[quote="Ewqa"]SPokojnie mozna brac ją na ręce, głaskać, nie ucieka, jest spokojna, uwielbia głaskanie - pieszczoszka.[/quote]
taaak? to chyba magia jakas... u mnie owszem, dawala sie trzymac na rekach, ale na zachwycona zdecydowanie nie wygladala... :lol: jesli u ciebie tak jej sie polepszylo, to jestem pod wrazeniem...
[quote="Ewqa"]Ona całe popołudnie śpi, teraz nadal śpi z małą przerwą, zaczynam się niepokoić.[/quote]
tak jak falka i merch mowia - tym sie nie martw... lilo naprawde straszliwie wymeczona jest i musi minac troche czasu, zanim wroci do formy... u mnie tez glownie jadla i spala - w najdziwniejszych pozycjach zreszta i snem tak kamiennym, zeby mozna ja bylo palcem stukac, a ona lezala jak zabita...
[quote="knautia"]maleńka silver, która ostatecznie się u mnie zalazłana razie mieszka w oddzielnej klateczce- zaczęła isę juz na powznie urządzać

to sliczna mała spryciulka i cytuję M : "urodzony kombinator"

[/quote]
:lol: moim zdaniem okreslil ja doskonale... :lol: u mnie mala byla niezwykle zywotna, wszystko ja interesowalo i wszedzie bylo jej pelno... na rece dawala sie brac bez problemu, a do tego lubila wspinac mi sie na ramie po jednej rece, platac sie przez chwile we wlosach i zlazic po drugiej...
uff... to po tym wszystkim dziewczyny mam jeszcze cztery: aithe, eileen, elaine i saraphe... pierwsze trzy juz niedlugo zamieszkaja u nowych opiekunek, czwarta najprawdopodobniej zostaje ze mna (straszna z niej panikara - niby taka odwazna, ale piszcze w nieboglosy, kiedy sie ja na rece bierze :-()... na szczescie panienki dobrze zniosly caly dzien bede mnie i teraz beztrosko buszuja sobie po biurku...
czekam na dalsze relacje z zycia lilo i dzieciakow w nowych domach...
