Moja kompania..sielsko diabelsko
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 1399
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am
Moja kompania..sielsko diabelsko
trzymajcie się, nezu...
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Moja kompania..sielsko diabelsko
Dzis rano wstalam i oczywiscie pierwsze kroki skierowalam do klatki seniorek...
Zacmokalam, Mala Mi uniosla lebek..Babcia nie zareagowala..
Zaniepokojona otworzylam klatke, siegnelam po Babcie do klatki...pod palcami poczulam lod...Babcia zyla, ale byla tak wyziebiona, jak jeszcze zaden szczur w moim domu..ledwo sie ruszala...
Zapakowalam Babcie w polar, na termofor i pilnowalam zeby jej bylo cieplutko...
Nic to nie dalo... z minuty na minute moja staruszka slabla.. Zaczely sie wycieki porfirynki z noska...Nie chciala pic..nie chciala jesc...
Poszlam z nia do weta..w poczekalni zaczela sie juz agonia...szczurzynka lapala powietrze haustami..jak wyjeta z wody ryba..oczka byly polotwarte i metne..
Jedyne co moglam zrobic to pozwolic weterynarzowi na podanie mojemu malenstwo smiertelnej dawki usypiacza..
Odeszla szybciutko...Na moich rekach..
Czuje sie tak jakbym po raz drugi stracila Zmorke..
Najgorsza jest bezsilna zlosc na siebie i los..
Babcia 2 i pol roku spedzila zycie w warunkach karygodnych..chronicznie zaniedbywana, schorowana, cierpiaca i obolala..glodzona...
Trafila do mnie i co?.. Odeszla...Ta po prostu..
Co z tego ze byla juz w podeszlym wieku..ja chce spowrotem moje kapturowe sloneczko..
Zacmokalam, Mala Mi uniosla lebek..Babcia nie zareagowala..
Zaniepokojona otworzylam klatke, siegnelam po Babcie do klatki...pod palcami poczulam lod...Babcia zyla, ale byla tak wyziebiona, jak jeszcze zaden szczur w moim domu..ledwo sie ruszala...
Zapakowalam Babcie w polar, na termofor i pilnowalam zeby jej bylo cieplutko...
Nic to nie dalo... z minuty na minute moja staruszka slabla.. Zaczely sie wycieki porfirynki z noska...Nie chciala pic..nie chciala jesc...
Poszlam z nia do weta..w poczekalni zaczela sie juz agonia...szczurzynka lapala powietrze haustami..jak wyjeta z wody ryba..oczka byly polotwarte i metne..
Jedyne co moglam zrobic to pozwolic weterynarzowi na podanie mojemu malenstwo smiertelnej dawki usypiacza..
Odeszla szybciutko...Na moich rekach..
Czuje sie tak jakbym po raz drugi stracila Zmorke..
Najgorsza jest bezsilna zlosc na siebie i los..
Babcia 2 i pol roku spedzila zycie w warunkach karygodnych..chronicznie zaniedbywana, schorowana, cierpiaca i obolala..glodzona...
Trafila do mnie i co?.. Odeszla...Ta po prostu..
Co z tego ze byla juz w podeszlym wieku..ja chce spowrotem moje kapturowe sloneczko..
Moja kompania..sielsko diabelsko
Pociesz się, że chociaż koniec zycia miała dobry. I na pewno o tym pamięta.
Moja kompania..sielsko diabelsko
psykro mi ... Pomysl ze dzieki Tobie swoje ostatnie chwile spedzila w milosci cieple i trosce .... napewno jest Ci za to bardzo wdzieczna ... [*] [*] [*] dla Babci
w MOIM Serduszku Na Zawsze :
Fufcia :* (14.09.2005- 12.01.2006)
Fufcia :* (14.09.2005- 12.01.2006)
Moja kompania..sielsko diabelsko
Nezu ja juz Ci mowilam... ale powiem jeszcze raz.. Bardzo mi przykro z powodu jej smierci.. dalas jej starosc o jakiej nie jeden szczur by marzyl.. byla kochana i ktos o nia dbal.. ktos o niej myslal i ktos robil wszystko co tylko mogl zeby bylo jej dobrze i zeby byla zdrowa, tym kims bylas ty... zostalas w jej serduszku nawet gdy przestalo bic...
Moja kompania..sielsko diabelsko
:sad2: Boziu.. łzy same mi lecą...
Nezuś dzieki Tobie ta biedna szczurzynka w końcu poczuła co to jest kochający domek. Na pewno patrzy teraz z góry i jest Ci bardzo wdzięczna że zapewniłaś jej kochający dom przynajmniej na ostatnie miesiące jej życia..
Brykaj radośnie Babuniu za Tęczowym Mostkiem.. [']['][']
Nezuś dzieki Tobie ta biedna szczurzynka w końcu poczuła co to jest kochający domek. Na pewno patrzy teraz z góry i jest Ci bardzo wdzięczna że zapewniłaś jej kochający dom przynajmniej na ostatnie miesiące jej życia..
Brykaj radośnie Babuniu za Tęczowym Mostkiem.. [']['][']
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Moja kompania..sielsko diabelsko
Dziekuje za slowa otuchy...
Wiecie, boje sie, ze niedlugo za Babunia podazy takze Mala Mi..
Obie szczurzynki byly bardzo zwiazane. Malej Mi nie akceptowal zaden moj ogonek i miedzy innymi rowniez dlatego sprowadzilam Babcie.
Pilnowaly sie nawzajem, myly, wtulaly wzajemnie we wlasne futerka...Czasami trudno bylo uwierzyc ze to dwa ogonki a nie jedna czarnobialobura kulka..
Kiedy dzis zabralam Babcie, Mala Mi tez byla do niej przytulona..
Ona wie co sie stalo, juz przezyla strate Zmorki, teraz Babuni :-(. Jest ciezko chora i boje sie, ze z samotnosci choroba rozwinie sie u niej szybciej.
Jest znowu smutna, nie przybiega na cmokanie tylko lezy na legowisku.
Czasami pojdzie skubnac cos do jedzenia czy napic sie wody, ale to cala jej aktywnosc.
Jest tak samo jak po smierci Zmorki..
Niby mam 9 pocieszycieli w domu, ale i tak zrobilo sie tu pusto...
Nigdy nie zapomne Babuni...Ona pomogla mi sie otrzasnac po stracie Zmorki... Teraz pustka jest dwukrotnie wieksza..
Wiecie, boje sie, ze niedlugo za Babunia podazy takze Mala Mi..
Obie szczurzynki byly bardzo zwiazane. Malej Mi nie akceptowal zaden moj ogonek i miedzy innymi rowniez dlatego sprowadzilam Babcie.
Pilnowaly sie nawzajem, myly, wtulaly wzajemnie we wlasne futerka...Czasami trudno bylo uwierzyc ze to dwa ogonki a nie jedna czarnobialobura kulka..
Kiedy dzis zabralam Babcie, Mala Mi tez byla do niej przytulona..
Ona wie co sie stalo, juz przezyla strate Zmorki, teraz Babuni :-(. Jest ciezko chora i boje sie, ze z samotnosci choroba rozwinie sie u niej szybciej.
Jest znowu smutna, nie przybiega na cmokanie tylko lezy na legowisku.
Czasami pojdzie skubnac cos do jedzenia czy napic sie wody, ale to cala jej aktywnosc.
Jest tak samo jak po smierci Zmorki..
Niby mam 9 pocieszycieli w domu, ale i tak zrobilo sie tu pusto...
Nigdy nie zapomne Babuni...Ona pomogla mi sie otrzasnac po stracie Zmorki... Teraz pustka jest dwukrotnie wieksza..
Moja kompania..sielsko diabelsko
babunia :?: o nieeee
. . . ['] . . .
chodz przez ten krotki czas zaznala milosci i ciepla
3maj sie Nezu
. . . ['] . . .
chodz przez ten krotki czas zaznala milosci i ciepla
3maj sie Nezu
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
Moja kompania..sielsko diabelsko
Nezus strasznie mi przykro. Jestes ogromnie kochajaca osobka o wielkim sercu, wiec kazdy Twoj szczuras ma szczescie, ze byl i jest u Ciebie. Pamietaj, ze calego swiata nie uratujemy, a Ty dalac Babuni na koniec mnostwo milosci i dzieki temu chociaz jej smierc byla godna.
Tule Was mocno i powiedz Malej Mi, zeby nie wazyla sie odchodzic...
[']['][']
Tule Was mocno i powiedz Malej Mi, zeby nie wazyla sie odchodzic...
[']['][']
Moja kompania..sielsko diabelsko
Nezu... Nawet nie wiem co napisać... :-( Dałaś jej naprawdę wszystko co tylko mogłaś... Zabrałaś ją z tamtego piekła i pomogłaś godnie dożyć kresu swych dni i godnie umrzeć... Nie mogła otrzymać więcej :* Tulę mocno... :*
Moja kompania..sielsko diabelsko
Nezus nam tez jest strasznie przykro :-( Trzymaj sie cieplutko.