Na siłę czy po dobroci?

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Termitka
Posty: 35
Rejestracja: pt gru 30, 2005 11:22 am

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Termitka »

Ja mojemu małemu też mięsa nie daję......myślę ze to raczej ciekawość a nie chęć pożarcia palca:)
Awatar użytkownika
Opal
Posty: 99
Rejestracja: pt sty 06, 2006 2:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Opal »

[quote="LuLu"]szczerze watpie, zeby mialo to jakikolwiek zwiazek z mieskiem [/quote]
Mogło mieć ponieważ szczur jedzący mięso wyczyje je w np. palcach swego właściciela i zrobi HAP bo np. będzie miał na mięsko hrapkę xD
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Lulu »

tak... i od razu zagryzie swoich towarzyszy (w koncu jak by nie patrzec inne szczurki tez sa z mieska ;) ) i wszystko co zywe, bo poznal smak miesai wszystko mu sie pomyli... :lol: nie obrazajmy szczurow...

zajrzyj do dzialu 'karmienie' i zobacz ile osob karmi swoje szczurki mieskiem (w koncu szczur wszystkozerny z natury i miesko dla niego zdrowe) a jakos sie nie zdazylo, by szczur mial problemy z tym by rozroznic paleca wlasciciela z posilkiem dlatego, ze wie jak mieso smakuje i je lubi ;)
moje choc miesko jedza i lubia jakos sie nie zamienily w krwiozercze bestie ;)

zapraszam tez do tematu 'glupoty o szczurach'...
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: limba »

Przypominam ze to nie jest temat o karmieniu miesem tylko o oswajaniu.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
Opal
Posty: 99
Rejestracja: pt sty 06, 2006 2:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Co u ma?ego?

Post autor: Opal »

No dobra ^^' A więc jak ci idzie z malcem? ^^
Awatar użytkownika
Elly
Posty: 1127
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 2:22 pm

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Elly »

Witam wszystykich :] Dzisiaj pierwszy raz zalogowałam się na ty forum. Szczurka mam od piątku i jak na razie dość dobrze idzie nam oswajanie ;] Wybrałam metodę po dobroci, ale dzisiaj pierwszy raz wyciągnełam Pyśka z klatki. Sam zamierza wychodzic, ale jak na razie chce go przyzwyczaic do mnie, dopiero pozniej do wszystkiego w okół :) Teraz gdy juz przesiedział w moim rękawie 1,5 godziny, jest o wiele lepiej. Sculek mniej się boi ;] Rzuca się na wszystko oprócz mnie, tak wywnioskowałam po podstawieniu do klatki malego misia z Sagi :D Kupki na mnie się znalazły, ale tylko trochę na początku gdy dopiero się ze mną zapoznawał ;] Aktualnie spi sobie w klatce, która powinna byc większa, dlatego tez stwierdzilam ze wkrótce trzeba w takową zainwestować, hehe :] Jedyne co mnie dziwi, to to, że Pysiek nie siedzi ani w domku, ani w hamaku (tutaj moze nie wie jeszcze o co chodzi), który przed chwilą zamontowałam w klatce :] Satysfakcjonuje go 'taras widokowy' :P To mój pierwszy szczurek aw przyszłosci chciałabym sprawic mu towarzysza, ale się jeszcze zobaczy :)

Częsc posta jest offtopowa, ale nie wiedzialam w sumie gdzie mam napisać :] Pozdrawiam.
Fajne forum, dużo można się dowiedzieć :)

[ Dodano: 29 Sty 2006 21:11 ]
Mam jeszcze pytanie, jak szczurek wyrywa sie przy wyciąganiu a czasem piśnie to lepiej poczekać aż sam sie przełamie, czy moze dalej robic to samo az w koncu zrozumie ze to nic takiego? :]
Moje stadkoEliza, Korek i Gina :D || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
Quasia
Posty: 56
Rejestracja: śr paź 13, 2004 10:00 pm
Kontakt:

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Quasia »

Uważam, że nie ma co stosować siły.. Ja za czasów Tymka i teraz wkładałam do klatki rękę, jeśli szczuras chciał, to przychodził ją powąchać, jeśli nie, nie zmuszałam do niczego.
Nickel mam od około półtora tygodnia, jak tylko go przyniosłam do domu to ganiał po wszystkich domownikach, skubaniec wszystko chce zwiedzić i reaguje już na swoje imie :hihi:
Tymuś [*] czerwiec 2004 - 14.01.2006 [*],
Nickuś [*] luty 2006 - 05.07.2007 [*]
Hanusia - wciąż przy mnie
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: ESTI »

Quasia, wszystko zalezy od szczurka, jego charakteru, usposobienia, nawykow itp.
Nie da sie okreslic jednej metody dla wszystkich szczurkow, gdyz to sprawa indywidualna. ;)
Obrazek
Quasia
Posty: 56
Rejestracja: śr paź 13, 2004 10:00 pm
Kontakt:

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Quasia »

Rozumiem, ale wyznaję zasadę "nic na siłę" :oczko2:
Tymuś [*] czerwiec 2004 - 14.01.2006 [*],
Nickuś [*] luty 2006 - 05.07.2007 [*]
Hanusia - wciąż przy mnie
Awatar użytkownika
Elly
Posty: 1127
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 2:22 pm

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Elly »

Moj szczurcio jednak uznaje obojetnie jaką zasade :D sam wychodzi z klatki a od czasu kiedy wyciągam go z klatki nawet gdy się wyrywa, coraz mniej się boi. Teraz juz tylko probuje sie złapac wszystkiego wokół, ale jak juz siedzi na rękach to włazi do rękawa albo próbuje łazić mi po ramieniu albo rękach ;] Jest coraz lepiej, juz sie nie boi kazdego mojego ruchu ;] a mam go dopiero 6 dni. Kupek robi mniej. Więc też wydaje mi się, że zależy to od charakteru szczurka :)

[ Dodano: 02 Lut 2006 13:10 ]
Heh, wczoraj stwierdziłam, że moj sclulek to jednak jest dziewczyna :D Powiedzcie mi, jak ją nauczyc zeby siedziała w ręce trzymana, tak zeby sobie wyglądała przez palce? po rękach niby chodzi, mniej się ich boi, ale tak zeby ją trzymać to się nie da. Moment posiedzi, ale za chwilę wędruje mi do rękawa po ramionach. Nie wiem właśnie co mam zrobić.. Pozdrawiam :)
Moje stadkoEliza, Korek i Gina :D || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
Pudzianica
Posty: 191
Rejestracja: czw lut 02, 2006 12:37 am
Kontakt:

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Pudzianica »

Myśle, ze przede wszystkim powinnaś dać mu czas. Ja mojego Wasillija po raz pierwszy wyciągnęłam z klatki, gdy był u mnie 5 dni. Do tego czasu wsadzałam ręcę do klatki i głaskałam go, mówiłam do niego. Teraz sam wskakuje mi na rękę...A no i zapomiałam dodać, że czasami podsuwałam mu niezłe smakołyki, żeby wiedział, ze nie musi się mnie bać :)
Moje cioorki:
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
Awatar użytkownika
Elly
Posty: 1127
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 2:22 pm

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Elly »

Heheh a u mnie jest coraz lepiej :] już sie nie opiera tak kiedy wciągam ją z klatki :) a jak sie czegoś wystraszy to zaraz leci do mnie albo pod bluze czy tez do rekawa :] scul u mnie 9 dni :)
Moje stadkoEliza, Korek i Gina :D || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
Pudzianica
Posty: 191
Rejestracja: czw lut 02, 2006 12:37 am
Kontakt:

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: Pudzianica »

Elly bo to początek nowej przyjaźni :)
Moje cioorki:
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
tarantulek
Posty: 75
Rejestracja: wt lut 14, 2006 1:21 pm

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: tarantulek »

U mnie też siedzi ciągle w domku i tylko główke wystawia. Jeśli otwierałaś mu domek i nic nie było to czemu wszyscy mówią, że broń Boże nie niepokoić szczurcia w domku?? :|
q*_*p Każdy szanujący się użytkownik powinien mieć podpis. (prawda?)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Na siłę czy po dobroci?

Post autor: ESTI »

Ja jestem przeciwna wstawianiu domkow do klatki, jesli szczurek jest nie oswojony. On traktuje to jako azyl, schronienie i jesli wkladasz tam lapy, to jeszcze bardziej sie stresuje. Lepiej nie wstawiac domku, wtedy masz lepszy dostep do szczurka, mozesz go swobodnie wyjac z klatki i bez problemow widziec co robi.
Potem, gdy juz malec bedzie przyzwyczajony i rozbrykany, to mozna wstawic domek do klateczki. ;)
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”