[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

[Ogólnie] - ??czenie po raz pierwszy

Post autor: marchewa »

Niedługo idę do pracy, mam na głowie jeszcze szkołę i sesję w bliskiej perspektywie, nie będę więc mieć dla mojej Tuśki tyle czasu co do tej pory. Dlatego postanowiłam kupić jej koleżankę. I w związku z tym mam kilka malutkich pytanek:
1. Tuśka jest do mnie obłędnie przywiązana, zawsze chce być ze mną i koło mnie, nie mogę odejść od miejsca gdzie jest, czy to biurko, czy to łóżko, bo wyczekuje mojego powrotu i od razu się na mnie wdrapuje. Pytanie: czy nie obrazi się na mnie, czy nie będzie zazdrosna o to, że jest jakiś inny drugi szczur?
2. Tuśka ma poukładany cały swój świat, ma swoje miejsca do spania, jedzenia, toalety itd., a przy tym widzę u niej tendencje do tego, żeby było „na jej”. Czy będzie mimo wszystko w stanie zaakceptować drugiego szczura?
3. Czy najpierw mam przyzwyczaić maleństwo do siebie czy do Tuśki?
4. Czy malutką mam umieścić najpierw w osobnej klatce stojącej obok klatki z Tuśką?
5. Czy lepiej będzie, jeśli maleństwo zamieszka z Tuśką w jej klatce, czy może lepiej połączyć obie klatki, tak, żeby każda miała jakieś swoje miejsce?

Poza tym znam procedurę łączenia ;), tylko tych rzeczy nie jestem pewna.

Aha, dodam, że druga szczurcia będzie mieć około 5 tygodni i będzie wzięta z zoologa, chyba, że ktoś ma w okolicach Żagania/Zielonej Góry do odstąpienia małą samiczkę.

Dzięki z góry wszystkim za odpowiedzi 
Ostatnio zmieniony śr mar 29, 2006 6:10 pm przez marchewa, łącznie zmieniany 1 raz.
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: ESTI »

marchewa pisze:1. Tuśka jest do mnie obłędnie przywiązana, zawsze chce być ze mną i koło mnie, nie mogę odejść od miejsca gdzie jest, czy to biurko, czy to łóżko, bo wyczekuje mojego powrotu i od razu się na mnie wdrapuje. Pytanie: czy nie obrazi się na mnie, czy nie będzie zazdrosna o to, że jest jakiś inny drugi szczur?
marchewa pisze:2. Tuśka ma poukładany cały swój świat, ma swoje miejsca do spania, jedzenia, toalety itd., a przy tym widzę u niej tendencje do tego, żeby było „na jej”. Czy będzie mimo wszystko w stanie zaakceptować drugiego szczura?
Na poczatku na pewno bedzie zazdrosna i szczerze mowiac, nie wiadomo jak zareaguje na dluzsza mete. Jak przyprowadzisz nowego szczura do domu, to na bank beda przepychanki i bedzie gnebila mloda - bo pojawila sie na jej terenie. Nie dziw sie temu. Ona zyla do tej pory sama, bez zadych szczurkow, wiec bedzie potrzebowala czasu na oswojenie sie z nowa sytuacja.

Ile ma szczurcia?
3. Czy najpierw mam przyzwyczaić maleństwo do siebie czy do Tuśki?
Rob obie rzeczy na raz, musisz pamietac, ze malenstwo bedzie prawdopodobnie na poczatku mocno gnebione przez Tuske, wiec musisz tulic i malutka i Tuske - sprawiedliwe. ;)
4. Czy malutką mam umieścić najpierw w osobnej klatce stojącej obok klatki z Tuśką?
5. Czy lepiej będzie, jeśli maleństwo zamieszka z Tuśką w jej klatce, czy może lepiej połączyć obie klatki, tak, żeby każda miała jakieś swoje miejsce?
Na poczatku tak, ale nie za blisko siebie niech stoja te klatki. Na poczatku staraj sie poznac szczurcie na neutralnym terenie...chociaz nie wiem czy to mozliwe, skoro cale mieszkanko jest jej.

Napisz czy masz takie miejsce?
Obrazek
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: marchewa »

Tak, będzie taka możliwość, mam taki nieużywany pokój w domu, stoi w nim łóżko, więc się nada.

Aha, Tuśka ma około 3,5 miesiąca, u mnie od ponad 2 miesięcy.
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: ESTI »

Eee no to nie jest tak zle. ;)
Ona jest jeszcze mloda wiec mysle, ze powinno pojsc w miare gladko - jesli chodzi o laczenie. Na poczatku poprostu poznaj je na neutralu, jesli bedzie okej, to wtedy wymyj klatke i wsadz malucha, a pozniej starsza. I obserwuj - zreszta jesli czytalas lub poczytasz forum, na pewno znajdziesz mnostwo rad na ten temat. ;)
I jesli sie polubia, to mozesz polaczysz obie klateczki w jedna, zeby mialy wiecej miejsca.
Obrazek
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: marchewa »

Dzięki :)
Czytam forum, zwłaszcza "Stadko", ale sama rozumiesz, tyle wątpliwości przy pierwszym łączeniu i potrzeba, zeby ktoś je rozwiał :)
No to w czwartek idę po koleżankę :)
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
madsis
Posty: 28
Rejestracja: czw lis 24, 2005 10:00 pm

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: madsis »

Moja sciurcia byla u mnie troche krocej ok. 1,5 miesiaca. Teraz ma ok. 4-5 miesiecy. Tez byla taka jak twoja. Wszedzie ze mna, albo kolo mnie i straszliwy raptus i nerwus do tego. Wszystko musialo byc po jej mysli potrafila (i dalej potrafi) wspinac sie na okno pomiedzy kaloryferem a sciana tyle razy az sie naprawde zmeczy, bo ja ja za kazdym razem sciagam :wink: . Dokupilam jej w poniedzialek kumpele jakis miesiac mlodsza i mam wrazenienie, ze tego bardzo chciala. Udalo mi sie dobrac je tak (zupelnie przypadkiem), ze jedna jest urodzonym dowodca (moja Latka), a druga to strachulec i potrzebujacy dowodcy sciulek (moja Misia). Dodam ze jak Latka byla sama to tez miala swoje miejsce do spania i toalet itp. A od poniedzialku spi z Misia w domku (z doniczki). Pierwsze dwa dni bylo slychac piski Misi, bo Latka ja czyscila "na sile" pokazujac kto tu rzadzi ale slyszalam tez i piski Latki, bo mala spryciula jak ta sie odwrocila cap ja w pupe i w nogi. :D
Nie przejmuj sie poczytaj o laczeniu i nie dawaj na poczatku jedzonka mysle, ze to jest bardzo wazne, bo one sie wtedy poznaja a nie kloca o zarelko.
Trzymam kciuki :D
Acha ja oswajam i przyzwyczajam, po tym pierwszym zapoznaniu wzielam je na siebie i tulilam tak samo oby dwie. I teraz tez tak robie najpierw jak wyjmuje z klatki to obydwie musza pobyc troche na mnie a potem Latka ucieka az sie kurzy zeby sprawdzic wszystkie katy i tyko od czasu do czasu przychodzi da sie przytulic, wyczysci sie, sprawdzi gdzie jest mala (niesamowicie wyglada jak zaglada do rekawa :wink: ), a Misia jak Latka przychodzi ozywia sie troche pospaceruje po lozku, i obserwuje co ona robi, probuje ja nasladowac.
Oj rozpisalam chcialam tylko jak najbardziej pogladowo na przykladzie...
co dwa szczurki to nie jeden ;)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: ESTI »

marchewa doskonale rozumie, wiec czytaj i jakby co to pytaj.
Zycze powodzenia. :D
Obrazek
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: marchewa »

I porcja następnych pytań i wątpliwości (hehe, czuje się jak matka przed narodzinami drugiego dziecka ;) ):

Przychodze do domu z małą i co robię:
a) wsadzam ją do klatki stojącej obok klatki Tuśki, zeby się wywąchały?
b) wsadzam ją sobie w rękaw, zeby się przyzwyczajała?
c) puszczam obydwie szczury na łóżko, żeby się zapoznały?

Czym wyszorować klatkę?

Czy konieczne jest szorowanie klatki Tuśki, jeśli zamierzam połączyć klatki?

Czy połączyć klatki od razu po tym jak dziewuchy zaakceptują się na wolności, czy też niech najpierw pobędą razem w Tuśkowej klatce?

No i jak ja mam Tuśce poprzestawiać w klatce skoro ona ma już całe swoje życie poukładane? No jak???????

I jeszcze takie niezwiązane: czym mogę w klatce maleństwa zastąpić schodki (drabinkę) bo koleżanka mi zgubiła?

Z góry dzięki za odpowiedzi na pytania i za cierpliwość :)
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: sachma »

[quote="marchewa"]Przychodze do domu z małą i co robię:
a) wsadzam ją do klatki stojącej obok klatki Tuśki, zeby się wywąchały?
b) wsadzam ją sobie w rękaw, zeby się przyzwyczajała?
c) puszczam obydwie szczury na łóżko, żeby się zapoznały?
[/quote]
ja zrobilam B :) a na drugi dzien C :) tylko ze u mnie najpierw byla lazienka a pozniej lozko :)


[quote="marchewa"]Czym wyszorować klatkę? [/quote]
ja mylam najpierw plynem do mycia naczyn a pozniej domestosem.


[quote="marchewa"]
Czy konieczne jest szorowanie klatki Tuśki, jeśli zamierzam połączyć klatki? [/quote]
tak, gdyz klatka ma byc w calosci terenem neutralnym... radzilabym do czystaj klatki najpierw wpuscic mlodszego.. a dopiero pozniej wiekszego... o ile przy laczeniu na lozku nie polala sie krew i ich zachowania nie byly nazbyt agresywne.


[quote="marchewa"]Czy połączyć klatki od razu po tym jak dziewuchy zaakceptują się na wolności, czy też niech najpierw pobędą razem w Tuśkowej klatce? [/quote]

w sumie mozesz je polaczycz, bo wtedy klatka bedzie jeszcze bardziej obca dla starszego szczurka.


[quote="marchewa"]czym mogę w klatce maleństwa zastąpić schodki (drabinkę) bo koleżanka mi zgubiła?
[/quote]

ja schodki w mojej klatce zastapilam konarem i gruba lina :)

[quote="marchewa"]No i jak ja mam Tuśce poprzestawiać w klatce skoro ona ma już całe swoje życie poukładane? No jak??????? [/quote]

zawsze jest jakis sposob :) Bandyta byl przez poltora roku sama i w ciagu dwoch wieczorow pokochal Kamilke :)
Obrazek
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: marchewa »

Domestosem??? A w jakich proporcjach z wodą??? Bo to chyba żrące jest... :)
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
madsis
Posty: 28
Rejestracja: czw lis 24, 2005 10:00 pm

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: madsis »

Ja wyszorowalam klatke goraca woda i ludwikiem ale naprawde kropelke, nie dawalam zadnych innych srodkow.

W klatce musisz przemeblowac!!!!!. To jest bardzo wazne, bo wtedy dla obu bedzie wszystko nowe i Tuska bedzie miala mniej argumentow do klotni.
Wiem ze sie powtarzam, ale ja postapilam zgodnie z tym co pisala Mycha w "laczeniu szczurkow" i nie bylo problemow. Zaufalam doswiadczeniu i sie nie zawiodlam. Obydwie sa pzeciez mlode i na pewno dadza rade.
Acha i nie przejmuj sie az tak, dla twojej Tuski nie bedzie to az takie straszne jak klatka bedzie inaczej "umeblowana". Jestem pewna ze znajdzie inne "swoje" miejsca a do tego bedzie miala jeszcze kumpelke.
Zobaczysz bedzie dobrze. Musi byc. :D
co dwa szczurki to nie jeden ;)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: ESTI »

[quote="marchewa"]Domestosem??? A w jakich proporcjach z wodą??? Bo to chyba żrące jest... :)[/quote]
W zadnych, ja poprostu leje na klatke, albo na gabke zmoczona woda i szoruje do upadlego, pozostawiam na chwile, zeby przeszlo i sie wydezynfekowalo i mocno splukuje, zeby nie zostala chemia na klateczce.
Obrazek
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: marchewa »

Tusia ma już koleżankę, cudowną malutką albinoskę (nie do wiary, w moim miasteczku trafić na albinosa, miałam szczęście! :D ). Fetka jest u mnie od wczoraj. Poznałam dziewczyny na neutralnym gruncie, później razem z moim facetem włożyliśmy Tuśkę do klatki malutkiej. Tuśka ok, mała cały czas ją zaczepiała, próbowała włazić, więc Tusia pokazała kto tu rzadzi. Pisków było tyle, ze jakby nie mój facet to bym je rozdzieliła, tylko on mnie powstrzymał :oops:
No i niby wszystko było dobrze, dziewczyny razem biegają po łózku, Fetka krok w krok za Tusią, ale...
Tuśka cały czas maniakalnie wyczesuje i wylizuje malutką, ale robi to tak brutalnie, ze Fetka cały czas piszczy :( Mało tego, w trakcie takich zabiegów Tuśka udeptuje ją łapkami, wywraca na wszystkie strony itp. Nie gryzie, nie ma śladów krwi, nic, tylko Fetka tak się drze, ze się serducho kraje.
No i teraz pytanko: co ona właściwie robi? O co jej chodzi? Chciałam je juz dziś na noc zostawić w jednej klatce, ale się boję że Tuśka zrobi krzywdę malutkiej. Co robić?
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: limba »

Dzis mozesz jeszcze je rozdzielic jesli masz watpliwosci. Tuska jest troche brutalna bo musi pokazac kto tu rzadzi, ale jesli nie ma krwi jak piszesz to spokojnie (wiem ze latwo sie mowi), a mala piszczy i ze strachu i pewnie na zapas troche, a moze piskacz z niej (ja mam piszczalke w stadzie). Lepiej troche wydluzyc laczenie niz zadzialac pospiesznie.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[Ogólnie] - Łączenie po raz pierwszy

Post autor: ESTI »

Piski moga byc i beda przez jakis czas. Starsza ustawia mala i te zabiegi to dobry znak w brew pozorom. ;)
Ona sie wyraznie mala zaiteresowala i zaczyna jej troszke matkowac. To znaczy stara sie. Spokojnie mozesz male puszczac razem i juz niebawem je laczyc, na razie pod nadzorem, a pozniej sprawy same sie potocza. ;)
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”