ale mogę dać zdjęcia Fabianka jak był mały ( jeszcze u Masterton)
daję całą galerię szczurzysławów moich GALERIA KAKA
a dzis była pewna historia z Pucysławem
a dzis miałam niezwykłą sytuację
Leżałam sobie w łóżku a Pucysław i Fabiano-Italiano biegali sobie po podłodze i po mnie :lol:
w pewnym momencie wzięłam do ręki termometr ( ponieważ jestem chora) abym zmierzyć temperaturę, szkło termometru otarło sie parę razy o plastkich pudełka ochronnego. Pucysław początkowo wytęrzał oczy, robił stujkę, nadsłuchiwał....w pewnym momencie, panicznie zeskoczył z łóżka....ale niefortunnie gdyz wylądował w wielkiej puszczce melalowej po kawie w której stała druga puszka po herbacie również metalowa. Natarabanił sie strasznie :lol: wystraszył sie przeokrutnie tej puszki. Dosłownie dwoma skokami przeskoczył moje łóżko i wszedł pod kaloryfer gdzie w szoku siedział przez najblizsze 10 minut nie ruszając się wougle. Nie mogłam go wougle przekonać aby z tamtąd wyszedł...w koncu położyłam się na chwilę do łóżka i lekko zdrzemnęłam. Usłyszałam zę piernik wyłazi, ale udawałam specjalnie ze jeszcze śpię. A ten hyc na moje biurko i digging box robi sobie z kwiatka :lol: