Zabawa w gryzienie, czyli...

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: Mycha »

rządza krwi w małym ogonie?

Ostatnio wyrwałam z zoolka przeziębionego szczurka z ropniem pod brodą, wychudzony (mam zdjęcia zrobione telefonem i dochodzę do wniosku, że tak chudego szczurka jeszcze nie widziałam) i zawszołowany - około 2,5 tygodniowy. Koleżanka szukała ogonków więc dostała i się nim opiekujemy, bo sprawa jest trudna i sama sobie nie poradzi. Doradziłam jej jak go karmić, żeby przybrał na wadze, byłyśmy tez u weta. Dostaje zastrzyki.
Maluch generalnie przybrał na wadze i nie jest już chudzizną chodziącą na czterech wiotkich łapkach, ale teraz problem mamy gorszy... Maluch gryzie. Gryzie mocno, do krwi. Nie gryzie ze strachu lub obrony własnego terenu - poluje na rekę i dossiewa się do palca :shock: Dziewczyna boi sie otworzyć klatkę, bo zaraz jest poraniona, choć szczurek taki niepozorny. Mnie ucharatał dwa razy w tym dwa razy do krwi. Odważnie wychodzi z klatki i biegnie za ręką po to, aby ją złapać... Chodzący wilkołak.
Ona ma ręce żółte od rivanolu. Maluch jest wesoły i ciekawski, coraz lepiej mu się oddycha, ale skoro teraz ma ok 3,5 tygodnia i tak gryzie to co będzie za miesiąc? Dwa? Pół roku?
Maluch gryzł od samego początku, ale lekko, bo nie miał sił, ale nikt nie sądził, że to moze się tak rozwinać!

Co robić?
Sposoby z karmieniem z ręki odpadają. On jest przyjazny -> z miłą chęcią bierze z ręki jedzenie, wchodzi na nią, ale kiedy tylko dojdzie do brzegu dłoni (jest malutki) to haps i... krew się leje :/
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: merch »

Nono........ nie wiem co poradzić, może trzeba mu się odgryść? :)
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: ESTI »

Mi to smierdzi jakas choroba psychiczna...albo zlosliwoscia.

Szczurki generalnie z natury nie gryza ze zlosliwosci, tylko ze strachu i z barku poczucia bezpieczenstwa...
Obrazek
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: merch »

A może to taka nieświadoma sily zabawa? Karmiak mnie tak podgryza jak się z nią bawie ale nigdy mocno.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: Lulu »

mi to troche przypomina Lejka... ale moze to tylko sila autosugestii (agresja=Lejek). Mycha jak cos to w temacie 'nasze stado' w 'wszystkie zwierzaki' jest to dokladnie opisane. lacznie z radami forumowiczow...
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: Mycha »

Dziękuję Lulu.
Szczurek gryzie nadal. Idziemy z nim juro na prześwietlenie. Złapał mnie dzisiaj kolejny raz i nie chciał puścić :/ Kochane maleństwo...
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
Azi
Posty: 1065
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 6:49 pm

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: Azi »

obawiam sie,ze to jednak zlosliwosc.tez mialam takiego,ktory czekal tylko az bedzie mogl ugryzc. i to nie jest wina braku poczucia bezpieczenstwa. w moim przypadku byla to czysta zlosliwosc. nie udalo mi sie go oduczyc tego zadnym sposobem. wiec coz moge rzec? wspolczuuje i zycze wytrwalosci
knautia
Posty: 372
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 4:33 pm

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: knautia »

kurczę blade...
rzeczywiście wygląda to na złośliwość... ale u takiego malucha? niezbyt miły miał żywot zanim go przygarnęłyście, więc może wiąże się to z jakąś traumą...
żadem z moich 4 szczurów nigdy nie ugryzł do krwi...
ale jeśli to w ogóle jakaś analogia, to "odruchy gryzące" występują u Malwiny- też wziętej z zoologa w wieku kiedy powinna jeszcze byc przy cycu... może to brak "matczynej ręki" powoduje, ze młodemu szczurzakowi brak społecznej ogłady?
bo w tym wieku na hormony chyba nie ma co zwalać...
próby oduczenia malucha metodą "pstryczka w nos" raczej się nie powiodą, bo jak tu pstrykać, jak się krew z palucha leje...:-)
może przydały się małemu złośnikowi starszy towarzysz, który nie pozwoli sobie na tego typu zabawy... ale krew mogłaby się polać, wiem... brutalnie to wygląda, ale może małemu przydałyby się takie bęcki...
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: Mycha »

Dziś w nocy ogonek z niewiadomych przyczyn nas opuścił...
Koleżanka znalazła jego zimne ciałko zakopane w szmatkach na dnie klatki...
Nie wiemy co się stało...
Mimo, że gryzł miał oprócz tego apetyt na zwykłe jedzenie... Przytył... Ropień zniknął pod wodzą weta...
:(
A oto on właściwie chwilę po kupnie:
Obrazek
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: Lulu »

o boziu, tak mi przykro :cry:

wszystkie ogonki sa kochane (nawet te gryzace) i smierc kazdego to duza strata :-(
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: merch »

taki maluszek....
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: Mycha »

Taki maluszek...
Dokładnie...
Niczemu winny...
Ledwo zobaczył świat, a już musiał go opuścić...
Straszne...
Poznał go z tak złej strony...
A to wszystko przez głupotę człowieka, który załadował zwierzęta do klatek nie zwracając uwagi na ich byt...
Dla zysku...
Kolejna ofiara...
I będzie jeszcze więcej...
Nie mówiąc już o miotach wsobnych, umierających w cierpieniu i samotności szczurach, fretkach, chomikach czy papugach...
Smutno...
Nie ważne, że maluch charatał do krwi...
To nie była jego wina...
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: jokada »

szkoda malucha ... :-(

ale prosze was - to nie złosliwość
do tego zdolni są ludzie - do takich uczuc
zwierzeta sygnalizują ( w przypisywany im jako złosliwosc) sposób jakiś problem, chorobe
ale w tych małych głowkach az takie skomplikowane uczucia sie nie rodza...
Kotik
Posty: 118
Rejestracja: ndz lip 17, 2005 7:37 am

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: Kotik »

Ojej jaki puszek okruszek, przykro mi sie zrobiło z samego rana:(
Fasolka [']
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Zabawa w gryzienie, czyli...

Post autor: Ania »

U szczurów nie występuje raczej coś takiego jak złośliwość z prostego powodu - mają niską zdolność kojarzenia faktów.
Bardziej stawiałabym na zachwiania psychiczne - to tak adekwatnie dokończenia tematu.
Przykro mi, że maluch nie przeżył :(
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”