W niedzielę o 13.00 mam stawic się w wrocławskiej lecznycy przy ul. Św. Antoniego 10 na zabieg kastracji Wacława. Za zabieg zapłacę 50 zł (chyba ze ten skurczybyczek będzie wylizywał swoją rankę, mam nadzieję ze nie bo bedzie mnie to kosztować następne 50 zł, BŁAGAM MÓDLMY SIĘ ABY NIE, bo te pieniądze to moje ostatnie oszczędności).
I tutaj mam prośbę do tych forumowiczów, których szczury zostały juz wykastrowane.
Zadaje pytania:
1. Jak przeszły zabieg?
2. Czy bardzo interesowały się stęrczącymi niteczkami
![:wink:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f609.svgz)
?
3. Czy ich charakter zmienił się o 180 stopni, czy też tylko minimalnie?
4. Czy zmieniły się ich kulinarne upodobania?
5. Jak reagowały na inne szczurki niezależnie od płci ?
Oczywiście wszytskim wam z góry dziękuję :lol:
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy