Wypadnie przez okno?
Moderator: Junior Moderator
Wypadnie przez okno?
Cierpię na lekką paranoję że szczur wypadnie przez okno. Biega po parapecie, więc zamykam okno, ale idzie lato. Słyszeliście o przypadkach "wypadnięć"?
Wypadnie przez okno?
powiem Ci szczerze, ze mu m nie ostatnio tez zaczął sie pojawiaććten problem
generalnie słyszalam o wypadnięciu z okna innych zwierz at, szczerze mówiąc o szczurach nie. Były to koty bądź psy. U mnie Fabiano-Italiano wchodzi na parapet. Rozwiązanie jest i to banalnie proste, sama sie zdziwiłam ze na to wcześniej nie wpadłam
po pierwsze: na czas biegania ogonków zamykać okno
po drugie: nie pozwalać im wchodzic na okno
po trzecie: odciąć jakikollwiek łącznik pomiędzy podłogą a parapetem
po czwarte: założyc siatkę na okno i nie martwic sie juz tym czy okno jest otwarte czy zamniete, przez siatkę ( dobzre załozoną) nie wypadnie

po pierwsze: na czas biegania ogonków zamykać okno
po drugie: nie pozwalać im wchodzic na okno
po trzecie: odciąć jakikollwiek łącznik pomiędzy podłogą a parapetem
po czwarte: założyc siatkę na okno i nie martwic sie juz tym czy okno jest otwarte czy zamniete, przez siatkę ( dobzre załozoną) nie wypadnie
Ostatnio zmieniony czw mar 23, 2006 3:55 pm przez Kaka, łącznie zmieniany 1 raz.
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Wypadnie przez okno?
Myślę, że stanowczo nie warto ryzykować. Gdyby wyszedł na ten zewnętrzny parapet i się poślizgnął :shock: :shock: :shock: aż strach myśleć...
Nie wiem jakie masz okna, ale jeśli już stanowczo musisz otwierać kiedy biegają to otwieraj tak aby szpara była mała, albo żeby się otwierało na ukos w górę (mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi
)
Nie wiem jakie masz okna, ale jeśli już stanowczo musisz otwierać kiedy biegają to otwieraj tak aby szpara była mała, albo żeby się otwierało na ukos w górę (mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi

Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Wypadnie przez okno?
mi raz (przyznaje: przez moja nieuwage) Osama wyszedl na parapet... po zawnetrzenej stronie :roll: prawie zawalu serca dostalam i od razu wrocil do srodka... od tej pory nigdy przenigdy okno nie jest otwarte na oscierz, kiedy ciury biegaja...
ale otwieram (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) 'do gory'. kazdy chyba wie jak to jest z nowymi oknami, klamka zamiast przekrecona o 90 stopni to o 180 i tylko gora okna sie otwiera (boziu, ale zamotalam :lol: )
oczywisice, ogoniaste i tak pilnuje nawet jak jest tylko tak otworzone, ale nie boje sie tak...
ale otwieram (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) 'do gory'. kazdy chyba wie jak to jest z nowymi oknami, klamka zamiast przekrecona o 90 stopni to o 180 i tylko gora okna sie otwiera (boziu, ale zamotalam :lol: )
oczywisice, ogoniaste i tak pilnuje nawet jak jest tylko tak otworzone, ale nie boje sie tak...
Wypadnie przez okno?
Ja mam niestety okna pamiętające Gierka, więc "na ukos" nie mogę otwierać :| Mam małą schizę bo Betty ciągnie w niebezpieczne miejsca, więc muszę mocno uważać. Generalnie sądzę, że te zewnętrzne parapety są niezbyt bezpiecznym miejscem dla ciurków.
Wypadnie przez okno?
[quote="Layla"]Generalnie sądzę, że te zewnętrzne parapety są niezbyt bezpiecznym miejscem dla ciurków.[/quote]
Ale gdyby ich nie było mniej ostrożny szczur mógłby od razu wypaść (choć nie sądzę, żeby były tak głupie żeby skakać na główkę
) . Ja tam bym radziła w takim razie w ogóle zapomnieć o wietrzeniu, gdy cioorki są na wolności - skoro to okna pamiętające Gierka :lol:
Ale gdyby ich nie było mniej ostrożny szczur mógłby od razu wypaść (choć nie sądzę, żeby były tak głupie żeby skakać na główkę

Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
-
- Posty: 18
- Rejestracja: śr mar 15, 2006 5:47 pm
- Kontakt:
Wypadnie przez okno?
Moje ciury nie mają wstepu na parapet dlatego że tam jest pełno kaktusów i mogłyby się pokłuć (a mam takiego wrednego kaktusa który kuje ogromniście :lol: -sama się nieraz na nim sparzyłam jak go przesadzałam).Myslę jednak że szczur mógłby wypaść przez okno.Wystarczy że wyszedłby na ten zewnętrzny parapet-przyciągnięty zapachami z dworu- jakiś pies by zaszczekał albo ktos krzyknął, szczur by się wystraszył i by wypadł.Z własnej woli to nie wiem.........musiałabym się zastanowić...... to zależy od stopnia ciekawości ciura



Moje słodkie, kochane chłopaki: ChArLiE, SaJgOn i LeOnArDo 
NaBaZgRaŁa MaKaRoOn

NaBaZgRaŁa MaKaRoOn
Wypadnie przez okno?
[quote="makaroonik"]Myslę jednak że szczur mógłby wypaść przez okno.Wystarczy że wyszedłby na ten zewnętrzny parapet-przyciągnięty zapachami z dworu- jakiś pies by zaszczekał albo ktos krzyknął, szczur by się wystraszył i by wypadł.[/quote]
Albo gdyby się wychylił, przestraszył się i za wszelką cenę próbował złapać równowagę (a wszyscy wiemy jak wtedy machają ogonami) :shock: :shock: :shock: . Jej, może skończmy te domysły jakby mogły spaść, bo aż mnie ciarki przechodzą :shock: .
Albo gdyby się wychylił, przestraszył się i za wszelką cenę próbował złapać równowagę (a wszyscy wiemy jak wtedy machają ogonami) :shock: :shock: :shock: . Jej, może skończmy te domysły jakby mogły spaść, bo aż mnie ciarki przechodzą :shock: .
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Wypadnie przez okno?
[quote="LuLu"]ale otwieram (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) 'do gory'[/quote]
my w domku mówimy na to uchylnie
my w domku mówimy na to uchylnie

W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Wypadnie przez okno?
tak mi się skojarzyło z parapetami:
za pamietnych (krwawych-pogryzionych) czasów, gdy żył jeszcze Bilbo, wydażyła się oto taka historia:
Jako, ze balkon w domku mam zabudowany, a Bilbo mój uwielbiał wskakiwać na wielką donicę z bluszczem, kłaśc się na trawce i się wygrzewać, zostawialismy go czasem na balkonie. Któregos dnia, balkon został zamknięty (nie pamietam już z jakiej przyczyny) i zapomniano, że szczuras znajduje się w swoim ulubionym miejscu. Oglądam spokojnie telewizje i nagle słysze jakis skrobot, a za chwilę stukot, następnie patrzę jak z parapetu wewnetrznego zlatuje kwiatek, a Bilbo siedzi spokojnie na miejscu doniczki i drapie się po uszku.
Szczurkowi najwidoczniej znudziło się wylegiwanie i postanowił wrocić, Drzwi były zamkniete, więc wdrapał się po ścianie balkonowej na parapet (na ścianie mam takie mini kamyczki) a z parapetu przez okno - wparował do domu :lol:
Później wpadałam tylko w popłoch na myśl, że zamiast w strone okna - mógł się skierować na barierkę... Od tego czasu wylegiwanko miał tylko kontrolowane - pod okiem któregoś z domowników.
A tak ogólnie do parapetów - nie polecam, są sliskie, nie wiadomo kiedy szczuras straci przyczepność.
za pamietnych (krwawych-pogryzionych) czasów, gdy żył jeszcze Bilbo, wydażyła się oto taka historia:
Jako, ze balkon w domku mam zabudowany, a Bilbo mój uwielbiał wskakiwać na wielką donicę z bluszczem, kłaśc się na trawce i się wygrzewać, zostawialismy go czasem na balkonie. Któregos dnia, balkon został zamknięty (nie pamietam już z jakiej przyczyny) i zapomniano, że szczuras znajduje się w swoim ulubionym miejscu. Oglądam spokojnie telewizje i nagle słysze jakis skrobot, a za chwilę stukot, następnie patrzę jak z parapetu wewnetrznego zlatuje kwiatek, a Bilbo siedzi spokojnie na miejscu doniczki i drapie się po uszku.
Szczurkowi najwidoczniej znudziło się wylegiwanie i postanowił wrocić, Drzwi były zamkniete, więc wdrapał się po ścianie balkonowej na parapet (na ścianie mam takie mini kamyczki) a z parapetu przez okno - wparował do domu :lol:
Później wpadałam tylko w popłoch na myśl, że zamiast w strone okna - mógł się skierować na barierkę... Od tego czasu wylegiwanko miał tylko kontrolowane - pod okiem któregoś z domowników.
A tak ogólnie do parapetów - nie polecam, są sliskie, nie wiadomo kiedy szczuras straci przyczepność.
Wypadnie przez okno?
wypdnie
?
już wygląda
chyba zmajstruję taką siatkę metalowąna okno

już wygląda
chyba zmajstruję taką siatkę metalowąna okno