muzyka

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

macz21
Posty: 60
Rejestracja: sob sie 14, 2004 5:28 pm

muzyka

Post autor: macz21 »

ESTI: Włąśnie o to mi chodzi... umiar i rozsądek, opieka tak! ale należyta bo przesadzona doaje odwrotny skutek. Niestety nie wszyscy to rozumieją.
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

muzyka

Post autor: Lulu »

macz21, tu sie zgodze. umiar.

ale nie zgodze sie, zeby puszczanie muzyki na maxa (tak jak napisales) i twierdzenie, ze moze byc, bo szczur sie nie przejmuje jest rozsadne.

nie jestem za trzymaniem szczura w sterylnych warunkach, ani zbytnim "cackiem" z nim. ale tez jednak opieka byc musi, i myslenie o tym co sie robi.

a co do tego, ze szczury sa zaglaskiwane i dlatego umieraja (z nadmiaru opieki), troche bym odwrocila kolejnosc. mi sie wydaje, ze szczury sa slabe, dlatego potrzebuja takiej opieki, a nie, ze choruja od tej opieki.
macz21
Posty: 60
Rejestracja: sob sie 14, 2004 5:28 pm

muzyka

Post autor: macz21 »

LuLu pisze:ale nie zgodze sie, zeby puszczanie muzyki na maxa (tak jak napisales) i twierdzenie, ze moze byc, bo szczur sie nie przejmuje jest rozsadne.
chciałem zauważyć ze ja napisałem i tu cytat z mojego posta

nie słucham Ramsteina przy 119dB tylko w miare melodyjnej muzyki z rozsądnym natęzeniem dźwięku.

[ Dodano: Pon Lip 25, 2005 9:52 am ]
Przeginanie w jedną czy w drugą stronę jest pomyłką i nie powinno się ani przesadzać w opiece nad szczurkiem, ani dać sobie zbyt dużo luzu i podziwu jaki jest mądry...tak czy inaczej szczur da sobie radę, tylko w obu przypadkach z jakim skutkiem???
ale ja nie mówiłem o tym zeby dać zwieżakowi /ort betonową podłogę, kocyk i trzymać o chlebie io wodzie.
Dobre warunki, ale bez przesady bo właśnie ta przesada prowadzi do efektów odwrotnych niż zamieżone /ort
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

muzyka

Post autor: Nisia »

macz21, to że szczury wdrapują sie na głośnik pchają to kabli tec. ma związek z polem elektromagnetycznym - nawet sobie nie wyobrażasz jak takie pole działa wabiąco.
Ale [pomyśl tez o komórkach słuchowych - swoich własnych i szczurzych (bo wszak szczur ma komórki słuchowe tak samo jak i my i równie łatwo można mu je zniszczyć i doprowadzić do głuchoty). A szczur głuchy... traci połowę swego świata (bo jego świat to zapachy i dźwięki).

I chyba pokutuje u Ciebie pojęcie, że szczur jest mocny i się ze wszystkiego wyliże. Tak, to prawda, ale tylko wobec DZIKICH WĘDROWNYCH szczurów. Nasze, hodowlane, są bardzo mało odporne. Ale i tak moim jedzenia ani żwirku nigdy nie wyprażam, trociny i sianko wywaliłam ze względu na insekty i moje uczulenie (na trociny), piwko - pozwalam pić (ale tylko kilka kropel raz na miesiąc - wystarcza, aby zwierzak "wstawiony"), Henia lubi lizać wazelinkę, ale pozwalam na to bardzo rzadko (moim zdaniem te chemikalia zdrowe nie są), a papierosów, ani narkotyków w dowolnej postaci nie używam. I nie uważam, aby moje małe zyły w warunkach sterylnych, bo pozwalam kopać w ziemi, czy ogryzać glinianą doniczkę. A że na trawę nie puszczam. A sądzisz, ze to zdrowe dla szczura jak zje g.... psie?
macz21
Posty: 60
Rejestracja: sob sie 14, 2004 5:28 pm

muzyka

Post autor: macz21 »

[quote="Nisia"]ma związek z polem elektromagnetycznym - nawet sobie nie wyobrażasz jak takie pole działa wabiąco[/quote]
proszę o podanie naukowych przesłanek takiego twierdznia. Mnie przez 5 lat na uniwerytecie uczono, że nie ma takowych.


[quote="Nisia"]Ale [pomyśl tez o komórkach słuchowych - swoich własnych i szczurzych (bo wszak szczur ma komórki słuchowe tak samo jak i my i równie łatwo można mu je zniszczyć i doprowadzić do głuchoty)[/quote]

Szczury, podobnie zresztą jak ludzie nie posiadają komórek słchowych. Proces słuchu jest procesem biomechanicznym i odbywa się poprzez wprawianie membrany bębenka słuchowego w draganie które podrażnia nerw słuchowy.
Naząd o nazwie komórka słuchowa nie istnieje ani u szczura ani i czlowieka.

I chciałbym zauważyć ze jak chcesz to trzymaj swojego ogona w całkowitej ciszy, tylko nie dziw się ze stanie się bardzo płochliwy

Secundo: nie postuluje puszczania zwierzakom Corna w ilości 119dB, stwierdzam jedynie ze szczur jest szczesliwszy gdy pozwala mu sie robic to na co ma ochote. jesli muzyka lecaca z glosnika (w moim przypadku polskastacja.pl albo Offenbach, względnie Brams jak mam chumor) nie przeszkadza to go z tamtąd na siłę zdejmował nie będę!
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

muzyka

Post autor: Nisia »

macz21 pisze: proszę o podanie naukowych przesłanek takiego twierdznia. Mnie przez 5 lat na uniwerytecie uczono, że nie ma takowych.
To doświadczenie tak mi mówi. Popatrz na swoje szczury, na kota (a czemu niby moja kocica uwielbia spać na masce samochodu wówczas, gdy silnik pracuje?).
macz21 pisze:Szczury, podobnie zresztą jak ludzie nie posiadają komórek słchowych. Proces słuchu jest procesem biomechanicznym i odbywa się poprzez wprawianie membrany bębenka słuchowego w draganie które podrażnia nerw słuchowy.
Naząd o nazwie komórka słuchowa nie istnieje ani u szczura ani i czlowieka.]
A jaki uniwersytet kończyłeś? To moze przeczytaj choćby http://www.ifps.org.pl/Zdrowie/budowa1.html I popytaj lekarzy otolaryngologów.
I chciałbym zauważyć ze jak chcesz to trzymaj swojego ogona w całkowitej ciszy, tylko nie dziw się ze stanie się bardzo płochliwy
Ja nie trzymam swoich ogonów w absolutnej ciszy! Skądże! Ale muzyka u mnie leci cicho, tak tylko "w tle", bo wtedy można myśleć, czytać, czy rozmawiać; a telewizja tylko tak, abym słyszała i rozumiała co mówią. A to z dwóch powodów - nie lubię "łubu-dubu" i uszy mnie bolą od głośnych dźwięków (zresztą, dyskoteki w dzieciństwie oskarżam o moje pewne kłopoty ze słuchem teraz).
stwierdzam jedynie ze szczur jest szczesliwszy gdy pozwala mu sie robic to na co ma ochote. jesli muzyka lecaca z glosnika (w moim przypadku polskastacja.pl albo Offenbach, względnie Brams jak mam chumor) nie przeszkadza to go z tamtąd na siłę zdejmował nie będę!
Masz rację, szczur jest szczęśliwy, gdy pozwala mu się robić to na co ma ochotę (któż nie byłby szczęsliwy), ale jednak trzeba go kontrolowac - chociażby po to, aby sobie krzywdy nie zrobił. Czy pozwoliłbyś biegać szczurowi po parapecie zewnętrznym?
Offenbach, Brahms... No cóż, jeśli lubisz klasykę to już sobie wyobrażam natężenie dźwięku. Obracam się w towarzystwie muzyków i wiem, jak oni lubią głośno słuchać muzyki, bo wtedy słyszą linię melodyczną każdego z instrumentów. Nie zmienia faktu, ze ja głośną muzykę klasyczną trawię tylko na koncertach, gdzie jest duża sala.
Tańczę taniec brzucha i dźwięk monet jednego z moich pasów wk...wia mnie niesamowicie w małym pokoju, za to w dużej sali jest już ok.
macz21
Posty: 60
Rejestracja: sob sie 14, 2004 5:28 pm

muzyka

Post autor: macz21 »

Komórka słuchowa - to uproszczenie stosowane w podręcznikach do gimnazjum. Odsyłam choćby do biologi Willego. Proces słyszenia odbywa się w oparciu o komórki nerwowe i nerw słuchowy. Natomiast kómórki o których piszesz (zwane także słuchowymi) znajdujące się w uchu wewnętrznym są odpowiedzialne za odbieranie bodźców poza zakresem słyszalnosci oraz pełnią finkcję ortostatyczną.

A jaki uniwersytet kończyłem... właśnie się doktoryzuje w katedrze biofizyki :-) więc jeszcze nie ukończyłem
Ostatnio zmieniony pn lip 25, 2005 12:37 pm przez macz21, łącznie zmieniany 1 raz.
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

muzyka

Post autor: Nisia »

OK, przestudiuje siostry podręcznik do akustyki.
falka
Posty: 838
Rejestracja: pn paź 11, 2004 12:06 pm

muzyka

Post autor: falka »

[quote="Nisia"]To doświadczenie tak mi mówi. Popatrz na swoje szczury, na kota (a czemu niby moja kocica uwielbia spać na masce samochodu wówczas, gdy silnik pracuje?). [/quote]


Mi się zawsze wydawało, że koty śpią na maskach samochodów, bo jest im tam ciepło i mogą sobie poleniuchować nie tracąc energii na produkcję ciepełka :). Takie leniuszki po prostu :).
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

muzyka

Post autor: Nisia »

A moja Perła ma dodatkowy pociąg do pola elektromag.
Ale to moze taki kot.
A tak z ciekawości. Dlaczego, Waszym zdaniem, szczurki gryzą w piewrszym rzędzie kabelki niskiego napięcia (głośniki, anteny, myszki, klawiatury, ładowarki), a wysokiego raczej nie? Bo mnie się zdaje, zę to własnie kwestia natęzęnia pola. Szczury je wyczuwają i nie garną się do kabli z wysokim napięciem?
Dinusia
Posty: 352
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 12:19 pm

muzyka

Post autor: Dinusia »

AJ bym wolala nie puszczac muzyki glosno prz szczurach...kiedys puscilam dosc glosno to kot mi sie denerwowal...jak juz to cichutko...ostatnio sluchalam muzyki w sluchawkachi moja plamka tez sluchala ale tylko jednej piosenki...gdy zciszylam i przylozylam jej do uszek sluchawki to sluchala tylko takiej jednej piosenki a jak slyszala inne to uciekala... :roll:
Ze mna Plamcia z plamcia na brzuszku Rati(kapturka blaze), Panda i Emka...Zagladajcie do mojej galerii! :D
GG:5641215
.....................................................................
Chomiczka Misia i wyjatkowy kot Mycior zawsze w moim sercu! :cry:
Lolek_2110
Posty: 102
Rejestracja: ndz sie 07, 2005 7:57 am

muzyka

Post autor: Lolek_2110 »

Ja bym nie puszczal muzyki szczurom :D Najwyzej bardzo cihutko. A jak bym chcial posluchac to w innym pokoju :D
Kira (16.08.05)
Roxi (16.08.05)
Hsi_Nao
Posty: 3
Rejestracja: pt cze 24, 2005 5:51 pm

Re: muzyka

Post autor: Hsi_Nao »

Moja szczurzyczka, bardzo strachliwa i chowająca się po kontach, na kilka dni po przywiezieniu jej do mnie do domku, wychyliła się po raz pierwszy z norki właśnie na dźwięk muzyki - a dokładniej HEYa :D
Fly to the rainbow.
Zenek
Posty: 41
Rejestracja: śr sie 10, 2005 11:30 am

muzyka

Post autor: Zenek »

moja ashia lubi muzyke ale ja slucham rapu ieeg i to jej niepzeszkadza muzyke mam tak na srednio nie gloso i nie cic hehehe wczoraj to naet na glosk wlazla jak muz lecala melomanka jedna
Do zakochania jeden krok:]
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

muzyka

Post autor: Nakasha »

Moje ogonki przyzwyczaiły się do muzyki i do różnych innych hałasów (obok mego domu budują bądź remontują z 5 nowych i ciągle są jakieś łup łup czy wziiii czy inne.... a okna ciągle zamkniętego w środku lata mieć nie mogę).

Poza tym - moje szczurki usypiają przy black metalu, gotyku, folku i doom'ie [jak ja :P 5 utworów i już jestem "gotowa" do spania ;)], a pobudzają się przy rocku i klasycznym metalu.

Oczywiście, jak je puszczam na biurko czy w moim pokoju, nie słucham głośno tej muzyki, tylko cicho, na tyle cicho, że gra ona w "tle", a dodatkowo szczurki mają się gdzie przed dźwiękiem schować. Bywa, że jak mam zły humor, puszczam ją głośniej, ale nie zdarza się to za często i nawet wtedy maluszki nie są wystraszone (a WIDAĆm kiedy coś im nie pasuje lub są zdenerwowane).

Na codzień są w innym pokoju (mam na 30cim piętrze domu własne mieszkanie) i muzyka im nie przeszkadza.

Pyszczki uwielbiają siedzieć i spać koło komputera, na monitorze, pod monitorem, koło głośników - tak samo moje kocice. Komputer i telewizor emitują pewe fale czy promieniowanie, które jest szkodliwe nawet dla nas (a niby po są te środki bezpieczeństwa, jak nie siedzieć przy kompie czy tv a nawet kuchence mikrofalowej bliżej niż pół metra? między z innymi z powodu tego promieniowania)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”