[Samce] - Gryzie ogon kumpla do krwi
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

- sopocianka
- Posty: 594
- Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
- Lokalizacja: Sopot
[Samce] - Gryzie ogon kumpla do krwi
...tak mi się wydaje...
Od jakiegoś miesiąca Setti ma wciąż poraniony ogon: końcówki nie ma już wcale (nie ma czubka, 2-4 mm), wyżej w kilku miejscach są strupki bądź ranki lub coś w rodzaju obtarć. W klatce nie ma nic, o co mógłby się skaleczyć; widziałam ponadto, że Okruch bierze w pysk ogonek Settusia i jakoś... nie wiem jak to określić -naciera na niego swoim grubym tyłkiem. Czasem słyszę piski i widzę między chłopakami napięcie.
Mam w związku z tym dwa pytania:
1.Czy jest jakiś "domowy" sposób leczenia ogonka?
2.Jak mogę "oduczyć" Okrucha napadów agresji?
Dodam jeszcze, że chłopaki są razem od początku października; Okruszek ma 8-9 miesięcy, Settimo 4,5. Często razem leżą w hamaczku przytulone, chyba raczej się lubią... na ogół.
Czy ktoś już się zetknął z czymś podobnym?
Acha, innych pogryzień nie ma -tylko ogon.
Od jakiegoś miesiąca Setti ma wciąż poraniony ogon: końcówki nie ma już wcale (nie ma czubka, 2-4 mm), wyżej w kilku miejscach są strupki bądź ranki lub coś w rodzaju obtarć. W klatce nie ma nic, o co mógłby się skaleczyć; widziałam ponadto, że Okruch bierze w pysk ogonek Settusia i jakoś... nie wiem jak to określić -naciera na niego swoim grubym tyłkiem. Czasem słyszę piski i widzę między chłopakami napięcie.
Mam w związku z tym dwa pytania:
1.Czy jest jakiś "domowy" sposób leczenia ogonka?
2.Jak mogę "oduczyć" Okrucha napadów agresji?
Dodam jeszcze, że chłopaki są razem od początku października; Okruszek ma 8-9 miesięcy, Settimo 4,5. Często razem leżą w hamaczku przytulone, chyba raczej się lubią... na ogół.
Czy ktoś już się zetknął z czymś podobnym?
Acha, innych pogryzień nie ma -tylko ogon.
Ostatnio zmieniony pt mar 24, 2006 10:34 am przez sopocianka, łącznie zmieniany 1 raz.
Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik
[Samce] - Gryzie ogon kumpla do krwi
On niekoniecznie musi byc gryziony przez kolege, bo jesli tak to musialby byc pogryziony na calym ciele. Moze to rodzaj natrectwa i sam robi sobie te rany.
Czy widzialas jak on gryzie go w ten ogon?
Czy widzialas jak on gryzie go w ten ogon?

[Samce] - Gryzie ogon kumpla do krwi
Leczenie to np masc Solcoseryl.
Pamietam kiedys widzialam program na Animal Planet gdzie jeden szczuras obgryzal notorycznie drugiemu ogon. Nie tlukly sie ani nic, tylko ciagle byly rany na ogonie. Szczury niestety musialy zostac rozdzielone.
Pamietam kiedys widzialam program na Animal Planet gdzie jeden szczuras obgryzal notorycznie drugiemu ogon. Nie tlukly sie ani nic, tylko ciagle byly rany na ogonie. Szczury niestety musialy zostac rozdzielone.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
- sopocianka
- Posty: 594
- Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
- Lokalizacja: Sopot
[Samce] - Gryzie ogon kumpla do krwi
Dzięki.
Czy tę maść można kupić w aptece?
Chyba muszę jeszcze poobserwować to zagadnienie. A maść kupię.[quote="ESTI"]Czy widzialas jak on gryzie go w ten ogon?[/quote]
tego nie widzialam, widziałam, że się interesował ogonkiem kolegi.
Okruszek jest kochaniutki, taki leniwy, łakomy pulpet
, nie wyobrażam sobie, aby mógł gryźć...
Może to naprawdę sam "malec"? Settimo to okropny nerwus. Gryzie ludzi w stopy, moją mamęużarł już kilka razy do krwi. A czy takie szczurze "samogryzienie" można jakoś leczyć??
Może dawać mu do picia melisę czy coś...
Czy tę maść można kupić w aptece?
Chyba muszę jeszcze poobserwować to zagadnienie. A maść kupię.[quote="ESTI"]Czy widzialas jak on gryzie go w ten ogon?[/quote]
tego nie widzialam, widziałam, że się interesował ogonkiem kolegi.
Okruszek jest kochaniutki, taki leniwy, łakomy pulpet

Może to naprawdę sam "malec"? Settimo to okropny nerwus. Gryzie ludzi w stopy, moją mamęużarł już kilka razy do krwi. A czy takie szczurze "samogryzienie" można jakoś leczyć??

Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik
[Samce] - Gryzie ogon kumpla do krwi
sopocianka, w dziale o chorobach masz spis tresci, wejdz na natrectwa - tam jest o tym troszke napisane. 


- sopocianka
- Posty: 594
- Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
- Lokalizacja: Sopot
[Samce] - Gryzie ogon kumpla do krwi
Jednak to nie natręctwo.
Widziałam na własne oczy: to Okruch!
Cały nastroszony siedział obok Settiego i nagle... hap... użarł go w ogon
Biedny Settuś...
Nie wiem co robić, bo jak weszłam po godzinie wszystko było w porządku, leżały razem, przytulone... Ale ogon młodszego wygląda nieciekawie...
Widziałam na własne oczy: to Okruch!
Cały nastroszony siedział obok Settiego i nagle... hap... użarł go w ogon

Nie wiem co robić, bo jak weszłam po godzinie wszystko było w porządku, leżały razem, przytulone... Ale ogon młodszego wygląda nieciekawie...
Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik
[Samce] - Gryzie ogon kumpla do krwi
sopocianka :przytul:
[quote="limba81"]Pamietam kiedys widzialam program na Animal Planet gdzie jeden szczuras obgryzal notorycznie drugiemu ogon. Nie tlukly sie ani nic, tylko ciagle byly rany na ogonie. Szczury niestety musialy zostac rozdzielone.
[/quote]
Limba przedstawila niezbyt ciekawa sytuacje...
a >>TU<< masz historie jak nasz Hesus zaczal terroryzowac chlopakow (a raczej ich ogony).
nie napisalam tam jak historia sie zakonczyla. postanowilam ich nie rozdzielac, a Hesus, tak samo nagle jak zaczal to robic, przestal
wiec moze tez byc happy end w takiej 'ogonowej historii'
[quote="limba81"]Pamietam kiedys widzialam program na Animal Planet gdzie jeden szczuras obgryzal notorycznie drugiemu ogon. Nie tlukly sie ani nic, tylko ciagle byly rany na ogonie. Szczury niestety musialy zostac rozdzielone.
[/quote]
Limba przedstawila niezbyt ciekawa sytuacje...
a >>TU<< masz historie jak nasz Hesus zaczal terroryzowac chlopakow (a raczej ich ogony).
nie napisalam tam jak historia sie zakonczyla. postanowilam ich nie rozdzielac, a Hesus, tak samo nagle jak zaczal to robic, przestal

wiec moze tez byc happy end w takiej 'ogonowej historii'

- sopocianka
- Posty: 594
- Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
- Lokalizacja: Sopot
[Samce] - Gryzie ogon kumpla do krwi
Dzięki, LuLu. Przy okazji obejrzałam sobie zdjątka Twojej drużyny. 

Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik