynki do produkcji małych brązowych tiktaków, nie to co szczury, co to tylko w kąt kuwety. Wszystkie półki, ojezu, a o dziwo wybieg czysty. Na początku tak nie było. To wiele upraszcza i może wybieg im się rozszerzy w takim razie :) Ale te małe zarazy jak nic zeżrą nam wszystkie buty.

Zamówiłam u emi hamaczki i jeszcze nie wpłaciłam - ogłaszam publicznie, żeby nie było, że się po cichu migam, otóż migam się głośno.

A no i wstawiłam przedmiot na aukcje charytatywne Allegro, ten obrazek w brązach to mój, zapraszam do licytacji :) Nie będę się tu reklamować. Tytuł brzmi "Droga".

No i ptaki, o rany, codziennie jakieś nowości. Mamy trzy jajka - marne trzy jajka z takiej hałaśliwej i sprężynująco - tanecznej erotyki jaka się działa na patykach, to jest dla mnie niepojęte. Nawet na jajecznicę nie starczy ;) Wysiadują. Czarnego wywalili całkiem z jego własnego gniazda, BO TAK, co dziwne, rudej nie - mogła z nimi wysiadywać po nocy. Może to przez to, że Czarny i nasza Ruda się pierzą i źle czują z tego powodu. Biały Książę nie może się pogodzić z rolą przyszłego ojca i nadal lata, ale mniej oraz - co stwierdzam z przyjemnością - nie obsrywa wszystkiego jak leci, bo lata mniej... I tak starałam się tak mu zorganizować przysiadajki w domu, żeby nie robił w masło albo na głowę ;) robi w miejsca - powiedzmy - których się nie dotyka, ale wycierać trzeba.

Nie rozumiem, czemu dwa dni po dokładnym sprzątaniu kuchni z szorowaniem podłogi szczotką wygląda jakby miesiąc tam nikt nic nie robił, normalnie płakać się chce, bo co robić cokolwiek...

Pozdrawiamy.
ten się nie myli, kto nic nie robi
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: ol. »

Fajnie znów móc poczytać Twój wątek:) Przygody Lily i Szczupaka to jedne z pierwszych które poznawałam na tym forum kilka lat temu i dotąd je pamiętam ^-^
Przy obecnej wielości i różnorodności zwierza też jest wesoło, a doczytałam, że ten... będzie jeszcze bardziej... wesoło O0
Jak tam wysiadujące - te sierstne i pierzaste ?
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: yss »

Ojej, ol. jak sympatycznie, myślałam, że tylko ja pamiętam te małe robaczki...

Wysiadywacze nijak. Kosia szersza niż dłuższa, a i tak zdołała się dziś wbobrować za szafki kuchenne. Na szczęście byli przed karmieniem karmą (powinni być głównie na sianie i często miski są puste, bo tak trzeba :D) to se zamachałam torbą karmy i kosia w wielkim kotem z kurzu na twarzy wyskoczyła zza lodówki.
Biały Książę dziś na jajkach, żona łazi po klatce, nie lata po domu sama. On ją musiał wołać. Nudno bez ptasząt latających. A gdyby tak wziąć tego ptaszka jednak co tam do oddania na olx jest.....? Nie chciałam go brać z powodu jajek i z powodu przyszłych piskląt - dużo się ich zrobi :) tych ptaków. Nie wiem ile klatka pomieści. Niby duża, a ptaszki małe i się nie tłoczą, ale kto wie.

Książę obudował gniazdo od frontu tak, ze chyba sam wyjść nie może ::)

Szczury - co szczury? Naleśniki a nie szczury. Placki po węgiersku. Położyć się i spać i żeby miska na szyi wisiała. Idę im otworzyć - wcześniej ganiały kosie, te przynajmniej mają pewną dynamikę w sobie, a nie geny z mąki i nabiału. Posprzątam. I sama spać. Znów samotne kilka dni mnie czeka, nie lubię. Lubię pełny dom, noovaa wie dlaczego :P
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Duana
Posty: 121
Rejestracja: sob maja 02, 2015 8:16 am

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: Duana »

U Ciebie nie sposób się nudzić ;D

Ile przeciętnie piskląt się zwykle pojawia w jednym (eee?) miocie? Wysiadzie? Jak to się w ogóle zwie?
Szczury zza Odry: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=46541 czyli poznajcie moje niemieckie stadko!
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: yss »

W lęgu? :D
Nie powinno być więcej jajek niż sześć, czasem pojawia się siedem - osiem i trzeba wyciągać, bo zbyt wielu jajek ptaszek nie ogrzeje należycie i pisklęta obumrą albo będą rachityczne. Jajka muszą mieć ciepło.

Wczorajszy wybieg szczurów, klasyka gatunku:

otwarcie klatki.
nic.
więcej nica.
nic.
Coś się rusza w klatce! Hura hura.
To Przecinek! Poszedł do miski jeść.
je.
idzie spać.
nic.
Ok zainteresowali się drzwiami - wypełzają, Pędzla wyjmuję, bo łapa.
Przecinek szura szura szurszurszur rzeczami pod klatką.
Przecinek w klatce! Bomba! Siedzi nad miską i je.
Pędzel robi brzdęk brum pac w pokoju dzieci - przewleka się za pudłami.
Przecinek śpi w klatce (brawa! publika szaleje!)
nic.
nic.
O, nie ma Przecinka w klatce.
brzdęk brum pac z pokoju dzieci - aha, Przecinek podąża za Pędzlem.

Kilka godzin później zmęczona oczekiwaniem idę do dzieci, wyjmuję pudło, wyjmuję zaspane szczury i litościwie wkładam do klatki.

Ratunku ratunku pomocy jak uaktywnić chłopaków?


Fafik ostatnio na wybiegu załapał się na zamiatanie - oni biegają, ja zamiatam, niestety Fafik ocenił, że szczotka to groźne zwierzę, prawdopodobnie dziwna z wyglądu koszatniczka, która miota się jak wariat po jego terenie - zezłoszczony Fafik piszczał na szczotkę i skakał na nią z zębami, a ja dalej zamiatałam te ich KUPY i nie mogłam się pozbyć Fafika, ostatecznie Fafik jechał na szczotce i się denerwował. ::)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: unipaks »

Hehe skąd ja to znam :D
yss pisze: Ratunku ratunku pomocy jak uaktywnić chłopaków?
Rzuć im piłeczkę ping-pongową ;D (dobrze mieć w zapasie kilka)
Uaktywnić też można szczury kilkoma piórkami zamocowanymi za pomocą paru warstw plastra lub tekstylnej przylepnej taśmy na końcówce od spinningu męża 8) ( w ostateczności nada się również złożony wpół i skręcony niezbyt twardy drut.
No i, yss: też zaczytywałam się w historii o małych ptaszynach, Szczupaku i Szczepanie - rodzinnie zresztą :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: yss »

unipaks, wiesz co robi Przecinek jak mu macham piórkiem na patyku i zachęcająco szuram po podłodze?
Patrzy na pióro, patrzy na mnie i ma minę "oby tylko jej stan nie odbił się na naszym wyżywieniu".
No nie, czasem ruszał spacerkiem w stronę pióra, ale jak odbiegało za daleko (jakieś 30 cm) to rezygnował. :sciana:

Ale pingponga wypróbuję :) dzięki. Gdzie to się kupuje, bywa w kioskach czy w sklepie z zabawkami czy w sportowym? Nigdy w życiu nie kupowałam piłeczki :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: unipaks »

Plastrem lekarskim piórka owinąć powiadam :P
Chyba że wolisz zabandażowany plastrem palec do takiej zabawy wykorzystać O0
A pingpongi kupowałam i w kioskach, i w zabawkowym; najczęściej w składnicy harcerskiej :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: yss »

Optymistka!
On się nie rzuca na plastry.
No i na przykład wszystkie moje szczury rzucały się dziko na mokrą gąbkę podczas mycia półek, musiałam albo robić to szybko póki spały albo w czasie wybiegu i też szybko, żeby nie wróciły.
Przecinkowi mogę myć pod brzuchem gąbką, ma to w tyle, co najwyżej powącha co to tak tu szura dookoła i idzie sobie, żeby mu łap nie pomoczyło :)

Aha, dodam może dla pewności: Przecinek jest jak najbardziej żywy! Tylko nie chce się żwawo poruszać. Taki Garfield.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: yss »

Kosia rodzi małe koszatniczki.
Są już dwa maluchy.
Kosia ćwierka, Fafik ją wylizuje po twarzy, maluszki popiskują bardzo małymi głosikami.
Są śliczne i mają duże główki.

I widziałam przegryzanie pępowiny i zjadanie łożyska :o
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Tofcia
Posty: 481
Rejestracja: wt kwie 07, 2015 10:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: Tofcia »

jak ćwierka to znaczy, że się cieszy czy, że ją boli? ;D
ze mną Gizmo ,Tofik
Za TM:Albin[*]20.08.2015, Belzebub [*]30.04.2016[/i][/size] Sid[*]28/29.06.2017,Azazel[*]5.07.2017
Dla świata jesteś tylko człowiekiem,
dla swojego szczura jesteś całym światem.
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: yss »

Ćwierkanie to rozmowa. Ale taka miła. Kosze ćwierkają do siebie jak się tulą, jak idą razem spać, jak się czyszczą. Uspokajanie, "jestem tutaj", "jest fajniefajniefajnie"
Kosia piszczy w trakcie wypychania dziecka i się tak jakby skłębia, a jak już urodzi to ćwierka. Fafik ćwierka do niej i daje jej buziaki oraz wzdyma gniazdo bo trzeba przebudować na tyle osób :) No i ćwierka do dzieci, myje je, wącha i jest ogólnie bardzo miły.
Na mojego męża się gniewa jak zagląda do klatki. Stoi sztywny na półce i robi PIIIIIIII! Bardzo głośno - u koszy to ostrzeżenie "ugryzę!". Na mnie się nie gniewa, ale ja jestem człowiek-karmidło :) nie wolno piszczeć na człowieka-karmidło....

Gniazdo to u koszy najwyraźniej dół wykopany w ściółce aż do plastiku, ale super, wszystkie szmatki tworzą krater dookoła. Pięknie się dzieci chowa na plastiku no.
Nie no teraz trochę szmatek wpadło do środka od tej całej akcji i Kosia wywlokła dzieci na wierzch tego - trafiło im się kilka strzępków ręcznika papierowego :)

Kosie-dzieci są ładne, mają duże główki, mają meszek i cienkie ogonki, ja nie mogę :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Tofcia
Posty: 481
Rejestracja: wt kwie 07, 2015 10:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: Tofcia »

nie wiedziałam, że koszaki się porozumiewają ;)
ze mną Gizmo ,Tofik
Za TM:Albin[*]20.08.2015, Belzebub [*]30.04.2016[/i][/size] Sid[*]28/29.06.2017,Azazel[*]5.07.2017
Dla świata jesteś tylko człowiekiem,
dla swojego szczura jesteś całym światem.
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: yss »

Tofcia: ciągle coś do siebie świergolą :)

Maluszki poranne okryte kocykiem, mamusia pozwoliła mnie i Nadii pogłaskać stworki, stworki dotykały nas noskami - są naprawdę urocze :) Mają otwarte oczka, śliczna uszka, cienkie jak u noworodka nóżki i rączki i cienkie ogonki :)

Mama czuje się dobrze, dużo je, była na wybiegu, wykąpała się w piachu, obudowała dzieci nowymi szmatkami których jej dorzuciłam - a Fafik pomaga jak potrafi, mył dzieci po porodzie, pchał twarz pod brzuch Kosi gdy rodziła i wszędzie go było pełno, a teraz broni gniazda przed niezaufanymi domownikami i od czasu do czasu przerzuca maluszki z miejc ana miejsce, gdy mu się wydaje, że źle leżą.

Tylko ja i córeczka jesteśmy bez problemu tolerowane z łapkami w gnieździe. Nadia bardzo milutko dotykała i głaskała maluszki. Ma nad nami tę przewagę, że głowa mieści jej się w drzwiczki klatki i siedziała dziś z głową w środku wydając okrzyki wzruszenia. Koszaki kompletnie to olewały, bo dobrze ją znają od tej strony (okrzyków i pisków), Kosia poszła biegać, Fafik ćwiczył sobie na dysku - nic ich nie obchodziła mała dziewczynka w klatce dotykająca innych małych dzieci, tylko innego gatunku.

Bardzo to wszystko miłe :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Lassemista
Posty: 87
Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:34 am
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Lublin

Re: Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Post autor: Lassemista »

Ojej, jak cudownie! Małe koszatniczki już na świecie. Niech zdrowo rosną, duże okrąglutkie i miejcie tam z nimi dużo radości. :)
Ze mną: Elmo, Hoban!
W krainie wiecznych łowów: Gloria, Tinwe, Nimloth, Embla, Diuna, Cudo, Definicja, Ynk, Tam Lin.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”