Klimatyczna Szajka
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
a jak ogarniam to wszystko, bo zapomniałam odpisać... bez problemu
u nas wszyscy zdrowo kopnięci na punkcie zwierząt, więc nawet nie musze prosić o pomoc
u nas wszyscy zdrowo kopnięci na punkcie zwierząt, więc nawet nie musze prosić o pomoc
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Klimatyczna Szajka
Jakie śliczności! Uwielbiam Twoich szynszylów! Są tak słodcy, że normalnie zacałowałabym
Ze mną: Zjawa i Czarna <3
Re: Klimatyczna Szajka
Piękne zoo Ale czyichś zdjęć mi tu brakuje jeszcze. Co u 5 świnki?
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
piąta świnka 8 dni temu skończyła 5 latek
gałgan mały
ostatnio trochę problemów z nim było, musiał dostawać sterydy, bo wyszła mu jakaś alergia, wydrapał sobie wielką ranę na grzbiecie i przy uchu do mięsa, wet stwierdził, że prawdopodobnie na jakis syf w powietrzu.
rany już wyleczone, psisko się nie drapie i jest cacy
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
a tak Izrael sobie gada z kaloryferem:
https://video-fra3-1.xx.fbcdn.net/hvide ... e=5596819B
za pierwszym razem myślałam, że się dusi ale on tak często robi, przy czym różnorodność odgłosów szynszyli jest tak ogromna, że uśmiać się można albo się śmieją jak na filmiku, albo ryczą jak dinozaury, chrumkają jak świnie....
https://video-fra3-1.xx.fbcdn.net/hvide ... e=5596819B
za pierwszym razem myślałam, że się dusi ale on tak często robi, przy czym różnorodność odgłosów szynszyli jest tak ogromna, że uśmiać się można albo się śmieją jak na filmiku, albo ryczą jak dinozaury, chrumkają jak świnie....
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Klimatyczna Szajka
Hahahaha Ten śmiech Rozwaliło mnie to. Ale fakt, człowiek może pomyśleć, że się dusi cwaniak jeden.
Ze mną: Zjawa i Czarna <3
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
hej
rzadko tu bywam ostatnio.
od miesiąca mam nową pracę, też za barem, ale w innym lokalu.
porównując z miejscem, gdzie tkwiłam wcześniej 7 miesięcy, to niebo a ziemia..
tam ciemnogród, tutaj nauczyłam się w tydzień tyle, ile tam nie miałam okazji przez pół roku, super ekipa w pracy, super atmosfera, warunki.
ciągle coś się dzieje, minus taki, że pracuję praktycznie po 14 dni pod rząd po 12-13h i mam potem dzień wolnego, ale doszkalamy dwóch nowych barmanów, więc niedługo w końcu będę mogła wrócić do świata żywych i mieć życie prywatne
zapraszam na pyszotki
to tak na smaczek, rzadko mam telefon w pracy żeby zdjęcia robić
a u zwierzaków..
szylki się kochają, baaaardzo, co mnie niezmiernie cieszy
ciągle śpią wtuleni, chodzą wszędzie razem, razem się kąpią w piasku
świnki zgodne (tfu tfu), ładnie sobie siedzą i razem żyją. zero walk, pisków, mam nadzieję, że tak ju zostanie..
królinę muszę wysterylizować, bo zaczyna jej odbijac i na mnie warczy, rzuca się czasem, zrobiła się mocno terytorialna, bo poza klatką to można z nią zrobić wszystko, taki pluszak do kiziania.
a chomiki staruszki, Bandytek już schudł, stracił kolor, bardzo wypłowiały jest, ale drepta sobie, chociaż przesypia większość czasu i nie nawija w kołowrotku, co kiedyś potrafił robić godzinami.
Bulbulator też dziadzio, ale trzyma się, biega, zwiewa, wszędzie go pełno, jak zawsze
rzadko tu bywam ostatnio.
od miesiąca mam nową pracę, też za barem, ale w innym lokalu.
porównując z miejscem, gdzie tkwiłam wcześniej 7 miesięcy, to niebo a ziemia..
tam ciemnogród, tutaj nauczyłam się w tydzień tyle, ile tam nie miałam okazji przez pół roku, super ekipa w pracy, super atmosfera, warunki.
ciągle coś się dzieje, minus taki, że pracuję praktycznie po 14 dni pod rząd po 12-13h i mam potem dzień wolnego, ale doszkalamy dwóch nowych barmanów, więc niedługo w końcu będę mogła wrócić do świata żywych i mieć życie prywatne
zapraszam na pyszotki
to tak na smaczek, rzadko mam telefon w pracy żeby zdjęcia robić
a u zwierzaków..
szylki się kochają, baaaardzo, co mnie niezmiernie cieszy
ciągle śpią wtuleni, chodzą wszędzie razem, razem się kąpią w piasku
świnki zgodne (tfu tfu), ładnie sobie siedzą i razem żyją. zero walk, pisków, mam nadzieję, że tak ju zostanie..
królinę muszę wysterylizować, bo zaczyna jej odbijac i na mnie warczy, rzuca się czasem, zrobiła się mocno terytorialna, bo poza klatką to można z nią zrobić wszystko, taki pluszak do kiziania.
a chomiki staruszki, Bandytek już schudł, stracił kolor, bardzo wypłowiały jest, ale drepta sobie, chociaż przesypia większość czasu i nie nawija w kołowrotku, co kiedyś potrafił robić godzinami.
Bulbulator też dziadzio, ale trzyma się, biega, zwiewa, wszędzie go pełno, jak zawsze
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Klimatyczna Szajka
Ślinka mi pociekła na te zdjęcia; szylki też tak wyglądają, że nic tylko schrupać Dobrze, że zwierzyniec się trzyma, także ci najstarsi, niech im siły i zdrowie sprzyjają
Jak Ty dajesz radę pracować w tym trybie, toż to prawie bez koniecznego dla życia odpoczynku
Jak Ty dajesz radę pracować w tym trybie, toż to prawie bez koniecznego dla życia odpoczynku
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Klimatyczna Szajka
Gratuluję nowej, lepszej pracy!
A gdzie te pyszności?
Wchodzę na forum dość rzadko i u Ciebie totalnie wypadłam z obiegu! Zbyt dynamicznie to się zmienia
Ja się również doładowałam gryzoniami, bardzo nietypowymi
A gdzie te pyszności?
Wchodzę na forum dość rzadko i u Ciebie totalnie wypadłam z obiegu! Zbyt dynamicznie to się zmienia
Ja się również doładowałam gryzoniami, bardzo nietypowymi
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
Ehh, bywam rzadko, jeszcze rzadziej odpisuje, nie mam za bardzo kiedy
Dzisiaj definitywnie zakonczyla sie szczurza historia.. do tej pory jeszcze bylo moje Lukierkowe serduszko u Emi.
Dzisiaj zgaslo
Moje przytulasne misie, kochane.
Dziekuje Emi, ze wziela go do siebie po smierci Hiacynta, dziekuje za sile przy walce o laczenie w stado.
Za cudowny domek do konca jego dni.
Przykro bardzo
Dzisiaj definitywnie zakonczyla sie szczurza historia.. do tej pory jeszcze bylo moje Lukierkowe serduszko u Emi.
Dzisiaj zgaslo
Moje przytulasne misie, kochane.
Dziekuje Emi, ze wziela go do siebie po smierci Hiacynta, dziekuje za sile przy walce o laczenie w stado.
Za cudowny domek do konca jego dni.
Przykro bardzo
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Klimatyczna Szajka
Klim, tak mi przykro Trzymaj się, kochana...
Leć, Lukier, do swoich [*]
Leć, Lukier, do swoich [*]
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
Ehh, brakowalo nam tylko chorego kota..
Maks ma 15 lat, kicha, smarka, kaszle, slini sie, ciezko oddycha.. pojechal wczoraj do weta, szmery w sercu, plucka nieladne, pobrali krew do badania - jasna i rozrzedzona, dzisiaj wyniki, strasza, ze mogly siasc nerki.. kroplowka, do tego temperatura i stan zapalny w pysku - Maks ma juz tylko 3 zeby, a cholera wie co on gryzie w ogrodku to mogl pokaleczyc.
Masakra, starosc nie radosc.. wczoraj po powrocie od weta siedzial na parapecie i patrzyl pod siebie.. nie chcial jesc, pic, ani sie polozyc. Po prostu siedzial.. po paru godzinach wzielam go do pokoju to tu troche zjasl i sie polozyl spac ze mna.
Prosimy o kciuki za dziadeczka, zeby doszedl do siebie
Maks ma 15 lat, kicha, smarka, kaszle, slini sie, ciezko oddycha.. pojechal wczoraj do weta, szmery w sercu, plucka nieladne, pobrali krew do badania - jasna i rozrzedzona, dzisiaj wyniki, strasza, ze mogly siasc nerki.. kroplowka, do tego temperatura i stan zapalny w pysku - Maks ma juz tylko 3 zeby, a cholera wie co on gryzie w ogrodku to mogl pokaleczyc.
Masakra, starosc nie radosc.. wczoraj po powrocie od weta siedzial na parapecie i patrzyl pod siebie.. nie chcial jesc, pic, ani sie polozyc. Po prostu siedzial.. po paru godzinach wzielam go do pokoju to tu troche zjasl i sie polozyl spac ze mna.
Prosimy o kciuki za dziadeczka, zeby doszedl do siebie
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Klimatyczna Szajka
Dzisiaj Maks troche lepiej sie czuje, najwazniejsze, ze zaczal jesc.
Odebralismy wyniki morfologii.. mocznik lekko podwyzszony, wiec nerki nie siadly, ale ma niedokrwistosc, czerwonych krwinek za malo, bialych mocno za duzo.. podejrzenie bialaczki, ale zrobilizmy od razu test i bialaczki nie ma..
Organizm wyniszczony, zjada mięśnie..
Wiec jest kiepsko, dostal zastrzyki i teraz mamy tabletki podawac w domu i co tydzien sie pokazywac na badaniach.
Ehh biedne moje
Ale nawet w braxie odezwaly sie wreszcie uczucia, zawsze kota wyrzucal z pokoju (po 1 brat alergik, ale bardziej mu przeszkadzala siersc na czarnych meblach i poscieli.. wiec go wywalal), a jak sie wczoraj dowiedzial, ze kot chory, tak dzisiaj caly dzien go u siebie trzymal, nie zrobil nawet afery, ze mu Maks zwymiotowal dosc obficie na nowo malowana sciane i zasikal parkiet bo przeciez brat nie pomyslal, ze jak kot doslownie caly dzien u niego siedzi to wypadaloby albo dac kuwete albo go zaniesc do lazienki.
Maks jest poki co zamykany z nami w pokojcach z racji tego, ze jest slaby, a psy sa mega natretne, no a teraz kociszcze sobie z nimi nie radzi tak jak wczesniej.
Ale chyba nie narzeka, rozwala sie w lozku i ani mysli zrobic miejsce czlowiekowi miske mu daja pod nos, miziaja.. no krolewskie zycie
Odebralismy wyniki morfologii.. mocznik lekko podwyzszony, wiec nerki nie siadly, ale ma niedokrwistosc, czerwonych krwinek za malo, bialych mocno za duzo.. podejrzenie bialaczki, ale zrobilizmy od razu test i bialaczki nie ma..
Organizm wyniszczony, zjada mięśnie..
Wiec jest kiepsko, dostal zastrzyki i teraz mamy tabletki podawac w domu i co tydzien sie pokazywac na badaniach.
Ehh biedne moje
Ale nawet w braxie odezwaly sie wreszcie uczucia, zawsze kota wyrzucal z pokoju (po 1 brat alergik, ale bardziej mu przeszkadzala siersc na czarnych meblach i poscieli.. wiec go wywalal), a jak sie wczoraj dowiedzial, ze kot chory, tak dzisiaj caly dzien go u siebie trzymal, nie zrobil nawet afery, ze mu Maks zwymiotowal dosc obficie na nowo malowana sciane i zasikal parkiet bo przeciez brat nie pomyslal, ze jak kot doslownie caly dzien u niego siedzi to wypadaloby albo dac kuwete albo go zaniesc do lazienki.
Maks jest poki co zamykany z nami w pokojcach z racji tego, ze jest slaby, a psy sa mega natretne, no a teraz kociszcze sobie z nimi nie radzi tak jak wczesniej.
Ale chyba nie narzeka, rozwala sie w lozku i ani mysli zrobic miejsce czlowiekowi miske mu daja pod nos, miziaja.. no krolewskie zycie
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..