Ogony w liczbie mnogiej
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Ogony w liczbie mnogiej
Witam
Wczoraj [w sumie to już dzisiaj, tak koło 1 w nocy ] adoptowałam 2 dziewczynki - Hanę i Zmorę.
Ponieważ są tutaj na forum osoby zainteresowane jak wygląda obecne życie moich dziewczynek to zakładam ten temat .
Po dotarciu do domu musieliśmy doprowadzić im klatkę do ładu [Olga, błagam - nigdy więcej nie wysyłaj szczurów bez ŻADNEJ ściółki, dno klatki pływało, a smród powalał!]. Ogony stwierdziły, że to idealny moment na pierwsze piesze wycieczki i zwiedzanie mojego ucha . Później poszliśmy spać, w końcu było już po 2 w nocy.
Dzisiaj od rana, jak nie śpię [no co? jednak pół nocy zarwałam ] się oswajamy. Głównie przy pomocy musu jabłkowego, który dziewczynom ewidentnie przypasował [no, Hana lekko zawiedziona, wolała nektarynkę... niestety, miałam tylko parę kawałeczków]
Na razie dziewczyny siedzą, buszują i domagają się wypuszczenia z klatki na dłużej niż 5 minut [na razie ćwiczymy wychodzenie na rękę i przebywanie na rękach w krótkich sesjach]. Jestem w lekkim szoku, że tak szybko same wchodzą na ręce [warunek, żeby wyjść w klatki ]
Zdjęcia porobione, ale zrzucenie ich z telefonu mnie przerasta - musicie poczekać aż Luby będzie miał chwilę.
Ps. taaa... "pierwsze zwierzątko dla dzieciaków"... bez komentarza, wystarczy, że Luby się nabija
Wczoraj [w sumie to już dzisiaj, tak koło 1 w nocy ] adoptowałam 2 dziewczynki - Hanę i Zmorę.
Ponieważ są tutaj na forum osoby zainteresowane jak wygląda obecne życie moich dziewczynek to zakładam ten temat .
Po dotarciu do domu musieliśmy doprowadzić im klatkę do ładu [Olga, błagam - nigdy więcej nie wysyłaj szczurów bez ŻADNEJ ściółki, dno klatki pływało, a smród powalał!]. Ogony stwierdziły, że to idealny moment na pierwsze piesze wycieczki i zwiedzanie mojego ucha . Później poszliśmy spać, w końcu było już po 2 w nocy.
Dzisiaj od rana, jak nie śpię [no co? jednak pół nocy zarwałam ] się oswajamy. Głównie przy pomocy musu jabłkowego, który dziewczynom ewidentnie przypasował [no, Hana lekko zawiedziona, wolała nektarynkę... niestety, miałam tylko parę kawałeczków]
Na razie dziewczyny siedzą, buszują i domagają się wypuszczenia z klatki na dłużej niż 5 minut [na razie ćwiczymy wychodzenie na rękę i przebywanie na rękach w krótkich sesjach]. Jestem w lekkim szoku, że tak szybko same wchodzą na ręce [warunek, żeby wyjść w klatki ]
Zdjęcia porobione, ale zrzucenie ich z telefonu mnie przerasta - musicie poczekać aż Luby będzie miał chwilę.
Ps. taaa... "pierwsze zwierzątko dla dzieciaków"... bez komentarza, wystarczy, że Luby się nabija
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Niech Ci się dziewczyny zdrowo trzymają! Miłego oswajania No i czekam na zdjęcia
"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś"
Emdżejowo: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=46584
Emdżejowo: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=46584
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Z tym "zdrowo" to mamy mały problem - dziewczyny trochę kichają, nie wiem czy się zaziębiły czy tak już było [znajoma kichanie zgłaszała mi 15 minut po odebraniu ogonów z DT]... Na tą chwilę dopchałam dziewczynom ciepłych szmatek, witaminek [owocki znaczy się, po tran nie dałam rady jechać] i obserwuję. Jak im się nie poprawi w ciągu 2 dni to weterynarz wita... to samo w razie jakiegokolwiek pogorszenia [z tym, że wtedy wita w tempie natychmiastowym].
Jeśli to zwykłe przeziębienie wywołane drogą to nie chcę dziewczynom niepotrzebnie dowalać jazdą do weterynarza....
Jeśli to zwykłe przeziębienie wywołane drogą to nie chcę dziewczynom niepotrzebnie dowalać jazdą do weterynarza....
Re: Ogony w liczbie mnogiej
No nareszcie mają dziewczynki coś stabilnego:) Gratuluję doszczurzenia się i powodzenia w oswajaniu:)
Ze mną: Stefa,Rika,Edek,Mary.
+Abigail,Oskar,Alex,Pestka,Filip.
+Abigail,Oskar,Alex,Pestka,Filip.
-
- Posty: 1236
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 4:48 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Dałam bez ściółki, bo nie miałam
Sądziłam, że będzie basem co prawda
Trochę mi łezka napłynęła do oczu ( a miało być już dobrze ), bo .... bo to są kluchy, które były u mnie aż 3 miesiące A teraz jedna łza zamieniła się w wiele łez, przez które mam zamazaną klawiaturę, więc kończę post i powiedz im, że bardzo Tęsknię i że nigdy ich nie zapomnę...
Sądziłam, że będzie basem co prawda
Trochę mi łezka napłynęła do oczu ( a miało być już dobrze ), bo .... bo to są kluchy, które były u mnie aż 3 miesiące A teraz jedna łza zamieniła się w wiele łez, przez które mam zamazaną klawiaturę, więc kończę post i powiedz im, że bardzo Tęsknię i że nigdy ich nie zapomnę...
Ze mną: Aika, Biały Miś, Mishka i Ester
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
-
- Posty: 1236
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 4:48 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Pozatym, były to wyjątkowe szczury, bo NAWET TATA PŁAKAŁ Wszyscy plakalismy... Szczególnie, że dowiedziałam się o zabraniu ich nagle... tak po prostu... nie byłam przygotowana i... i tak bardzo ich brakuje...
Ze mną: Aika, Biały Miś, Mishka i Ester
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Olga litości, dziewczyno...
Na zakupach w wielkich sklepie byłaś? To mogłaś chociaż paczkę najtańszych trocin kupić... albo wsypać chociaż odrobinę ściółki z dużej klatki... albo wrzucić trochę jakiegoś papieru/starych szmat...
Cokolwiek, byleby dziewczyny pod koniec trasy nie musiały taplać się we własnych odchodach... w sumie zastanawianie się, czy zostanę nimi oblana na wybojach [cudne drogi mamy, a klatka była lekko przechylona w moją stronę...] też było wesołe . A wobec wiozącego dziewczyny faceta było mi po prostu głupio. Dziwię się, że za ten "cudny" zapaszek sobie dopłacać nie kazał [nie, przewóz nie był darmowy].
Nezumia ja tutaj potrzebuję raczej sukcesów w dziedzinie zamykania dziewczyn w klatce . Obie są genialne oswojone, pchają się bez mrugnięcia okiem na ręce i wcale nie mają zamiaru dać się zamknąć po dobroci
Na zakupach w wielkich sklepie byłaś? To mogłaś chociaż paczkę najtańszych trocin kupić... albo wsypać chociaż odrobinę ściółki z dużej klatki... albo wrzucić trochę jakiegoś papieru/starych szmat...
Cokolwiek, byleby dziewczyny pod koniec trasy nie musiały taplać się we własnych odchodach... w sumie zastanawianie się, czy zostanę nimi oblana na wybojach [cudne drogi mamy, a klatka była lekko przechylona w moją stronę...] też było wesołe . A wobec wiozącego dziewczyny faceta było mi po prostu głupio. Dziwię się, że za ten "cudny" zapaszek sobie dopłacać nie kazał [nie, przewóz nie był darmowy].
Nezumia ja tutaj potrzebuję raczej sukcesów w dziedzinie zamykania dziewczyn w klatce . Obie są genialne oswojone, pchają się bez mrugnięcia okiem na ręce i wcale nie mają zamiaru dać się zamknąć po dobroci
Re: Ogony w liczbie mnogiej
To zupełna odwrotność moich.. Otwiera się klatka,ale hrabinki zanim wyjdą to się powyciągają,pochodzą trochę po klatce..Później wystawią tylko główkę poza drzwiczki i sobie ziewnął. Trochę pobiegają i idą spać ^^
Ze mną: Stefa,Rika,Edek,Mary.
+Abigail,Oskar,Alex,Pestka,Filip.
+Abigail,Oskar,Alex,Pestka,Filip.
-
- Posty: 87
- Rejestracja: wt kwie 13, 2010 8:34 am
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Lublin
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Nezumia, to masz genderowe szczurzyce. Typowe samiczki tak nie robią.
Ze mną: Elmo, Hoban!
W krainie wiecznych łowów: Gloria, Tinwe, Nimloth, Embla, Diuna, Cudo, Definicja, Ynk, Tam Lin.
W krainie wiecznych łowów: Gloria, Tinwe, Nimloth, Embla, Diuna, Cudo, Definicja, Ynk, Tam Lin.
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Współczuję zapachów po drodze. Nawet papier do tyłka niearomatyzowany można było wrzucić. No noc, oby najgorsze było już za wami ;-)
Ze mną: Benek, Ziomek, Wacek i Afekt <:3~ <:3~ <:3~ <:3~
Za TM: 5 szczurzych duszyczek
Za TM: 5 szczurzych duszyczek
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Pozwoliłam dzisiaj dziewczynom pobiegać pod czujnym okien Młodego... biegały na trasie parapet/stół/kaloryfer [wyłączony ]/Młody/krzesła/ KAMIKAZE podłoga . Najpierw jedna, później druga doszły do wniosku, że ta trasa wcale wysoko nie przebiega i czas na podbicie reszty podłogi .
Nawet grzeczne były, ale za mały się znamy, żebym pozwoliła im na swobodne bieganie . No i w sumie zaskoczyły mnie, bo jak Kudłata zaszczekała to.... przybiegły do mnie, żeby się schować .
Ps. Możecie zgadywać KTÓRY szczurek ma obecnie na imię Ania
Nawet grzeczne były, ale za mały się znamy, żebym pozwoliła im na swobodne bieganie . No i w sumie zaskoczyły mnie, bo jak Kudłata zaszczekała to.... przybiegły do mnie, żeby się schować .
Ps. Możecie zgadywać KTÓRY szczurek ma obecnie na imię Ania
-
- Posty: 1236
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 4:48 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Hana - Hanka ? - Anka - Ania ?
Ze mną: Aika, Biały Miś, Mishka i Ester
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
Za TM : Mysia, Pysia, Granda, Szelma, Kiki, Japa, Naira, Rita i Kartofel [*]
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Po pierwsze - w tym domu nie będzie żadnej Hani po za mną . Jak je lubię tak niekoniecznie będę sie własnym imieniem dzielić .
Po drugie - Anią została Zmora . Że tak syna zacytuję "bo Zmora to brzydkie imię". A ponieważ akurat ona za żarcie zareaguje na wszystko to nie było problemu
Po drugie - Anią została Zmora . Że tak syna zacytuję "bo Zmora to brzydkie imię". A ponieważ akurat ona za żarcie zareaguje na wszystko to nie było problemu
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Łoj... współczuje drogi bez ściółki Obyło się bez kąpieli ?
Kup babom vibovit i dawaj do poidła na to kichanie ( trzeba zmieniać często, bo traci właściwości w świetle ).
Czekamy na zdjęcia
Kup babom vibovit i dawaj do poidła na to kichanie ( trzeba zmieniać często, bo traci właściwości w świetle ).
Czekamy na zdjęcia
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Ogony w liczbie mnogiej
Kąpieli nie było tylko ze względu na "niesprzyjające warunki pozostałe"... Tzn. o szczurki się bałam [stress i pokichiwanie], bo na nos to naprawdę CHCIAŁAM kąpać . Dołożyła się też późna godzina i świadomość, że o 6 trzeba wstać gady [tzn. dzieci ukochane] do szkoły wygonić.
Korzystając ze spokoju [gady w szkole] pozwoliłam dziewczynom na swobodne zwiedzanie pokoju... Ogony stwierdziły, że najlepiej zwiedzać w moim towarzystwie, oczywiście powinnam się rozerwać na pół - każda zwiedzała swój kąt .
Korzystając ze spokoju [gady w szkole] pozwoliłam dziewczynom na swobodne zwiedzanie pokoju... Ogony stwierdziły, że najlepiej zwiedzać w moim towarzystwie, oczywiście powinnam się rozerwać na pół - każda zwiedzała swój kąt .